Home / MotoGP / Czy nad torem w Walencji wisi klątwa?!

Czy nad torem w Walencji wisi klątwa?!

Wyścigi motocyklowe w Walencji zawsze dostarczały wiele emocji. Przedziwne rzeczy działy się na torze im. Ricardo Tormo, który kończy zmagania zawodników MotoGP od 2002 roku.

Nie trzeba sięgać daleko pamięcią, aby potwierdzić powyższe stwierdzenie. Cofnijmy się rok wstecz, kiedy to zwycięzcą Grand Prix został Dani Pedrosa, który startował z alei serwisowej!

Drugi był Japończyk Katsuyuki Nakasuga, a trzeci Casey Stoner, który podczas wyścigu zjechał do boksów, aby przesiąść się na inny motocykl. Jakby tego było mało, pierwszy raz w historii MotoGP, na prowadzeniu był zawodnik jeżdżący na maszynie CRT.
Oczywiście nie ma co przypominać kibicom niesamowitego wyczynu Marca Marqueza w klasie Moto2. Młody Hiszpan startując z ostatniej pozycji, przedarł się przez całą stawkę zawodników i wygrał wyścig.

Przenieśmy się szybko do roku 2011, kiedy to na pierwszym zakręcie upadający Alvaro Bautista „ściągnął” ze sobą trzy maszyny Ducati. Ale to nie wszytko. Ben Spies, który był pierwszy wychodząc z ostatniego łuku, wpadł na linię mety dopiero na drugiej pozycji, 0,015 sekundy za Stonerem.

W 2009 roku Casey zaliczył wywrotkę podczas okrążenia rozgrzewającego przed wyścigiem. Jednak z pewnością to sezon 2006 dostarczył nam jak dotąd najwięcej emocji. W klasyfikacji generalnej prowadził wówczas Valentino Rossi, który z przewagą 8 pkt. nad drugim Nicky Haydenem, miał podczas rundy w Walencji przypieczętować swój 6 tytuł z rzędu w królewskiej kategorii.

Niestety Włoch na jednym z okrążeń miał wypadek. Jednak udało mu się wstać, wrócić na tor i ukończyć wyścig na 13 miejscu. Mimo wszystko Hayden, dojeżdżając do mety na 3. pozycji, niemalże wydarł mistrzostwo Rossiemu z rąk.

W tym, jakże pechowym dla Valentino, wyścigu zwyciężył Troy Bayliss, który z dziką kartą wystartował na motocyklu Ducati, zastępując kontuzjowanego Sete Gibernau. Jest to jak dotąd, jedyny zawodnik z dziką kartą, któremu udało się wygrać wyścig w MotoGP.

Informacje o torze:
Nazwa: Circuit de la Comunitat Valenciana
Lokalizacja: Cheste – Walencja, Hiszpania
Długość: 4005 m
Szerokość: 12 m
Najdłuższa prosta: 876 m
Lewych zakrętów: 9
Prawych zakrętów: 5
Pole position: po prawej stronie

Rekordy Circuit de la Comunitat Valenciana:
Rekord toru: Casey Stoner (Honda – 2008), 1:32.582 – 155.732 Km/h (96.767 mph)
Najlepszy czas kwalifikacji: Dani Pedrosa (Honda – 2012), 1:30.844 – 158.711 Km/h (98.618 mph)
Długość wyścig MotoGP w 2013 roku: 30 okrążeń (120.150 km/74.67 mi)

AUTOR: TomekGP

Założyciel MotoSP.pl - Redaktor Naczelny portalu. Od ponad 10 lat związany ze sportami motorowymi na dwóch i czterech kółkach. Prywatnie zafascynowany motocyklami.

komentarze 4

  1. nasz kochany waldus na tej hiszpanskiej ziemi marginesowi i lorkowi pokaze gdzie raki zimuja:-)

  2. Wyścig z 2007 też miał ciekawą fabułę. ;)

  3. Raczej nie pokaże gdzie raki zimują, bynajmniej nie Lorkowi. Rossi powiedział, że jeśli tylko będzie miał tempo czołówki to będzie chciał pomóc Lorenzo, więc jedyna możliwość, żeby Rossi wygrał i pokazał gdzie raki zimują to sytuacja w której Lorenzo upada, wtedy nie będzie miało znaczenia dla tytułu czy Rossi wygra czy nie, jeśli Lorenzo się nie wywróci, to Rossi na pewno nie będzie wyżej niż Lorenzo. :)

    • Nie będzie bo Lorenzo narzuci swoje tempo i odjedzie wszystkim. Tym bardziej że MM pojedzie bardziej zachowawczo. Pedrosa pewnie nie dojedzie i Rossi będzie trzeci.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
155 zapytań w 1,800 sek