Home / Moto3 / Wielka walka – Grand Prix Kataru

Wielka walka – Grand Prix Kataru

Nie tylko kibice na całym świecie nie mogli się doczekać rozpoczęcia kolejnego sezonu Motocyklowych Mistrzostw Świata. Również zawodnicy byli głodni walki, co pokazali dziś kierowcy klasy 125cc.

Nie tylko kibice na całym świecie nie mogli się doczekać rozpoczęcia kolejnego sezonu Motocyklowych Mistrzostw Świata. Również zawodnicy byli głodni walki, co pokazali dziś kierowcy klasy 125cc.

Cały wyścig był niezwykle emocjonujący. Już na starcie wytworzyła się duża grupa, która bez pardonu walczyła praktycznie do samego końca o jak najlepsze lokaty. W jej skład wchodzili Efren Vazquez, Marc Marquez, Pol Espargaro, Nicolas Terol, Randy Krummenacher, Esteve Rabat i Sandro Cortese.

 

W pierwszej fazie wyścigu w czołówce dominowali Marquez, Vazquez i Espargaro. Marc i Efren co rusz zmieniali się na pozycji lidera. Motocykl Vazqueza był niezwykle szybki, co zawodnik skutecznie wykorzystywał na prostej start – meta, miał natomiast drobne problemy na hamowaniu, które stały się bazą pod ataki Marqueza.  Jednak krew wrzała nie tylko w tej dwójce. Ostre ataki były dziś na porządku dziennym. Na granicy ryzyka wyprzedzali i Espargaro i Rabat.

 

Nieco spokojniej jechali Sandro Cortese i Randy Krummenacher. Jednak były to tylko pozory. W pewnej chwili doszło do kontaktu między tymi zawodnikami, który zakończył się odpadającymi częściami motocykla! Przez ten wypadek Szwajcar został wybity z rytmu i stracił nieco dystansu do prowadzącej kolumny zawodników, jednak z każdym okrążeniem odrabiał straty.

 

W połowie wyścigu wydawało się, że Marquez i Vazquez odjadą nieco rywalom, udało się im to jednak tylko na krótką chwilę. Żaden zawodnik nie odpuszczał. Im bliżej było końca wyścigu, tym bardziej agresywnie jechał Nico Terol, który początkowo tylko obserwował, co wyprawiają na torze  jego koledzy.

Rotacje między zawodnikami nie ustawały. Praktycznie na każdym okrążeniu grupa razem wpadała na metę, każdy zawodnik wybierał inny tor jazdy, by na jak najlepszej pozycji wyjść z pierwszego zakrętu.  Wszystko to trwało aż do chwili, gdy do zakończenia wyścigu pozostały tylko cztery okrążenia. Wtedy nastąpił moment przełomowy wyścigu. Marquez i Espargaro zderzyli się! Sytuację szybko wykorzystał Nikolas Terol, który został liderem wyścigu. Zawodnik Bancaja Aspar Team natychmiast zaczął uciekać reszcie rywali. W bardzo niekorzystnej sytuacji znalazł się zawodnik, który dotychczas wiódł prym w czasie wyścigu – Marc Marquez. Jednak młody Hiszpan nie poddał się łatwo. Szybko wyprzedzał kolejnych rywali i po wspaniałym ataku na Vazqueza awansował na 2 miejsce. Efren jednak szybko kontratakował. Szans na zwycięstwo już nie było, jednak mimo to zawodnicy nie odpuszczali. Do ostatnich metrów trwała zacięta walka o drugą lokatę. Wydawało się, że zwycięsko wyjdzie z niej Marquez, jednak motocykl Vazqueza był dziś niesamowicie szybki i to zadecydowało o tym, że to zawodnik Tuenti Racing stanął dziś na drugim stopniu podium.

 

Pierwsza piętnastka Grand Prix Kataru 125cc:

1.    Nicolas Terol (Bancaja Aspar Team) – 38’25.644

2.    Efren Vazquez (Tuenti Racing) – 38’28.039

3.    Marc Marquez (Red Bull Ajo Motorsport) – 28’28.064

4.    Pol Espargaro (Tuenti Racing) – 38’28.484

5.    Sandro Cortese (Avant Mitsubishi Ajo) – 38’29.170

6.    Randy Krummenacher (Stipa-Molenaar Racing GP) – 38’29.213

7.    Esteve Rabat (Blusens-STX) – 38’39.336

8.    Bradley Smith (Bancaja Aspar Team) – 38’39.363

9.    Tomoyoshi Koyama (Racing Team Germany) – 38'39.981

10.  Alexis Masbou (Ongetta Team) – 38’41.561

11.  Danny Webb (Andalucia Cajasol) – 38’54.388

12.  Johan Zarco (WTR San Marino Team) – 39’01.311

13.  Abery Moncayo (Andalucia Cajasol) – 39’02.475

14.  Jasper Iwema (CBC Corse) – 39’02.498

15.  Jonas Folger (Interwetten Honda 125) – 39’04.543

 

Dzisiejszy wyścig zaostrzył apetyty na więcej. Zawodnicy klasy 125cc pokazali piękną walkę i zapewnili wiele emocji kibicom. Jeżeli dalszy ciąg sezonu będzie wyglądał podobnie, możemy spodziewać się niezwykle ciekawych wyścigów i zaciętej rywalizacji. Kolejne spotkanie z zawodnikami kategorii 125cc 25 kwietnia na japońskim torze Motegi.

AUTOR: Ania Pyzałka

Na portalu MotoSP.pl od 2005 roku. Szczególnie oddnana klasom Moto3 i Moto2. Uwielbia patrzeć, jak rodzą się nowe talenty świata MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
128 zapytań w 1,112 sek