Podczas drugiej rundy Mistrzostw Świata Supersport Sebastian Charpentier miał trudną przeprawę z faworytem publiczności Australijczykiem Kevinem Curtainem. Jednak Francuz okazał się być szybszy mijając Kevina niemalże na linii mety.
Ostatnie miejsce na „pudle” zdobył kolega z zespołu Curtaina – Broc Parkes, również z Australii.
Pierwszym komentarzem Curtaina po wyścigu był: ”To było trudne, nieprawdaż?! Nie mogłem w to uwierzyć, za każdym razem kiedy mu (Charpentierowi, dop. red.) odjeżdżałem, on mnie doganiał.”
”To był wspaniały wyścig, a Kevin był dziś bardzo silny,” powiedział Charpentier. ”To był jego wyścig u siebie i starał się za wszelką cenę zwyciężyć.”
„Mamy dobry motocykl, ale widać że Yamaha też ma dopracowaną maszynę. Tak więc muszę ciężko pracować przed kolejnym wyścigiem, ale ten weekend był udany dla całego mojego zespołu.”
Wyniki:
Rozgrzewka
Wyścig
Zdjęcie: www.crash.net