Home / Moto2 / Zawodnicy klasy Moto2 o Grand Prix Aragonii

Zawodnicy klasy Moto2 o Grand Prix Aragonii

Pomimo tak wielu kierowców w stawce klasy Moto2, nikt nie był w stanie zagrozić Andrei Iannone w niedzielnym wyścigu. Włoch zdeklasował rywali i nie pozostawił im nawet cienia nadziei na walkę o zwycięstwo.

 

Iannone przez cały weekend był niezwykle skuteczny. Wygrywał prawie wszystkie treningi wolne, również Pole Position padło jego łupem. W wyścigu bezproblemowo odjechał rywalom i samotnie podążał po trzecie zwycięstwo w klasie Moto2 w sezonie 2010.

 

Jestem niezwykle zadowolony z tego, jak potoczył się ten weekend” – powiedział Andrea Iannone – „nie było łatwo utrzymać taką wydajność zarówno w czasie treningów, jak i w wyścigu. Przyjechaliśmy tutaj po dwóch bardzo trudnych wyścigach – na Indianapolis i w Misano. To był naprawdę satysfakcjonujący wyścig i wspaniałe jest zdobycie tak dobrych rezultatów w czasie całego weekendu. To fantastyczne, kiedy przydarzają się takie dobre chwile, ponieważ to najlepsza nagroda, jaką mogę przyznać dla całego zespołu za ich ciężką pracę

 

Andrea cieszył się również dużym sukcesem swojego zespołowego kolegi, Gabora Talmacsi, który w wyścigu o Grand Prix Aragonii wywalczył trzecią lokatę: „Cieszę się, że Gabor stanął na podium, pragnę mu mocno pogratulować. Mam nadzieję, że po tym wyścigu uda mu się utrzymywać wspaniałe tempo, jakie miał tutaj. Dołożymy wszelkich starań, aby utrzymać się w takiej dyspozycji do końca sezonu

 

Sam Gabor Talmacsi jest również niezwykle zadowolony z osiągniętego sukcesu: „Starałem się i dawałem z siebie wszystko przez cały sezon, ale na początku nie czułem motocykla tak dobrze, jak Andrea. Jednakże nigdy nie poddawaliśmy się i próbowaliśmy dalej znaleźć odpowiednie ustawienia. To podium w klasie Moto2 jest więc nagrodą za tę ciężką pracę. Podczas drugiej części sezonu ja i zespół rozumiemy się lepiej, motocykl jest lepszy i mam nadzieję, że tak będzie już we wszystkich pozostałych do końca sezonu wyścigach”

Tymczasem trzecie z rzędu drugie miejsce zajął Julian Simon. Hiszpan prezentuje w drugiej części sezonu bardzo regularną formę, ale nie ukrywa, że wciąż jego celem jest zwycięstwo w ostatnich Grand Prix sezonu 2010: „To wyjątkowe uczucie stanąć na podium w Hiszpanii, na nowym dla wszystkich torze. Jestem zadowolony, bo to był dobry weekend. Utrzymywałem się w czołówce przez wszystkie trzy dni, tak samo, jak w Indianapolis i Misano, tak więc byłem bardzo regularny w ostatnich Grand Prix. To daje mi dużą motywację przed wyścigami w Japonii, Malezji i Australii. Oczywiście, teraz celem jest wygranie wyścigów, po trzech kolejnych drugich pozycjach. Miałem dobry start do tego wyścigu i chciałem rywalizować z Iannone, ale niestety on był zbyt szybki

 

Po upadku i nieudanych kwalifikacjach, lider klasyfikacji generalnej, Toni Elias, rozpoczynał wyścig dopiero z 12 pozycji startowej. Hiszpan miał więc sporo do nadrobienia. Toniemu w wyścigu udało się dojechać do mety na czwartym miejscu, jednak dla Hiszpana osiągnięcie takiego rezultatu jest praktycznie jak wygranie wyścigu: „Jestem bardzo zadowolony, ponieważ to czwarte miejsce jest dla mnie jak zwycięstwo. Chciałem wygrać w Aragonii, niestety, w czasie kwalifikacji straciliśmy sporo czasu przez mój upadek. Na pierwszym okrążeniu wyścigu doszło do kolizji i miałem sporo szczęścia, że w nim nie uczestniczyłem, niestety, przez to zdarzenie spadłem na 16 pozycję. Z każdym okrążeniem systematycznie awansowałem, wreszcie na dwa kółka do mety byłem bardzo blisko Simona i Talmacsiego, ale nie byłem w stanie do nich dojechać. Jednak z perspektywy Mistrzostw Świata czwarta lokata do dobre miejsce, nie straciłem wielu punktów

 

 

 

W wyścigu całkiem dobrze radził sobie Simone Corsi. Włoch długo walczył o miejsce na podium, jednak kolejny raz wyraźnie osłabł w końcówce wyścigu, przez co rywalizację zakończył na piątym miejscu. Zawodnik przyznaje, że nie jest to rezultat, jaki chciał osiągnąć: „Szczerze mówiąc, oczekiwałem lepszego wyniku, szczególnie po naszych dobrych wynikach w treningach i sesji rozgrzewkowej. Niestety, w czasie trwania wyścigu mój silnik stracił moc, odbierając mi tym samym szansę na walkę o podium. Na Montegi będziemy mieli już nowy silnik, więc jestem pozytywnie nastawiony przed kolejnym Grand Prix”

