Home / MotoGP / 324 tys. fanów Rossiego podpisało petycję o zniesienie kary

324 tys. fanów Rossiego podpisało petycję o zniesienie kary

Valentino Rossi

Zaledwie dwa dni od wyścigu na Sepang wystarczyły, by pod petycją o zniesienie punktów karnych na koncie Valentino Rossiego podpisały się 324 tysiące fanów włoskiego zawodnika. The Doctor dostał karę po spowodowaniu wypadku Marca Marqueza podczas niedzielnego GP Malezji. Trzy karne punkty, dołożone do jednego wcześniejszego, oznaczają start z końca stawki w GP Walencji.

Incydent podzielił fanów MotoGP. Wielu z nich uważa, że Włoch powinien zostać wykluczony za niebezpieczną jazdę, podczas gdy inni twierdzą, że kara jest nieadekwatna do przewinienia, a prowodyrem zajścia jest Marquez.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Nicholas Davis z Wielkiej Brytanii szybko utworzył petycję, która później przetłumaczona na języki włoski, hiszpański, japoński, francuski, holenderski i indonezyjski w zaledwie dwa dni zgromadziła 324,884 podpisów (w momencie pisania tego tekstu).

Mimo, że odwołanie Yamahy do Dyrekcji Wyścigowej nie przyniosło skutku, to zespół wciąż może próbować coś zdziałać nieco wyżej, w federacji motocyklowej FIM. Petycję znaleźć i podpisać można TUTAJ.

AKTUALIZACJA: Po kolejnej dobie liczba osób, która podpisała petycję, zwiększyła się do 450 tysięcy. Już tylko 50 tysięcy brakuje do zgromadzenia pół miliona podpisów.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 75

  1. Ludzie nie róbcie tego bo Lorenzo ze strachu się zes.. tzn. dostanie rozwolnienia :)

  2. Dziecinada……, jest jeszcze helsińska fundacja praw człowieka, trybunał w Hadze, a ONZ to od czego jest się pytam ????

  3. Może zrzućmy się wszyscy jeszcze na dodatkowe dofinansowanie do wypłaty Rossiego po zakończeniu kariery…. Co za farsa.

  4. Haha jaki strach obleciał kibiców 99. Panowie nie pękajcie, to wszytko nic nie da, już jest pozamiatane i wasz pupil na 99% w Walencji wygra tytuł i parę tysięcy gwizdów i to podejrzewam, że nie tylko od fanów 46.

    Już pozamiatane.

    • Nie Mati, nie strach, no ale sam Vale pewnie sam by nie chciał takich akcji robić bo to nie jest jakaś akcja społeczna. Na szczęście Lorenzo ma gdzieś te wszystkie gwizdy od pseudokibiców.

      • Sam Vale powiedział, że osoby które ostatnio gwizdały nie są prawdziwymi fanami moto GP i nie powinny tak robić. Ale co kto może poradzić? Nikt i nic. Ja nie mam pojęcia co teraz siedzi w głowie Vale ale chciałbym wiedzieć, czy faktycznie się boi i szuka wszędzie udogodnień, czy może ta cała sytuacja pozwoli wznieść mu się na wyżyny umiejętności i pojechać wyścig życia. Szkoda tylko, że nawet mimo takiego wyścigu to z przodu stawki może już być postawione wszystko np przez 93 który „przypadkiem” może popełnić błąd i za szeroko wjechać w zakręt puszczając jakiegoś zawodnika :-) chyba nikt nie był by zdziwiony

  5. To jest kabaret. Nie rozumiem jak to jest że ktoś kto walczy o mistrza od dwóch wyścigów skarży się że inny zawodnik nie mający szans na mistrza utrudnia mu zadanie blokując go. Prawdziwy mistrz powinien go objechac i zostawić w tyle. I po temacie. Przecież to jest żenujące patrząc na bezradność mistrza i to jeszcze 9 krotnego.

