Home / MotoGP / Bayliss królem Walencji, Hayden Mistrzem Świata!

Bayliss królem Walencji, Hayden Mistrzem Świata!

Australijczyk Troy Bayliss w pięknym stylu zwyciężył w ostatnim wyścigu tego sezonu. Jednak zwycięstwo Baylissa nie było jedyną niespodzianką tego Grand Prix. Nieoczekiwanie mistrzem świata został AmerykaninAustralijczyk Troy Bayliss w pięknym stylu zwyciężył w ostatnim wyścigu tego sezonu. Jednak zwycięstwo Baylissa nie było jedyną niespodzianką tego Grand Prix. Nieoczekiwanie mistrzem świata został Amerykanin Nicky Hayden, który tym razem psychicznie okazał się silniejszy od swojego rywala do tytułu mistrzowskiego — Valentino Rossiego.

Teoretycznie przed wyścigiem znacznie większe szanse na mistrzostwo miał Włoch. Prowadził w klasyfikacji generalnej, startował z pole position i chyba niewiele osób wierzyło w to, że Rossi w dość banalnym stylu przegra tytuł.

Jednak już począwszy od startu Valentino wykazywał średnie zaangażowanie w wyścig. Poruszał się po torze dość flegmatycznie i nie kwapił się zbytnio do wyprzedzania swoich rywali co w obliczu słabego startu i spadku na daleką pozycję było dość dziwnym zjawiskiem. Czyżby pewność zgubiła siedmiokrotnego mistrza świata? Na 26 okrążeń przed końcem wyścigu, niezagrożony Włoch stracił panowanie nad maszyną i niczym curlingowy kamień popisał się długim ślizgiem. Chwilę później mogliśmy oglądać jak Valentino wytacza swoje pogruchotane M1 ze żwirowego pobocza. W tym czasie kibice Ducatii mogli cieszyć się ze świetnej jazdy obu jeźdźców tej stajni. Na czele wyścigu, od samego startu znajdował się… występujący w zastępstwie Sete Gibernau Troy Bayliss. Tuż za dwójką z włoskiej stajni podążał walczący o tytuł mistrzowski Nicky Hayden.

Amerykanin jechał dzisiaj bezbłędnie i praktycznie przez większość część wyścigu kręcił czasy na poziomie prowadzącej dwójki. Dopiero w końcówce wyścigu Hayden wyraźnie zwolnił, co zresztą w obliczu 13 pozycji Rossiego wydawało się być bardzo rozsądnym posunięciem. Za plecami Haydena trwała walka pomiędzy drugim jeźdźcem Repsola — Danim Pedrosą i zawodnikiem Fortuny — Marco Melandrim. Ostatecznie jednak to Pedrosa okazał się lepszy, wypracowując sobie nad Włochem bezpieczną przewagę.

Jak już na wstępie wspomniałem, dzisiejszy wyścig obfitował w wiele niespodzianek. Trudno jednoznacznie określić, która była większa, czy zwycięstwo Baylissa, czy mistrzostwo świata Haydena. Ten pierwszy w przepięknym stylu zakończył ściganie w tym roku. Najpierw okazał się bezkonkurencyjny w walce o mistrzostwo świata Superbike, a dziś był równie bezkonkurencyjny w królewskiej klasie. Australijczyk mógł sobie dzisiaj pozwolić na wszystko, jechał bez żadnej presji i chyba nawet szefostwo Ducatii nie spodziewało się tego, że zawodnik, który miał jedynie zastąpić kontuzjowanego Gibernau zdeklasuje zawodników z klasy MotoGP.

Z innym nastawieniem startował natomiast Hayden. Jemu pozostało jedynie postawić wszystko na jedną kartę i czekać… na cud. Jak dzisiejszy wyścig pokazuje, cuda się zdarzają. Amerykanin nie popełnił błędu, natomiast jego rywal tak. Rossi będąc o dwa kroki bliżej od tytułu niż Amerykanin, popełnił głupi błąd i na własne życzenie pożegnał się z mistrzostwem. Trudno jednoznacznie określić kto bardziej zasłużył na ten tytuł, jednak Honda pokazała, że w tym sezonie są lepszym zespołem, a Nicky mimo swojego zachowawczego stylu jazdy w niektórych wyścigach pokazał, że potrafi się zmobilizować i powalczyć o najwyższe pozycje.
Tak czy siak mistrzem został Hayden i to jemu należą się dziś największe brawa.

Teraz czeka nas wielomiesięczna przerwa. Jednak warto poczekać te kilka miesięcy bo przyszły sezon zapowiada się niezwykle emocjonująco. Tym razem na torze zobaczymy całkiem nowe maszyny i układ sił może zmienić się diametralnie.

Kończąc ostatnią relację z wyścigu MotoGP w tym sezonie, dziękuje, w imieniu całej Redakcji, wszystkim którzy odwiedzają naszą stronę za to, że jesteście z nami i mam nadzieję, że w czasie zimowej przerwy nie zapomnicie o naszym serwisie.

Wyniki Grand Prix Walencji:

1. Troy Bayliss AUS Ducati Marlboro Team 46min 55.415 sek
2. Loris Capirossi ITA Ducati Marlboro Team 46min 56.734 sek
3. Nicky Hayden USA Repsol Honda Team 47min 4.645 sek
4. Dani Pedrosa SPA Repsol Honda Team 47min 7.480 sek
5. Marco Melandri ITA Fortuna Honda 47min 11.721 sek
6. Toni Elias SPA Fortuna Honda 47min 12.805 sek
7. Shinya Nakano JPN Kawasaki Racing Team 47min 14.744 sek
8. Kenny Roberts Jr USA Team Roberts 47min 18.589 sek
9. Colin Edwards USA Camel Yamaha Team 47min 21.487 sek
10. Carlos Checa SPA Tech 3 Yamaha 47min 23.609 sek
11. John Hopkins USA Rizla Suzuki MotoGP 47min 24.779 sek
12. Makoto Tamada JPN Konica Minolta Honda 47min 25.122 sek
13. Valentino Rossi ITA Camel Yamaha Team 47min 33.961 sek
14. James Ellison GBR Tech 3 Yamaha 48min 15.428 sek
15. Garry McCoy AUS Ilmor SRT (800cc) 47min 10.246 sek

DNF:
Alex Hofmann GER Pramac d’Antin MotoGP
Jose Luis Cardoso SPA Pramac d’Antin MotoGP
Chris Vermeulen AUS Rizla Suzuki MotoGP
Casey Stoner AUS Honda LCR
Randy de Puniet FRA Kawasaki Racing Team
zdjęcie: www.crash.net

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
136 zapytań w 1,041 sek