125cc: Simon kontynuuje dominację

Julian Simon zdobywa Pole Position do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Portugalii na torze Estoril. Hiszpan wykręcił swój najlepszy czas na 7 minut przed końcem kwalifikacji i nie zdołał już go poprawić.

W piątkowych i sobotnich treningacJulian Simon zdobywa Pole Position do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Portugalii na torze Estoril. Hiszpan wykręcił swój najlepszy czas na 7 minut przed końcem kwalifikacji i nie zdołał już go poprawić.

W piątkowych i sobotnich treningach Julian Simon dominował z przewagą około 1 sekundy nad resztą stawki i jak można było się spodziewać, dzięki doskonałej formie udało mu się zwyciężyć sesję kwalifikacyjną. Czas jaki wykręcił to 1’45.199 i jest on o około 0.5 sek gorszy od rekordu toru należącego do Pasiniego.

Drugie miejsce (ze stratą 0.540 sek) zajął Pol Espargaro, który w całej sesji spisywał się przeciętnie. Przez większość czasu plasował się on bowiem w okolicy końca pierwszej dziesiątki. Dopiero w ostatnich minutach udało mu się wskoczyć na drugą lokatę, której nie oddał już do końca.

Na kolejnej pozycji uplasował się Bradley Smith (1’45.775). Swój czas wykręcił on w ostatnich sekundach kwalifikacji, gdy była już wywieszona flaga w czarno-białą szachownicę. Co ciekawe, Smith na początku kwalifikacji znajdował się w czołówce, by potem (podobnie zresztą jak Espargaro) przez cały czas być w środku stawki, dopiero ostatnie jego okrążenie dało mu awans o 10 pozycji.

Czwarte pole startowe przypadnie jutro Marc Marquezowi. Zawodnik ten przez ostatnie kilkanaście minut czasówki plasował się na 2 pozycji, na końcu nie był w stanie poprawić swojego czasu i został zepchnięty na 4 miejsce. Drugi rząd rozpocznie Stefan Bradl, który spokojnie przez całą sesję plasował się w pierwszej dziesiąte. Zarówno Marguez jak i Bradl uzyskali identyczny czas 1’46.056, zaś o pozycji na starcie zadecydowało, kto jest wyżej w klasyfikacji mistrzostw.

Szóste miejsce zajął Nicolas Terol. Zawodnik ten na 16 minut przed końcem sesji o mały włos nie zaliczył upadku. W zakręcie podbiło mu mocno motocykl, w wyniku czego jego sprzęt przeszedł łuk niczym skaczący byk. Siódme pole przypadło Sandro Cortese. Zawodnik ten jest ostatnim, który stracił do pierwszego miejsca mniej niż sekundę. Następne miejsce wywalczył Simone Corsi, który przez środkową cześć czasówki sklasyfikowany był w pierwszej trójce, zaś końcówka sesji nie należała już do tak udanych.

Trzeci rząd otworzy jutro Andrea Ianonne, który już po upływie regulaminowego czasu stracił tył w zakręcie i zaliczył wywrotkę. Następni są Webb i Gadea. Ten ostatni nie jest raczej zadowolony z przebiegu kwalifikacji.

Efren Vazquez rozpocznie wyścig z 12. miejsca. W pierwszych kilkunastu minutach kwalifikacji plasował się on w pierwszej dziesiątce, dopiero pod koniec został zepchnięty do drugiej. Podobna historia dotyczy zawodnika z numerem 35, który zajął 15 pozycję. Pomiędzy nimi, na pozycji 13 i 14 znajdują się Olive Joan i Takaaki Nakagami.

Ostatnim zawodnikiem, który traci do Pole Position mniej niż 2 sekundy jest Esteve Rabat, który zajął 17 miejsce. Następny jest Randy Krummenacher. W początkowych minutach kwalifikacji plasował się on na 5 miejscu, jednak potem nie poprawiał się już tak szybko jak czołówka. 21 pozycję zajął Luis Salom, który zaliczył upadek w 10 minucie sesji. Pomimo tego udało mu się wrócić do walki i poprawić czas. Stawkę zamykają Jordi Dalmau i Luca Vitali znajdujący się na 34 i 35 pozycji tracący do lidera 6 sekund.

Jeśli wyłączyć walkę o Pole Position to kwalifikacje były zacięte. Można się zatem spodziewać jutro bardzo wyrównanego wyścigu, ponieważ zmagania o pierwszą linię startową trwały do ostatnich chwil kwalifikacji. Ciekawe czy komuś uda się jutro zagrozić Julianowi Simonowi, który jak do tej pory rozdaje karty w Estoril. Odpowiedź na to pytanie poznamy jutro.

Tekst: peterpz