    • Dla mnie jest żenujące że nikt nie zwraca uwagi na to co na tych okrążeniach robił Marquez, bo akurat to on się wywrócił. Nikt nie widzi tego, że Rossi nawet jak jechał za nim, to Marquez dawał się wyprzedzać, żeby dalej się bawić w bliski kontakt. Jakby się ma tym zakręcie oboje wywrócili to zapewne byłby to incydent przy ostrej walce. Ale że tylko Marquez padł to już Rossi zły. To jest najbardziej żałosne w tym wszystkim. Nikt nie widzi, że Rossi przez te wygłupy równie dobrze prawie 2 razy zleciał z motocykla :-) ale niektórym ciężko to pojąć

      • Dlatego Mati – jak widzisz – nie każdy może być sędzią. dla mnie jako obiektywnego obserwatora Rossi ponosi winę za incydent. Nie lubie Marqueza – bo nie ma osobowości, podobnie jak Lorek.
        Rossi zaś ma osobowość kobiecą. Najpierw obgaduje, insynuuje bo wie że w końcówce sezonu jest słabszy. Na koniec rzuca talerzami. Nic nie mam do tego że jest gejem ale na serio mnie zdenerwował tym incydentem. Czekam na jego odejście na motogp.

  6. No tak, Rossi specjalnie pojechał inną linią, doprowadził po cześci do upadku Marqueza, ale kara mu się nie należy. Nich mu cofną karę, ale niech też dadzą mu DSQ za Malezje.

  7. Jako fan Vale też uważam to za śmieszne. Na kare raczej zasłużył, ale nie dziwie się jego frustracji. Marquez przegina pałę od dawna, ale jako pupilek Hondy i całych władz MotoGP razem wziętych jest niemalże nietyklany. Może (oby nigdy!) jak spowoduje jakąś tragedię to ktoś przejrzy na oczy.
    Piszecie że to ten jest żałosny, a to tamten żenujący.. Wg mnie żałosne i żenujące jest i poniekąd podejście Rossiego, i gierki Marqueza, i zachowanie w sytuacji (wypowiedzi) Lorenzo. Wszyscy są warci siebie. W moich oczach mocno zyskał Dani, który póki co (oby tak dalej) nie miesza się w te gierki, a pewnie „mógłby”.

    PS. Stoner to wiedział;)

    • Doskonale oddałeś to co sam w tym momencie czuję odnośnie całej tej sytuacji.

      A mówiąc szczerze, cała ta sytuacja może Rossiemu paradoksalnie wyjść na dobre. Myślę że startując z końca stawki Rossi ma szanse dojechać jako 4. Gdyby Hondy jednak pojechały swój wyścig i dały radę odjechać Lorka, a Vale ukończyłby wyścig zaraz za podium, to nadal majster jest jego. Nie mówię że tak będzie, ale taka sytuacja wcale nie jest aż tak bardzo nieprawdopodobna.

  8. Dzięki temu całemu Malezyjskiemu cyrkowi mamy teraz co oglądać i co przeżywać, tylko w przypadku gdzie stawka jest tak duża jestem w stanie zrozumiec każde, nawet najgorsze zachowanie. Ps. Fajnie by było gdyby Dani w końcu zdobył tytuł za rok jak wielka trójca będzie się naparzać w każdej eliminacji :)

  9. Zachowanie Rossiego jest dobrym przykładem na to że możesz budować wizerunek przez 20 lat a wszystko może runąć w ciągu kilku sekund. Nie znam osobiście ani Stonera, ani Biaggiego ani Gibernaua ani Rossiego ani Marqueza więc w tych konfliktach cięzko mi było wskazać kto faktycznie ma rację. Ale to co zrobił Vale na Sepang to czyste kurestwo. Mam dość gej-teamu 46.
    Straciłem cały szacunek do Valentino i czekam na jego odejście.
    Przepraszam za mocne słowa ale nie mogę słuchac pierdzenia o tym że Marquez bawi się z nim cały wyścig, na koniec mu odjeżdża. Czy więc aby na pewno tytuł nalezy się Valentino skoro kto inny robi go w ch…. jak chce ? Mam w dupie Marqueza i 99 ale Rossiego już też. Pozdrawiam fanów.

  10. Ciekawa jestem jakie byłyby komentarze gdyby to MM przewrócił VR. Czy w MotoGP nie obowiązuje ta sama zasada co w F1 – VR był z przodu a MM z tyłu. W F1 to ten z przodu ma pierwszeństwo w obraniu toru przejazdu zakrętu – zawodnik z tyłu nie może na niego najechać, dotykać lub potrącać zawodnika z przodu bo wtedy obojętnie czy sam wyleci z toru czy wyrzuci z toru zawodnika jadącego przed nim – wina zawsze będzie tego który jest z tyłu – MM przecież mógł przyhamować, wyprostować a nie składać motocykl i kontynuować atakowanie VR w innym zakręcie lub na prostej. Dla mnie MM to JEDYNY winny tego co się stało na Sepang.