 

Szósty na mecie Jules Cluzel, pomimo iż nie walczył o miejsca na podium, był zadowolony z tego, co udało mu się osiągnąć: „Nie mogłem walczyć o zwycięstwo, ale jestem zadowolony z mojego występu. Po raz kolejny zaliczyłem bardzo dobry start i udało mi się zyskać kilka pozycji na pierwszym zakręcie. Udało mi się utrzymywać dobre tempo na początku wyścigu, ale później miałem problemy z przyczepnością i nie chciałem ryzykować. W każdym razie czułem się bardzo komfortowo na motocyklu, kilka szczegółów wymaga jeszcze poprawy, ale jestem przekonany, że w czasie następnego Grand Prix wrócę do walki o miejsca na podium”

 

Dobrą, siódmą lokatę zajął w wyścigu Dominique Aegerter. Szwajcar, który był zespołowym kolegą Shoi Tomizawy, opowiedział o tym, jak teraz wygląda sytuacja w zespole: „Nastroje w zespole były bardzo smutne, ale musimy walczyć dalej. W czasie weekendu każdy starał się skoncentrować na swojej pracy. Siedząc na motocyklu, nie myślę o niebezpieczeństwie. Oczywiście ryzyko jest wpisane w sporty motocyklowe, ale tak naprawdę coś może się przydarzyć w każdej dyscyplinie. Także w życiu codziennym czyhają na nas niebezpieczeństwa. Ciężką chwilą dla nas była minuta ciszy, wtedy we mnie i moim zespole odżyły wspomnienia. Może to zabrzmi trochę brutalnie, ale kiedy siedzę na motocyklu i jestem gotowy do wyścigu, zapominam o wszystkim, nawet o wypadku. Jestem w pełni skoncentrowany, kiedy myśli gdzieś uciekają, łatwo jest popełnić błąd, który może wiele kosztować”

Aegerter opowiedział też o tym, jak przeżył śmierć swojego kolegii:

 

Kiedy dowiedziałem się o śmierci Shoi, wycofałem się całkowicie. Nie chciałem i nie byłem w stanie rozmawiać o tragedii. To było jedno z najsmutniejszych doświadczeń w moim życiu. Motywacją do dalszej walki był dla mnie Tomizawa. Nie chciałby, bym się poddał. Stracił życie robiąc to, co kocha. Tak jak ja, kochał motocykle

 

Zainteresowanie mediów jest duże, ale taki jest sport. Jeżeli zdarzy się coś złego, to przyciąga uwagę gazet. Nie byłem w stanie się od tego odgrodzić. Z drugiej strony, to należy do zawodowych obowiązków sportowca, jesteśmy osobami medialnymi, więc mówię o tym. Zapamiętam Shoyę, jako przesympatyczną osobę. Zawsze był wesoły, promieniował radością. I zawsze, wobec wszystkich, był gotowy nieść pomoc

 

W wyścigu o Grand Prix Aragonii brali również udział Alex de Angelis i Scott Redding, którzy byli uczestnikami tragicznego w skutkach wypadku na torze Misano. Zawodnik z San Marino, pomimo dobrej jazdy przez pierwsze okrążenia, wyścig zakończył upadkiem: „Już na drugim okrążeniu poczułem, że mam problemy z przodem motocykla, coś takiego nie przytrafiło mi się przez cały weekend. To wpłynęło na to, że straciłem kilka pozycji, jednak starałem się utrzymywać tempo jadącej przede mną grupy. Udało mi się wyprzedzić kilku zawodników. Jednak opony wciąż nie spisywały się dobrze, aż w końcu straciłem przyczepność przodu i upadłem. Miałem nadzieję na dobry wynik, a nawet walkę o podium. Jestem jednak zadowolony z tego, jak prezentowałem się w czasie pozostałych sesji weekendu. Teraz priorytetem dla mnie jest osiągnięcie porozumienia z zespołem i reprezentowanie go do końca sezonu”

 

 

Scott Redding do mety dojechał na ósmej pozycji. Nie był jednak zadowolony z osiągniętego rezultatu: „Przed wyścigiem musieliśmy dokonać pewnych modyfikacji przodu motocykla. Wypróbowaliśmy je w czasie sesji warm-up i było w porządku, jednak w wyścigu było już znacznie cieplej i zaczęły się problemy z przodem. Nie rozpocząłem wyścigu zbyt dobrze i znalazłem się w sporej grupie zawodników. Odrobiłem kilka pozycji, jednak ciągle miałem problemy z motocyklem. Byliśmy w czołówce przez cały weekend, więc to ósme miejsce jest trochę rozczarowujące”

AUTOR: Ania Pyzałka

Na portalu MotoSP.pl od 2005 roku. Szczególnie oddnana klasom Moto3 i Moto2. Uwielbia patrzeć, jak rodzą się nowe talenty świata MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
121 zapytań w 1,192 sek