Home / Moto2 / Marquez triumfuje na Motegi i jest o krok od tytułu!

Marquez triumfuje na Motegi i jest o krok od tytułu!

Niesamowitą dyspozycję zaprezentował w wyścigu o Grand Prix Japonii lider klasyfikacji generalnej Moto2 – Marc Marquez, który teraz jest już o krok od tytułu. Pol Espargaro znów musiał zadowolić się drugim miejscem.

Na starcie jednak #93 miał ogromnego pecha, bowiem jego motocyklnie wbił biegu, przez co po zgaśnięciu czerwonych świateł Hiszpan spadł praktycznie na sam koniec stawki. Na czele natomiast po starcie znalazł się Scott Redding, który wyprzedzał Esteve Rabata i Pola Espargaro. Marquez tymczasem w pierwszym zakręcie pokonał połowę stawki, a w ciągu dwóch okrążeń znalazł się już na siódmej pozycji!

W czołówce natomiast Rabat objął prowadzenie, a „Polyccio” po popełnieniu błędu stracił kilka pozycji, przez co na pozycję numer trzy awansował… Toni Elias! Tak, jak zapewne pamiętacie, Hiszpan w ten weekend powrócił do Moto2 w barwach Italtrans Racing zastępując Claudio Cortiego i notując naprawdę dobre wyniki na początku zmagań.

Na dziewiętnaście kółek przed metą Marc był już piąty po wyprzedzeniu Thomasa Luthiego, podczas gdy okrążenie później Espargaro awansował na drugie miejsce. Tymczasem błąd popełniony przez Reddinga pozwolił i Marquezowi, i Eliasowi awansować przed niego. O ogromnym szczęściu na siódmym okrążeniu mógł zaś mówić #40, bowiem po potężnym uślizgu ledwo się wyratował przed wywrotką. Niewiele też brakowało, a Marquez by w niego uderzył, ale skończyło się tylko na starcie jednej lokaty przez Pola na rzecz swojeg głównego rywala w walce o tytuł.

I choć Rabat miał całkiem sporą przewagę, na czternaście kółek przed metą zawodnik teamu CatalunyaCaixa Repsol dojechał do lidera wyścigu i na kolejnej cyrkulacji go wyprzedził, podczas gdy team-partner Esteve – Pol był trzeci. W międzyczasie czarną flagę zobaczył Kohta Nazano. Japończyk startujący z dziką kartą po wcześniejszym wycofaniu się z wyścigu, następnie powrócił na tor i za to otrzymał karę.

Mika Kallio w połowie dystansu zaliczył wycieczkę poza tor i spadł w dół stawki do grupy walczącej o ostatni punkt. Kilka kółek później, taki sam błąd w pierwszym zakręcie popełnił Nico Terol. Na czele natomiast, na trzynastym okrążeniu, Espargaro wyprzedził Rabata i rozpoczął pogoń za Marquezem.

Po kilku kółkach Pol był zaraz za swoim głównym rywalem w walce o tytuł, ale po zbliżeniu się do Marca nie udało mu się znaleźć na tyle blisko, aby go wyprzedzić. Wszystko wskazywało jednak na to, że ta dwójka walczyć będzie o triumf do samej mety. W międzyczasie, trzy okrążenia przed metą, jadący na piątym miejscu Toni Elias wylądował na deskach!

W połowie przedostatniej cyrkulacji Espargaro próbował wyprzedzić Marqueza, ale niemalże uderzył w tył jego motocykla! Aby uniknąć wywrócenia zarówno siebie jak i jego, Pol pojechał szeroko tracąc kontakt z rywalem. Mimo wszystko zawodnik teamu Tuenti Movil HP40 nie odpusczał i pod koniec wyścigu znów znalazł się blisko lidera klasyfikacji generalnej.

Do końca wyścigu Espargaro nie udało się wyprzedzić Marca, który sięgnął po swoje kolejne zwycięstwo w tym roku i zbliżył się do tytułu mistrzowskiego. Pol zadowolić się musiał drugą lokatą, a podium uzupełnił – po raz pierwszy w tym roku – jego team-partner Esteve Rabat. Czwarte miejsce wywalczył Scott Redding, który do samej mety musiał się bronić przed Thomasem Luthim. Najlepszym Japończykiem w stawce okazał się zaś być Takaaki Nakagami, który finiszował na siódmej lokacie.