  11. Moim zdaniem Valentino w tym wyścigu w ogóle nie wystartuje, wie, że to co zrobił, zrobił dla zasady, ale biorąc pod uwagę masę kontrowersji i oburzenie wielu ludzi ( jak najbardziej słuszne, regulamin na torze obowiązuje ) w stosunku do skali kary, jaką jemu nałożono, odpuści.

    Mają rację Ci, którzy przypominają stare akcje Marqueza ( pierwsze lepsze, jakies mi przychodzą do głowy: Jerez i zakeręt Lorenzo, kabelek Daniego, Moto2 i pierdyknięcie w Willairota ), faktem jest, że wielu zareagowało dopiero teraz ( w tym i ja ), gdy sprawę nagłośnił Rossi.

    Na swoją obronę powiem jedno, nie kieruję się żadnymi sympatiami czy antypatiami, a jedynie wiedzą, którą nabywam cały czas ( m.in. z psychologii ), w 2013 i 2014 jej nie posiadałem, więc gdyby całe zdarzenie miało miejsce wtedy, prawdopodobnie nie obrażałbym tak Marusia psychola.

    Jednak w tym momencie, po zwróceniu uwagi przez Vale ( ściga się na torze, My nie, ma informacje z pierwszej ręki ) i mojej rosnącej świadomości, zakładam to, o czym wcześniej wspominałem, czyli że Marc Marquez jest osobą niezrównoważoną psychicznie, jestem tego tak pewny, jak 2+2=4, możecie się spodziewać podobnych, a nawet gorszych akcji, w przyszłości, szczególnie, jak dadzą fabryczny motocykl Jackowi Millerowi ( jedynie lekarstwo dla MM :D ).

    Stratę ponoszą prawdziwi kibice, zakładamy, że całe mistrzostwa organizuje się z jakiegoś powodu, z pasji, nie tylko, żeby sprzedać więcej Honda czy Yamah, Lucio Cecchinello nie płaci ogromnej kasy dla zwrotu inwestycji, On tam jest, ponieważ kocha wyścigi motocyklowe, pojedynek Lorenzo vs Rossi rozgrzewał do końca miliony osób, tyle że przychodzi taki chłopaczek z numerem 93 i wszystko pier****, Valentino jaki jest taki jest, przypomina błazna, ubiera się w jaskrawe kolorki itp. , miał sporo walk w życiu, wiecie, o których mówię, ale nie przypominam sobie takich zagrywek.

    Co innego pokazanie „fucka” Biaggiemu i kontrowersyjne wywiady, a co innego umyślne sabotowanie wyscigu o tytuł Mistrza Świata, kiedy się w nim nie uczestniczy, tym samym spier******* zabawy Nam.

    Ktoś wspomniał o Casey’u, nie tak dawno mówił, że w ogóle nie wie, co się dzieje w mistrzostwach, że nie ogląda wyscigów, ale kilka minut po macanku 93 z 46 był pierwszy na tłitterze z podpowiedziami do FIM ( nie, żeby mnie to specjalnie rozgrzewało, taka ciekawostka ^^ ).

    • Dobrze poinformowane źródła donoszą że Ducati potrzebuje Ultimade Killer Machine. Powrót Stonera do Ducati (które na konkretnych torach jest nieprawdopodobnie szybkie a Motocykl jest lepszy i jest świetną bazą do dalszego rozwoju) i walka ze wszystkimi tuzami MotoGP… Australię mielibyśmy co wyścig.

      Jeśli chodzi o psychologię to nie pomyślałeś może że Marquez chce ustawić Rossiego na przyszły sezon??? Pomyśl dostał od doktora 2 bomby gdzie sędziowie pewnie przez wzgląd na walkę o tytuł nie chcieli się mieszać. Jeśli ktoś oglądał Sennę to robił identycznie jak Rossi. Albo odpuścisz albo się zderzysz ze mną. Marquez wiedział że Rossi prędzej czy póżniej wybuchnie (bo w walce z Danim na Aragon u Doktorka się gotowało) Rossi mógł to zrobić inaczej i mniej ostentacyjnie i wtedy sędziowie baliby się majstrować w wynikach. Marquez osiągnął swój cel na teraz i na następny sezon gdzie Marquez może być jeszcze bardziej ostry i bardziej bezwzględny niż teraz. Nie daj bóg jak plotki mówią wróci Stoner to wtedy z całą ilością teamów fabrycznych (Liczę na Pedrosę i Vinialesa) to może być sezon w którym ucieczka w stylu Lorenzo może okazać się niemożliwa i możemy mieć drugie Moto3 tylko z mistrzami świata.

