Home / MotoGP / Casey Stoner fruwa na torze Le Mans

Casey Stoner fruwa na torze Le Mans

Tak jak podczas porannego treningu na francuskim torze Le Mans, tak i w trakcie drugiej sesji treningowej na szczycie tabeli czasów znaleźli się zawodnicy jeżdżący na Hondach RC 212V.

Podobnie jak w FP1, tak i w FP2 najlepszy czas uzyskał Casey Stoner, który ponownie był wyraźnie najszybszym zawodnikiem z całej stawki. Australijczyk tym razem nie ściął żadnego z zakrętów uzyskując najlepszy czas, który wyniósł 1’33.782. Dzięki temu #27 jako jedyny pobił barierę 1’34, a dodatkowo przez całą sesję prezentował wyraźnie najlepsze tempo. Czyżby zatem w niedzielę miał on realne szanse na wywalczenie swego pierwszego w MotoGP, i w całej karierze, triumfu na torze Le Mans?

 

Na trzecim miejscu tymczasem uplasował się zespołowy kolega Mistrza Świata sezonu 2007 – Dani Pedrosa. Hiszpan raz jeszcze pokonał sporo okrążeń, tym razem dwadzieścia trzy, czym udowodnił, że po wyjęciu z obojczyka tytanowej płytki szybko dochodzi do siebie. #26 jednak jako jedyny z całej stawki nie poprawił swojego porannego czasu. Ostatnim, którego od lidera oddzieliło mniej niż sekunda okazał się być Andrea Dovizioso. Włoch względem FP1 poprawił się o zaledwie jedna dziesiątą sekundy, przez co spadł z trzeciej lokaty rano na szóstą po południu.

 

Drugi wynik dnia padł natomiast łupem Marco Simoncelliego, który raz jeszcze udowodnił swoją wyśmienitą formę. Włochowi udało się poprawić poranny wynik o blisko dziewięć dziesiątych sekundy, ale jego strata do lidera i tak wyniosła dokładnie 0.404sek. Tak czy inaczej w ostatnio udzielonym wywiadzie #58 potwierdził, iż czuje, że niewiele brakuje mu do… zwycięstwa! Aby jednak to osiągnąć najpierw do samej mety będzie musiał utrzymać nerwy na wodzy. O półtorej sekundy szybciej niż w FP1 pojechał w FP2 z kolei Hiroshi Aoyama. Dzięki temu Japończyk z teamu San Carlo Honda Gresini awansował z trzynastej lokaty na ósmą.

Najszybszym zawodnikiem Ducati okazał się być tymczasem Nicky Hayden. Amerykanin względem poranka pojechał ponad o sekundę szybciej, co pozwoliło mu wywalczyć bardzo dobre, czwarte miejsce. #69 do swojego byłego zespołowego kolegi Stonera stracił 0.870sek. Drugi z zawodników fabrycznej ekipy producenta z Bolonii Valentino Rossi zadowolić się musiał dopiero dziewiątym miejscem. Po szóstej pozycji zdobytej w pierwszym treningu, w drugim wielu liczyło na więcej w wykonaniu Włocha. Warto jednak nadmienić, że jeszcze się chyba nie zdarzyło, by pomiędzy FP1 a FP2 „The Doctor” poprawił się o pół sekundy.

 

Podobnie jak 32’latek z Tavullii, tak i Jorge Lorenzo urwał z porannego czasu pięć dziesiątych sekundy. Pomimo tego Hiszpan pozostał na piątej pozycji ze stratą 0.877sek do lidera. Warto nadmienić, że #1 wygrywał dwa ostatnie wyścig na Le Mans, a niedzielne zmagania będą jego sto pięćdziesiątymi w karierze zawodnika Grand Prix. Póki co jednak „Por Fuera” nie jest w stanie wskoczyć do ścisłej czołówki. Podobnie jak rano, tak i po południu dziesiąte miejsce przypadło Benowi Spiesowi. Starszy z zawodników teamu Yamaha Factory Racing przejechał jednak najwięcej okrążeń – dwadzieścia pięć i uzyskał najwyższą prędkość maksymalną – 288.9km/h.

 

Drugim najszybszym zawodnikiem Yamahy podczas tej sesji był Colin Edwards. Amerykanin otwarcie przyznaje, że bardzo lubi tor Le Mans i chociaż rano nie poszło mu najlepiej, o tyle po południu awansował na siódme miejsce. Od lidera oddzieliło #5 dokładnie 1.157sek. Drugi z zawodników teamu Monster Yamaha Tech3 – Cal Crutchlow jako jedyny dzisiejszego dnia wylądował na deskach. Miało to miejsce na cztery minuty przed końcem FP2 w zakręcie „Garage Vert”. To sprawiło, że już nie poprawił swojego wyniku i ostatecznie musiał on zadowolić się dwunastą lokatą.

 

Czytaj dalej >>

 

Zaledwie 0.022sek do dziesiątego Spiesa zabrakło z kolei Randy’emu de Punietowi, który drugi trening wolny przed własnymi kibicami zakończył na jedenastym miejscu. Francuz pomimo jazdy z niedoleczoną kontuzją kolana daje z siebie maksimum, by na Le Mans zdobyć jak najlepszy wynik. Loris Capirossi z kolei jeździ z zapaleniem barku, ale pomimo tego zajął trzynastą pozycję. Włoch jednak jako pierwszy stracił do lidera ponad półtorej sekundy. Widać więc, że team Pramac Racing ma spore problemy, jednak nie poddaje się.

 

Czterej ostatni zawodnicy w stawce stracili do Casey’a Stonera już ponad dwie sekundy. Tym razem na czternastym miejscu uplasował się Hector Barbera, który po nienajlepszym pierwszym treningu, w drugim dokonał sporych postępów. Hiszpan pojechał bowiem o ponad sekundę szybciej niż rano. Osiem dziesiątych sekundy z czasu z FP1 urwał natomiast ostatni satelicki zawodnik Ducati –Karel Abraham. Miejmy zatem nadzieję, że kierowcy teamu Mapfre Aspar oraz Czech z ekipy Cardion AB Motoracing nie mieli aż tak dużych problemów z kontuzjami, jak można się tego było spodziewać.

 

Piętnasta i szesnasta pozycja przypadła z kolei dwóm Hiszpanom – Alvaro Bautiście oraz Toniemu Eliasowi. Reprezentanta ekipy Rizla Suzuki i teamu prowadzonego przez Lucio Cecchinelliego oddzieliły nieco ponad trzy dziesiąte sekundy. Oni także, jak większość ich rywali, zanotowali postępy względem rana. Zarówno #19 jak i #24 zyskali około sześć dziesiątych sekundy.

Już jutro o godzinie 10:10 zawodnicy kategorii MotoGP wezmą udział w trzecim, ostatnim treningu wolnym. O 13:55 ruszą oni z kolei, do trwających godzinę, kwalifikacji. To one zadecydują o ich ustawieniu kierowców klasy królewskiej na starcie niedzielnego wyścigu o Monster Energy Grand Prix de France.

 


Wyniki drugiej sesji treningowej we Francji:

 

1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 1’33.782sek
2. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’34.186sek
3.
Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’34.478sek
4. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’34.652sek
5. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’34.659sek
6. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’34.705sek
7. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’34.939sek
8. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’34.959sek
9. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’34.966sek
10. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’34.976sek
11. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 1’34.998sek
12. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’35.158sek
13. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 1’35.383sek
14. Hector Barbera (SPA) Mapfre Aspar Team – 1’35.902sek
15.
Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’35.992sek
16. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’36.304sek
17. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’36.327sek

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
123 zapytań w 1,083 sek