 

Wyniki wyścigu w Japonii:

1. Marc Marquez SPA (Suter) 42’56.171
2. Pol Espargaro SPA (Kalex) 42’56.586
3. Esteve Rabat SPA (Kalex) 43’05.755
4. Scott Redding GBR (Kalex) 43’07.240
5. Thomas Luthi SWI (Suter) 43’07.766
6. Simone Corsi ITA (FTR) 43’14.554
7. Takaaki Nakagami JPN (Kalex) 43’14.843
8. Johann Zarco FRA (MotoBI) 43’24.397
9. Axel Pons SPA (Kalex) 43’24.622
10. Dominique Aegerter SWI (Suter) 43’24.770
11. Julian Simon SPA (Suter) 43’25.142
12. Anthony West AUS (Speed Up) 43’25.780
13. Jordi Torres SPA (Suter) 43’25.986
14. Xavier Simeon BEL (Tech 3) 43’35.954
15. Mike Di Meglio FRA (Kalex) 43’36.039
16. Yuki Takahashi JPN (FTR) 43’36.141
17. Mika Kallio FIN (Kalex) 43’36.934
18. Andrea Iannone ITA (Speed Up) 43’37.071
19. Nicolas Terol SPA (Suter) 43’40.550
20. Alex De Angelis RSM (FTR) 43’42.678
21. Ratthapark Wilairot THA (Suter) 43’51.732
22. Ricard Cardus SPA (AJR) 43’51.986
23. Tomoyoshi Koyama JPN (Suter) 43’52.222
24. Marcel Schrotter GER (Bimota) 43’52.663
25. Gino Rea GBR (Suter) 43’54.588
26. Alessandro Andreozzi ITA (Speed Up) 44’08.569
27. Elena Rosell SPA (Speed Up) 44’36.012
28. Eric Granado BRA (MotoBI) 44’36.958
29. Jesko Raffin SWI (Kalex) +1 okr.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 9

  1. Można mu zarzucić, że jest bezczelny, ale ma umiejętności niebywałe… klasa!

  2. Albo poprostu repsol i wymiot na prostej.

  3. Wiesz na czym polega Moto2?
    Podpowiem – wszystkie motocykle mają identyczne silniki, występują tylko różnice w elektronice oraz w masie jeźdźca :) .

  4. I w umiejętnościach kierowców… MM jest najlepszym obecnie zawodnikiem w tej stawce. PES czy IAN mieli swoje chwile, ale to MM jest najrówniej jeżdzącym kolesiem w tej stawce. Dzięki niemu MotoGP znowu nabierze kolorytu…

  5. Zgadza się. Espargaro i Ianonne to świetni zawodnicy. Ale Marquez najprawdopodobniej zostanie legendą tego sportu

  6. jak zwykle świetny wyścig. Emocje do samego końca. Gdyby nie błąd na hamowaniu Pola to może by miał szansę na zwycięstwo. Wielki szacun dla Marca za zwycięstwo. Raczej nikt ze stawki moto2 nie byłby w stanie z ostatniego miejsca wygrać wyścig. Mam nadzieję, że w MotoGP szybko się odnajdzie i narobi niezłego zamieszania;).

  7. Jakoś są lżejsi od Marca Marqueza i nie wymiatają tak na prostej. Silnik Hondy i pupilek Hondy.

  8. Tylko kolego pupilkiem Hondy nie zostają frajerzy tylko goście z wielkim potencjałem i umiejętnościami, a Marquez ma obie te rzeczy na najwyższym poziomie…

  9. Z wielkim zainteresowaniem oglądałem tą pogoń Marca, już na pierwszym zakręcie połknął z 5 zawodników, do drugiego kolejnych 5 ( w tym biednego Iannone ,który komuś tam machał, żeby jechać za nim :D, swoją drogą, jako jedyny z czołówki dramatycznie pogorszył całkowity czas wyścigu porównując sezon 2011, mamy 3 sezon rozwoju tych motocykli, Speed Master powinien iść do przodu, chłopak przecież walczy o 2 miejsce z Polem, w tamtym wygrał!!! ).

    Już nie mogę się doczekać testów w Valencii i Marqueza na Hondzie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
149 zapytań w 1,788 sek