      Wtedy zapewniam żaden nie odpuści i iskry mogą latać ogromne.

  12. Przepraszam, że tak długo :)

  13. Za co dostał karę Rossi? Był przed Marquezem, jedzie swoją linią, Marquez może zwolnić i minąć go prawą stroną, ale woli zdjąć Rossiego z bańki i upada.

  14. Tymczasem Vale napisał przed minutą na tłitterze, że zaczynają pracę pod Walencję, będzie wojna.

  15. Przypominam, że komentarze są moderowane i jeśli komuś się to nie podoba, to nikt nie zmusza do pisania czegokolwiek. Pozdrawiam. PK

  16. Ciekawi mnie czy podczas wyścigu ktoś przepuści Rossego do przodu. Myślę, że tak.

  17. Odp. KasiaKowalska

    Teoretycznie masz rację, ale tylko teoretycznie… Nawet chora psychicznie małpa widziała by, że zawodnik jadący z przodu ma ograniczone pole widzenia,(czytaj nie odwraca się w każdym zakręcie do tyły :-D ) więc zawodnik który próbuje wyprzedzać, powinien przewidzieć swój manewr tak aby nikomu się nic nie stało a co za tym idzie ponosić konsekwencje w razie nieudanego manewru (np. wymusić wyjazd w żwir/pobocze)

    Ale to tylko teoria, w praktyce bywa różnie.

    Wydaję mi się że dyrekcja ocenia takie incydenty nie tylko na podstawie filmu, ale również ma wgląd do telemetrii a co się z tym wiąże chyba każdy wie :-D

  18. Teraz zdałem sobie sprawę jacy mali są kbice Rossiego.
    Jeszcze nie tak dawno, jak Marquez wygrywał z Lorenzo, to wszyscy mu gratulowali, szanowali itd.
    a teraz nagle wszyscy go nienawidzą bo się postawił ich idolowi.
    Teraz też wszyscy gratulują Pedrosie itd. Ale jakby tak w Walencji przykładowo Pedrosa walczył z Lorenzo i ta walka zadecydowałaby o tytule i Pedrosa by ją przegrał, to zaraz wszyscy wyzywali by go od ku*w itd.
    Kibice Rossiego pomyślcie nas sobą, póki nie jest za późno.

    • „postawił się ich idolowi”?? czyli ta dziwna gra Marqueza to jest stawianie się? przecież trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, że MM93 w ostatnich dwóch wyścigach był znacznie szybszy od Yamahy i mógł spokojnie odjechać na czoło, ale wolał „stawiać się” Rossiemu. Po co? Co to ma wspólnego ze ściganiem się?

      • Z australią to jest zwykłe pie*dolenie Rossiego. Na ostatnim kółku mało brakło, a Rossi wyprzedziłby Iannone, a Marquez łyknął Lorenzo. Rzeczywiście Marquez nie jechał fair… Jakby tak bardzo chciał być zły, to by nie wyprzedzał Lorka, żeby mieć pewność, że Rossi nie będzie tu za nim.
        Ale żyjcie dalej tym co wasz idol mówi.

      • A czemu miał kolego zrezygnować ze zwycięstwa. Niestety, ale Marquez sprowokował Rossiego, a ten dał się podpuścić. Dla mnie akurat wszystko jest jasne w tej kwestii. Dlatego też podpisałem tą petycję (bez względu na to, czy to farsa, czy też nie). Pzdr :)

    • Czyli wg Ciebie Marquez nie był szybszy i nie mógł odjechać Rossiemu w Australii i Malezji?

