Do niedawna kontuzjowany Bradley Smith nie spodziewa się, że będzie w stuprocentowej dyspozycji fizycznej gdy powróci na tor podczas GP Japonii. Brytyjczyk opuścił trzy ostatnie wyścigi MotoGP po uszkodzeniu więzadeł kolanowych. Przewrócił się na treningach przed długodystansowych wyścigiem w Oschersleben.
Powrót w Japonii oznacza, że Smith przed 50 dni nie siedział na motocyklu. Po operacji na początku września rozpoczął intensywny program rehabilitacyjny, jednak mimo to zawodnik oczekuje, że w pewnym momencie może braknąć mu sił.
„Zrobiłem wszystko, co mogłem. Będę kontynuował swoją pracę zanim polecę do Japonii. Na razie cały sztab medyczny uważa, że będę gotów na wyścig. Nie będę gotowy w 100 procentach, ale jeśli chcę, to mogę pojechać. To tylko kwestia obniżenia moich oczekiwać, zmagania się z bólem i kilku innych rzeczy.” – powiedział reprezentant Tech 3, który już za rok ścigać się będzie w KTM.