#8: Zima – kilka sposobów, jak wytrzymać rozbrat z uzależnieniem.

W całej Polsce coraz bielej i coraz zimniej. Wielu z nas nieświadomie odlicza dni w kalendarzu, mając nadzieję, że „gdzieś tam w połowie lutego, będzie można już chyba jeździć”. Wracamy ze szkół, przygotowujemy się właśnie do sesji lub wracamy z pracy, przed ściągnięciem butów zaparzając wodę na herbatę.

Do naszego grona i w tym roku dołączy wiele nowych postaci – posiadaczy 3 lata kategorii B lub ludzi, którzy dorównują nam zniecierpliwieniem, śniąc o swoim nowym motocyklu i planowanych podejściach do egzaminów państwowych. Chciałbym podzielić się z Wami moimi propozycjami, jak miło przetrwać nieuniknione kilka miesięcy rozbratu z uzależnieniem.

Na wstępie pragnę zaznaczyć jednak, że nie będzie to poradnik o tym, jaką technikę jazdy należy zastosować do jazdy w zimie, jakie skrajne warunki pozwalają na wybranie się w podróż na dwóch kółkach w pogodę którą właśnie widzisz za swoim oknem, ani o tym, jak przygotować motocykl do zimowych wojaży. Herbaty są?

Propozycja nr 1

Zauważyłem z własnego doświadczenia, że w jakimś stopniu motocykl zastępują mi narty. Nie umiem podać obiektywnych podobieństw, ale sama podróż w góry, doskonalenie przy każdym zjeździe swojej techniki jazdy, walka ze swoją psychiką i umiejętnościami przy coraz większym składaniu się i końcowa satysfakcja z siebie po przekonaniu się, że własne granice mogę cały czas systematycznie naginać, dają mi namiastkę wewnętrznej satysfakcji porównywalnej do udanej jazdy motocyklem (coraz dłuższa podróż, coraz lepsze złożenie się i tak dalej). Jedź ze swoimi znajomymi na stok, weźcie deski lub narty i cieszcie się tym. Taka weekendowa podróż raz w tygodniu pozwoli Wam zająć poniedziałkowe wieczory na świadomości, że zostało jeszcze kilka dni do takiego wyjazdu. Już 4 takie wypady dają Wam miesiąc!

Podobne przykłady: popularne wśród motocyklistów gokarty lub jakakolwiek czynność fizyczna, która pozwala osiągnąć Ci podobną satysfakcję, np. rozpoczęcie regularnych treningów.

Propozycja nr 2

Uwielbiam w wolnym czasie, ze wspomnianą herbatą, czytać blogi motocyklowe i oglądać filmy o tej samej tematyce. Podam Wam naprawdę sprawdzone i godne polecenia strony, na które musicie zajrzeć w dłużące się coraz bardziej zimowe wieczory.
BLOGI:

http://mnich777.blogspot.com/ – Bartosz Bożek, znany jako Mnich, w swoim środowisku niemal legendarny człowiek. Kaukaz i Afryka na 125cm? Nie wierzycie mi jeszcze? Dziesiątki, jak nie setki godzin wyśmienitej lektury. Nie przesadzam. Dzięki niemu w wieku 16 lat usiadłem na swojej pierwszej 125, rok później zapuściłem się samotnie w Polskę.

https://theanswerisalwaysyes.squarespace.com/#the-journey – dla osób znających dobrze język angielski, strona ta będzie czymś tak wspaniałym, że trudno znaleźć mi dobrą przenośnię. Młody chłopak, Enfield z 69 roku, droga z Sydney do Londynu w poszukiwaniu samego siebie i znalezienia odpowiedzi na dręczące go pytania (przyczyny samobójstwa dwóch znajomych osób, bycie mężczyzną w dzisiejszych czasach). Brzmi intrygująco?

FILMY:

https://www.youtube.com/watch?v=uqU2BsNj_Wc – zagadka do rozwiązania. Były milioner, były alkoholik, porzuca wszystko i wyrusza w świat na swoim BMW. Filmik z 2013 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=QUFAoX5rU6I – część druga historii IrishMurpha, z 2014 roku. Dlaczego jest to zagadka? Gdy wejdziecie na stronę podaną w pierwszym filmie, www.wherethehellismurph.com, zobaczycie, że ostatni wpis widnieje z rokiem 2014. Wielu ludzi sugeruje, że zginął. Poświęciłem temu człowiekowi jakiś czas, ale nie będę nic zdradzał tego, co odkryłem. Jeśli kogolwiek Murph zainspiruje, zagłębi się w podany przeze mnie temat.

https://www.youtube.com/user/StoriesOfBike – jedna z najwspanialszych stron dla motocyklistów. Tak wzruszających historii motocyklistów na takim poziomie wykonania, nie widzieliście dawno. Zaręczam.

https://www.youtube.com/user/10341037 – strona dla miłośników cafe racer’ów oraz starych motocykli. Filmy zrobione na bardzo wysokim, wręcz artystycznym poziomie, z duszą. Zobaczcie.

Sons of Anarchy – połóżcie się sami lub z drugą połówką na łóżku i dajcie się wciągnąć w życie Jaxa Tellera, syna anarchii. Wciąga!

Podobne przykłady: równie dobra będzie Wasza ulubiona książka, czytana po raz dwudziesty, czy nowy album Waszego ulubionego artysty, na którą czekaliście miesiącami, i którą wysłuchacie ze zrobioną już herbatą!

Propozycja nr 3

Marzcie. Zawsze będę to powtarzał. Marzenie w zimie nie sprzyja spokojnemu przebrnięciu w naszym uzależnieniu, ale przełkniemy i to.
Planujcie powoli swoje podróże. Może to być Wasza pierwsza podróż dłuższa niż 200 kilometrów, może to być Wasz pierwszy zlot, podróż do Brna na MotoGP lub przejażdżka na drugi koniec Europy. Nie bójcie się mieć nieskromnych celów, nikt Wam ich nie odbierze. Jedzie ktoś do Częstochowy w kwietniu?

Podobne przykłady: idź zapłać w końcu za ten parking, i poklep starego druha!

Propozycja nr 4

Panowie, od czego są kobiety? To wyśmienity temat do obgadywania przy szklance piwa!

Podobne przykłady: Drogie Panie, brać koleżanki na zakupy, a później do jakiejś knajpy. Też nie jesteśmy idealni.

Jeśli macie jakieś własne propozycje, dajcie mi znać!