  19. Durniejszej petycji nie widziałem…

    • Ja się wcale nie zdziwię, jak przyniesie pozytywne skutki. Pozdrawiam. :)

      • To jest możliwe bo jak patrzę ile pseudofanów ciągle wypisuje różne żałosne rzeczy na FP MotoGP może to wywrzeć na nich presję. Jednak moim zdaniem trzeba umieć przegrywać nie mówie, że Marquez jest tu bez winy bo nie jest ale Rossi popełnił błąd i musi za to zapłacić i konec. Również pozdrawiam :)

  20. BTW

    Jeden incydent a ile komentarzy :-D
    Pamiętam jak po bardzo emocjonujących wyścigach było kilka/kilkanaście osób które skomentowały „niusa”
    i potem cisza do następnego „GP Weekendu”a tu taki wysyp obiektywnych wypowiedzi, komentarzy, kłótni itp…

    Zastanawia mnie przyszłość, a dokładniej czasy w których Rossi będzie tylko wspomnieniem pewnej epoki… bardzo pięknej epoki, z jedną gwiazdą na czele.

    Czy nie powtórzy się przypadek pewnego Francuskiego piłkarza pochodzenia algierskiego, gdzie cały blask jego kariery, wszystkie osiągnięcia, co za tym idzie całe życie wyrzeczeń, poświęceń treningów by to osiągnąć, jest wspominane na równi z tym co osiągnął przez kilka sekund jednym głupim posunięciem ?

    • Dla tych, którzy interesowali się piłką i Zidanem, ten incydent miał bardzo małe znaczenie, każdy kto śledził karierę tego piłkarza, wiedział jaki ma wybuchowy charakter. Nie wiem kto na równi wspomina ten incydent z jego karierą. Chyba tylko przypadkowi widzowie. W wypadku Rossiego jest podobnie – wg mnie zachował się słusznie, a ukarać powinno się MM za jego dziwną gierkę, która nie ma nic wspólnego z wyścigami.

      • Zgadzam się. Na szczycie zawsze powinny być stawiane sukcesy sportowe. No chyba, że ktoś łamie prawo poza sportem i nie stanowi wzoru dla młodych np. Mike Tyson. Temu facetowi powinno się wypominać każdy występek. Pzdr :)

  21. Czytam to wszystko i śmiać mi się chce… Jestem fanem vr46 od bardzo dawna i jakoś mnie nie rusza ani kara Rossiego, ani zachowanie Marqueza podczas wyścigu czy też przyszłe mistrzostwo Lorka… Ludzie cieszmy się tym że będziemy mieli bardzo ekscytujący wyścig w Valencii bo to chyba jest najważniejsze. Pozdrawiam fanów wszystkich zespołów MOTO GP. Niech wygra najlepszy:)))

  22. Nie ukrywam, że podpisałem tą petycję. Ale nie dlatego, że Vale nie zasługuje na karę. Podpisałem dlatego, że Marc celowo sprowokował Włocha oraz dlatego, że nie miało to kompletnie wpływu na wyścig Lorenzo (właściwie to mu pomogło, także w Australii). Nie chciałbym, aby sezon zakończył się w tak kiepski sposób – przez lata będziemy wspominać decyzję „zielonego stolika”. Chciałbym, aby Vale startował np. o 5-8 pozycji niżej, ale nie z końca stawki. :)

  23. Petycja pokazuje tylko, jak dużą rzeszę fanów ma Rossi. Mówienie, iż jest ona głupia, czy też żałosna nie zmienia faktu, iż tysiące fanów z całego globu potrafią się zjednoczyć w jednej sprawie. Ja podpisałem, nie żałuję.

  24. vale to kawał cwaniaka i kretacza jak widac, a te głupie usmieszki ma juz wycwiczone

  25. W dwa dni tyle podpisów, naprawdę nieźle. Ciekawe ile Lorenzo by zebrał w dwa dni? 32?

  26. Hiszpanie mają wszystkich w kieszeni i decyzji nie zmienią.Krasnal miał tempo Pedrosy ale usrał się na Rossiego.W Walencji dostanie olsnienia i wygra z przewaga kilkunastu sekund bo Rossi będzie z tyłu.Rossi powinien poczekać i w następnym roku udupic w ten sam sposób karła amen.

  27. Już jest 420 tysięcy… Jutro pewnie będzie 500, za kilka dni milion. Gruba afera.

    • Zwracam uwagę : Głupich nie sieja , sami się rodzą.

