Nie da się ukryć, iż nie ma nic gorszego dla włoskich kibiców, niż słuchanie hiszpańskiego hymnu w czasie ich domowej rundy na torze Mugello. Po wyścigu klasy Moto2 zgromadzeni na torze lokalni kibice mieli jednak powody do radości, bowiem rywalizację wygrał ich rodak, Andrea Iannone, który znakomicie rozegrał wyścig pośredniej klasy.
Piątek upłynął pod dyktando Pola Espargaro. Hiszpan kolejny raz w tym sezonie był niezwykle szybki w czasie sesji treningowych, jednak we Włoszech miał ogromnego pecha w czasie trzeciego treningu wolnego, kiedy to z toru „wyciął” go Johann Zarco. W efekcie tego wypadku Pol doznał kontuzji stopy. Wydawało się, że ten uraz może go nawet wykluczyć z dalszej rywalizacji, ale Espargaro nie poddał się i już w kwalifikacjach pokazał ogromnego ducha walki, kiedy to pobił czas Marca Marqueza i wywalczył Pol Position.
Po starcie liderem wyścigu został Marc Marquez. Świetnie wyścig rozpoczął Bradley Smith, który znalazł się na drugiej lokacie. Trzeci był Pol Espargaro, za którym jechali Thomas Luthi i Andrea Iannone. Już na samym początku wyścigu w ferworze walki z toru wyjechał Claudio Corti. Włoch w czasie przedwyścigowych sesji prezentował szybkie tempo jazdy, jednak ten błąd kosztował go spadek na ostatnią lokatę. Ale ten zawodnik nie poddał się i w czasie trwania rywalizacji pokazał, w jak znakomitej był dyspozycji, dojeżdżając do mety na 9 miejscu! Nie wyprzedzajmy jednak faktów.
Marc Marquez utrzymywał się na prowadzeniu przez pierwsze okrążenie, na drugą pozycję awansował Andrea Iannone. Za ich plecami Pol Espargaro zacięcie walczył z Thomasem Luthim. W czołówce pojawił się również Takaaki Nakagami, który przez pierwsze okrążenia zdumiewał swoją jazdą. A w dalszej części stawki, z wyścigiem już na drugim okrążeniu pożegnał się Alex de Angelis, który przewrócił się podczas walki o lepsze pozycje.
Początek wyścigu nie był łatwy dla Pola Espargaro. Zarówno Luthi, jak również Nakagami poradzili sobie z nim, teraz Hiszpan musiał odpierać ataki Smitha. Na czele wciąż znajdował się Marc Marquez, który jednak miał dzisiaj bardzo duży problem – jego motocykl w zakrętach wpadał w potężne wibracje, które utrudniały mu jazdę. Z ich powodu Hiszpan nie mógł odjechać, a jego problemy natychmiast wykorzystywali znajdujący się za nim rywale. Jeden z takich błędów kosztował Marca stratę prowadzenia, kiedy to dwie pozycje naraz zyskał Thomas Luthi! W tym czasie na trzecie miejsce awansował świetnie jadący Nakagami, który wyprzedził Iannone. Zmiany na czele z pewnością nie uszły uwadze Pola Espargaro. Hiszpan starał się ze wszystkich sił wydostać ze swojej szóstej lokaty, jednak podczas prób wyprzedzenia rywali on także nie wystrzegał się błędów, przez co o awans było niezwykle trudno. W dodatku nagle wyprzedził go jeszcze Dominique Aegerter i Pol musiał walczyć z kolejnym rywalem.
Po stracie prowadzenia Marquez szukał każdej możliwości do przeprowadzenia kontrataku. Próby okazywały się jednak nieudane, w dodatku przed Hiszpanem znalazł się zarówno Nakagami, jak również Iannone! Japoński zawodnik nie próżnował i idąc za ciosem, wkrótce objął prowadzenie, wyprzedzając Thomasa Luthiego. Jazda Nakagamiego mogła się podobać. Po zajęciu pierwszej lokaty, Japończyk bardzo podkręcił tempo jazdy i nagle wypracował sobie dość znaczącą przewagę. Ale jemu również przydarzyły się błędy, które sprawiły, że rywale szybko odrobili stratę. Thomas Luthi, pod dojechaniu do Nakagamiego, zaatakował i powrócił na pozycję lidera wyścigu. Tymczasem w dalszej części stawki z wyścigu wypadki Xavier Simeon oraz Axel Pons, którzy zaliczyli dość mocne upadki. Niedługo po nich z toru wyleciał inny zawodnik z ekipy Sito Ponsa – Esteve Rabat – który był po wypadku załamany, bowiem zajmował przed nim bardzo dobrą, siódmą lokatę.
