Home / MotoGP / 125cc: Złap mnie, jeśli potrafisz

125cc: Złap mnie, jeśli potrafisz

W tym sezonie tylko w klasie 125cc walka o tytuł Mistrza Świata rozstrzygnie się w ostatnim wyścigu. Szansę na zwycięstwo ma dwóch zawodników jeżdżących w teamie Bancaja Aspar- Gabor Talmacsi i Hector Faubel. Po dzisiejszym wyścigu większe szanse na zdW tym sezonie tylko w klasie 125cc walka o tytuł Mistrza Świata rozstrzygnie się w ostatnim wyścigu. Szansę na zwycięstwo ma dwóch zawodników jeżdżących w teamie Bancaja Aspar- Gabor Talmacsi i Hector Faubel. Po dzisiejszym wyścigu większe szanse na zdobycie największego sukcesu w karierze ma Węgier, który dziś był klasą sam dla siebie.

Najlepszy start do wyścigu zanotował Espargaro, jednak zupełnie źle wjechał w jeden z pierwszych zakrętów i od razu spadł o kilka pozycji. Świetnie zaprezentował się Pasini, który po nieudanych kwalifikacjach wskoczył na prowadzenie. Ładnie zaczął też Corsi, jednak szybko został wyprzedzony przez dwóch pretendentów do tytułu mistrzowskiego.

Talmacsi szybko objął prowadzenie w wyścigu. Za nim zaciętą walkę toczyli Faubel i Pasini. Przez dwa pierwsze okrążenia lepiej radził sobie Hiszpan, jednak błąd popełniony na trzecim okrążeniu od razu wykorzystał Włoch. Miało to zgubne skutki dla Faubela. Pasini skutecznie blokował zawodnika Bancaja Aspar. Zniecierpliwiony Faubel próbował atakować, jednak bez pozytywnych rezultatów. Wolniejsze tempo jazdy tych zawodników spowodowało, że szybko zbliżali się do nich kolejni zawodnicy. Wkrótce do walki o 2 miejsce włączył się Simone Corsi.

Z zamieszania w tyle korzystał Gabor Talmacsi. Węgier z każdym okrążeniem coraz bardziej oddalał się od reszty stawki. Jechał pewnie i bezbłędnie, mimo przewagi nad resztą uzyskiwał znakomite czasy i ani na chwilę nie zwalniał.

Dołączenie do walki o drugą pozycję kolejnych zawodników zagęściło atmosferę w grupie goniącej. Agresywnie walczył Corsi, który po pokonaniu Faubela i Pasiniego wskoczył na „prowadzenie”. Atakować zaczął też Joan Olive, który po słabym starcie zdołał dogonić resztę zawodników. Szanse na świetną lokatę miał również Cortese, który od początku utrzymywał tempo jadących przed nim zawodników.

W połowie wyścigu drugą lokatę objął Olive, który skutecznie wyprzedził i Faubela i Corsiego. Młody Włoch jakby wypadł z rytmu jazdy- tracił kolejne pozycje. Tymczasem do walki dołączył się kolejny chętny- Sergio Gadea. Hiszpan kręcił najlepsze czasy okrążeń i wkrótce zaczął straszyć rywali. W walce o drugą lokatę zaczął się też liczyć Koyama, który w swoim stylu po spokojnej jeździe nagle pojawił się wśród zawodników. W grupie goniącej pojawił się też Lukas Peszek, który w początkowej fazie wyścigu spisywał się fatalnie. Czech zrehabilitował się jednak i walczył o jak najlepszą pozycję w pierwszej 10.

Na czele grupy goniącej był Pasini, który skutecznie odpierał ataki Olive. Przebudził się Faubel, który przez pewien okres wyścigu jechał dość zachowawczo. Hiszpan sprawnie włączył się w walkę o drugie miejsce.

Po kilku okrążeniach przejechanych na trzeciej pozycji awansował Olive. Hiszpan jednak krótko cieszył się z tej lokaty- do ataku przeszedł bowiem Koyama, który rewelacyjnie wyprzedził rywali. W dodatku po objęciu drugiej lokaty Japończyk wyraźnie przyśpieszył i jadący za nim zawodnicy nie mogli utrzymać jego tempa.

Zaczęło się ostatnie okrążenie. Gabor Talmacsi niezagrożony jechał po jakże ważne dla siebie zwycięstwo. Pewny drugiej lokaty mógł tez być Koyama. Do ostatnich metrów trwała za to walka pomiędzy Olive, a Faubelem. Zwycięsko wyszedł z niej wicelider klasyfikacji generalnej, który po kilku nieudanych atakach w końcu skutecznie wyprzedził Olive.

Wyniki pierwszej 15:

1. Talmacsi (Aprilia) 42’50.831
2. Koyama (KTM) +6.753s
3. Faubel (Aprilia) +7.793s
4. Olive (Aprilia) +8.180s
5. Gadea (Aprilia) +8.947s
6. Pesek (Derbi) +9.935s
7. Corsi (Aprilia) +10.132s
8. Pasini (Aprilia) +10.335s
9. Smith (Honda) +23.426s
10. Masbou (Honda) +24.808s
11. Terol (Gilera) +24.909s
12. Nieto (Aprilia) + 26.194s
13. Bradl (Aprilia) +29.490s
14. Di Meglio (Honda) +29.775s
15. Rabat (Honda) +31.011s

Wypowiedzi zawodników po wyścigu:

Gabor Talmacsi:Jestem bardzo szczęśliwy z osiągniętego rezultatu, ponieważ praca pod taką presją nie jest łatwa ani dla mnie, ani dla zespołu. Wczoraj jednak wykonaliśmy kawał dobrej roboty, a motor był tak dobrze ustawiony, że mogłem jeździć naprawdę szybko. W tym tkwi cały sekret

Tomoyoshi Koyama:Dziś jeździło się bardzo ciężko, głównie ze względu na wysoką temperaturę nawierzchni toru. W czasie wyścigu zmieniłem swój styl jazdy, dzięki temu lepiej poczułem tor. To sprawiło, że zająłem miejsce na podium. Dziękuję drużynie, KTM i sponsorom.

Hector Faubel:„Na początku wszystko zapowiadało się dobrze, ale w pewnym momencie zacząłem mieć problemy z motorem – nie działał on tak dobrze, jak wczoraj. Wydaje mi się, że trzecie miejsce to najlepsza lokata, jaką mogłem dziś uzyskać, w takich okolicznościach. Dam z siebie wszystko w Valencii – nie ma nic do stracenia.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,338 sek