      • Nie każdy po prostu uważa, że Rossi zasłużył na start z końca stawki. Marquez jest równie winny temu zajściu. Włoch przesadził, ale przynajmniej pokazał, że nie da sobie w kaszę dmuchać. Pzdr :)

      • Trzeba się modlić aby jakiś chinczyk czy hindus nie wsiadł na moto bo wtedy petycje mogą pójść nie w setki tysięcy, nie w miliony ale w miliardy. A tak jak już pisałem petycja (czy by dotyczyła Marqueza czy Lorenzo czy….) to dziecinada, żałosna próba wywierania presji na dyrekcje wyścigu. Ewenement na który zdolni sia rozkapryszeni kibice VR46 – bo tupanie nóżkami już nie pomogło?. Skoro podpisałeś taką petycje : twój cyrk , twoja małpa. Zakładam, że możesz się również nie zgadzać z wieloma innymi sprawami np. na głodujące dzieci w Afryce, topnienie lodowców, ……. (podpowiadam następne tematy na takie „spon” akcje). Powodzenia.

      • Moim zdaniem z kolei to ciekawe przedsięwzięcie, które pokazuje, ile znaczy Rossi dla MotoGP i fanów. Pokazuje także, do czego zdolni są kibice – pamiętajmy, że rozrywka kulturalna (w tym sportowa) został powołana do życia dla urozmaicenia życia prostemu ludowi, czyli kibicom. Gdyby nie kibice, sens istnienia rywalizacji sportowej straciłby po części sens. Nie zdziwię się, jak ów petycja przejdzie… ale ja jestem raczej za zmniejszeniem kary, a nie jej anulowaniem. Pozdrawiam. :)

  28. pierwszy wyscig jaki ogladałem to gp czech w 1996-ym roku,pewnie nie musze przypominac kto wtedy wygrał…była to retransmisja w tvp2 bardzo pozno w nocy(wtedy jeszcze nie miałem eurosportu).Od tamtej pory kibicuje vale i tak naprawde dzieki jego jezdzie zakochałem sie w tym sporcie.Ostatnie wydarzenia sprawiaja jednak,ze czuje sie bardzo zawiedziony…Vale nie wytrzymuje psychicznie,moze fizycznie nadal jest sprawny jak jego mlodsi koledzy ale glowa juz nie wytrzymuje ciaglej presji.”im glebiej w las tym ciemniej”Teraz zachowuje sie tak jak niegdys jego najwieksi rywale stoner,sete czy biaggi. pierwszy niesmak pozostawil we mnie sposob w jaki zwolniony zostal Jeremy Burgessem a po ostatnim gp czuje sie tak jakbym stracil kogos bliskiego…

  29. Do Mefisto
    Przedsięwzięcie w jednym aspekcie „ciekawe” ale ………z „nieciekawą” genezą i „nieciekawymi” intencjami. „Ciekawa” bo aktywność kibicowska jest pożądana, „nieciekawa” bo ingeruje w niezależność decyzji niezależnych organów nadzorujących MotoGP. „Nieciekawa” bo przede wszystkim utwierdza kibiców VR46 w tym że są ponad wszystkim, im się więcej należy bo jest ich liczebnie więcej (stąd mój argument że demografia „Chin” czy „Indii” nie powinna decydować o racji w sporze) . Rossi to od wielu lat umiejętnie (biznesowo i marketingowo) wykorzystuje, kokietuje swoich wyznawców, robi z siebie męczennika (ostatnio rybka i rekin na garnku) a oni utwierdzają się w wyjątkowości swojego kibicowania bo gdy brakuje argumentów merytorycznych zawsze mają asa z rękawa : bo 9 tytułów, bo 19 lat kariery, bo najlepszy biznes i rozpoznawalność dla MotoGP. A gdzie w tym szacunek i obiektywizm dla innych kierowców i kibiców? Chciejstwo, prymitywizm argumentów poraża u kibiców Rossiego na tym forum. Licytacja : 324 tys…..500 tys… 1mln podpisów utwierdza ich tylko w przekonaniu że „w kupie siła a w dupie moc”. Tą moc z dupy pokazali na Misano i Sepang, pokazują w sieci – idzie to za daleko i przeradza się w agresję. Ja na trybunach do tej pory powstrzymywałem się od gwizdania i buczenia na Rossiego ale teraz nie będę miał oporów. Ta petycja również dokłada „do ognia”. W ogólnym rozrachunku dla mnie jest ona „nieciekawa” a przede wszystkim infantylna.

  30. No to szczerość za szczerość : lepiej siedzieć cicho i być uważany za mądrego niż powiedzieć jedno zdanie i rozwiać wszelkie wątpliwości. Enjoy the silence ……dobrze radzę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
202 zapytań w 2,123 sek