Kolejne okrążenia przyniosły wyklarowanie się pięcioosobowej grupy prowadzącej. Przewodził jej Thomas Luthi, za którym jechali Takaaki Nakagami, Marc Marquez, Andrea Iannone i Pol Espargaro, gonił ich natomiast Bradley Smith. Po kilku okrążeniach jazdy w głębi grupy, do ataku zabrał się Pol Espargaro. Hiszpan przeprowadzał skuteczne ataki i momentalnie zyskiwał kolejne pozycje. Wkrótce udało mu się znaleźć na drugiej lokacie i teraz zajął się gonieniem Thomasa Luthiego. Kłopoty za to zaczął mieć Marquez, który spadł na piąte miejsce, bowiem oprócz Pola, wyprzedził go także Andrea Iannone. Takaaki Nakagami, po kilku rewelacyjnych okrążeniach, nagle spadł natomiast na szóstą pozycję i zaczął tracić kontakt z grupą czołową.
Thomas Luthi przez kilka okrążeń prowadził wyścig, ale popełnił bardzo kosztowny błąd, który w efekcie przyniósł mu utratę prowadzenia. Nowym liderem wyścigu został Pol Espargaro! Luthi nie mógł się pogodzić z takim stanem rzeczy i od razu próbował kontratakować. Szwajcar nie odpuszczał nawet na sekundę, ale jego upór mógł mieć nieprzyjemne skutki, bowiem maksymalnie opóźniając hamowanie, Luthi uderzył w jadącego przed nim Espargaro! Mimo wszystko Polowi udało się wybronić i utrzymał się na prowadzeniu. W dodatku zaczął wykręcać wspaniałe czasy okrążeń i zaczął oddalać się od reszty grupy. Luthi zdecydowanie nie był w stanie niwelować straty do Hiszpana, którego przewaga przekroczyła już sekundę. To zdecydowanie nie podobało się zawodnikom jadącym za jego plecami. Marquez nie chciał, żeby jego rywal w walce o tytuł mistrzowski wygrał wyścig, więc także on postanowił zaatakować. Ale #93 w dalszym ciągu miał ogromne problemy z motocyklem – podczas jazdy w zakręcie, przez wibracje motocykla uślizg zaliczył przód motocykla Marqueza, a ten musiał ratować się przed upadkiem! W efekcie stracił dwie pozycje, wyprzedzony przez Iannone i Smitha.
W dalszej części stawki z wyścigu wypadł kolejny zawodnik – był nim Toni Elias, który po fatalnych kwalifikacjach, miał szansę na bardzo dobre miejsce w wyścigu, był bowiem dziewiąty, ale wypadek przekreślił jego szansę na ukończenie rywalizacji w top10.
Espargaro w dalszym ciągu miał przewagę nad Luthim. W końcu postawa Szwajcara zaczęła irytować Andreę Iannone, który postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Włoch wyprzedził Thomasa, który nie poddał się bez walki. Ci dwaj kierowcy kilkukrotnie wymienili się na pozycjach, ostatecznie jednak to Iannone znalazł się na drugim miejscu. Po awansie Włoch narzucił bardzo szybkie tempo jazdy i błyskawicznie zaczął odrabiać stratę do Espargaro. Korzystał na tym Luthi, który holując się za Andreą, także zmniejszył dystans do lidera wyścigu. A to nie był koniec chętnych na walkę o zwycięstwo, bowiem do tej trójki dołączył również Bradley Smith! Do mety pozostały trzy okrążenia i stało się jasne, że w tej rywalizacji jeszcze nic nie jest przesądzone i każdy z tej czwórki miał szansę wygrać. Z walki o zwycięstwo wypadł natomiast Marc Marquez, który po kolejnym błędzie stracił dużo dystansu do zawodników z czołówki.
Thomas Luthi robił wszystko, by odzyskać straconą pozycję lidera wyścigu. Kiedy jednak próbował wyprzedzić Iannone, bardzo późno hamował, co spowodowało, że bardzo szeroko wszedł w zakręt. To kosztowało go stratę kilku długości motocykla do drugiego Iannone i w czołówce wytworzyły się dwie pary walczące o kolejne miejsca na podium – Espargaro & Iannone, oraz Luthi & Smith.
Rozpoczęło się ostatnie, decydujące okrążenie. Iannone zaatakował już na samym jego początku i objął prowadzenie w domowym wyścigu! Pol dwoił się i troił, próbując znaleźć sobie miejsce do kontrataku. Popełniał przy tym drobne błędy, ale nie odpuszczał ani na chwilę. Także Iannone nie mógł poszczycić się nieskazitelną jazdą i zawodnicy ci ciągle jechali jeden za drugim. Wszyscy czekali na atak Espargaro na ostatniej prostej, jednak Andrea Iannone wycisnął wszystko, co mógł ze swojego motocykla i to Włoch, ku ogromnej radości kibiców i członków własnego zespołu, został triumfatorem wyścigu klasy Moto2, wyprzedzając Pola Espargaro zaledwie o 0,090s! Trzecie miejsce zajął natomiast Thomas Luthi, któremu udało się odeprzeć ataki czwartego dziś Smitha.
W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi Marc Marquez, który dzisiejszy wyścig ukończył na piątym miejscu. Hiszpan ma 163 punkty. Na drugim miejscu utrzymał się Pol Espargaro, który ma jednak tyle samo punktów, co trzeci Andrea Iannone – 129. Czwartą lokatę zajmuje Thomas Luthi, z dorobkiem 123 punktów.
Wyniki wyścigu klasy Moto2: 1. Andrea IANNONE ITA Speed Master SPEED UP 39'52.523 2. Pol ESPARGARO SPA Pons 40 HP Tuenti KALEX 39'52.613 3. Thomas LUTHI SWI Interwetten-Paddock SUTER 39'53.420 4. Bradley SMITH GBR Tech 3 Racing TECH 3 39'53.548 5. Marc MARQUEZ SPA Team CatalunyaCaixa Repsol SUTER 39'56.319 6. Scott REDDING GBR Marc VDS Racing Team KALEX 39'56.434 7. Takaaki NAKAGAMI JPN Italtrans Racing Team KALEX 39'56.948 8. Dominique AEGERTER SWI Technomag-CIP SUTER 40'03.889 9. Claudio CORTI ITA Italtrans Racing Team KALEX 40'05.340 10. Johann ZARCO FRA JIR Moto2 MOTOBI 40'05.554 11. Mika KALLIO FIN Marc VDS Racing Team KALEX 40'05.652 12. Randy KRUMMENACHER SWI GP Team Switzerland KALEX 40'05.885 13. Nicolas TEROL SPA Mapfre Aspar Team Moto2 SUTER 40'07.722 14. Julian SIMON SPA Blusens Avintia SUTER 40'09.761 15. Ricard CARDUS SPA Arguiñano Racing Team AJR 40'29.079 16. Ratthapark WILAIROT THA Thai Honda PTT Gresini Moto2 SUTER 40'40.224 17. Yuki TAKAHASHI JPN NGM Mobile Forward Racing FTR 40'44.489 18. Simone CORSI ITA Came IodaRacing Project FTR 40'46.492 19. Gino REA GBR Federal Oil Gresini Moto2 SUTER 40'47.177 20. Marco COLANDREA SWI SAG Team FTR 41'00.802 21. Eric GRANADO BRA JIR Moto2 MOTOBI 41'07.330 22. Mike DI MEGLIO FRA Cresto Guide MZ Racing MZRE HONDA 40'16.704 23. Anthony WEST AUS QMMF Racing Team SPEED UP 41'40.667 Nie ukończyli: Toni ELIAS SPA Mapfre Aspar Team Moto2 SUTER 26'44.259 Roberto ROLFO ITA Technomag-CIP SUTER 23'26.853 Esteve RABAT SPA Pons 40 HP Tuenti KALEX 19'07.455 Massimo ROCCOLI ITA Desguaces La Torre SAG BIMOTA 15'34.786 Axel PONS SPA Pons 40 HP Tuenti KALEX 13'32.387 Xavier SIMEON BEL Tech 3 Racing TECH 3 13'32.792 Elena ROSELL SPA QMMF Racing Team MORIWAKI 12'03.197 Alessandro ANDREOZZI ITA S/Master Speed Up SPEED UP 9'47.779 Alex DE ANGELIS RSM NGM Mobile Forward Racing FTR 3'56.830 Max NEUKIRCHNER GER Kiefer Racing KALEX 2'04.226
Nareszcie Iannone pojechał rozważnie. Nie zakatował opon na samym początku jak to ma w zwyczaju. Brawo, piękny wyścig.
Bardzo się cieszę z wyniku Iannone. Tym razem utrzymał nerwy na wodzy i opony dały radę. To fajny, nieszablonowy zawodnik i myślę, że wiele osiągnie. Wyścig rewelacyjny, trzymał w napięciu do samego końca.