Drugi i zarazem ostatni dzień testów w Walencji został popsuty przez pogodę. Przelotny deszcz i niska temperatura spowodowała, że wielu kierowców w ogóle nie pojawiło się na torze.
Wśród tych, którzy się pojawili był Nicky Hayden z zespoDrugi i zarazem ostatni dzień testów w Walencji został popsuty przez pogodę. Przelotny deszcz i niska temperatura spowodowała, że wielu kierowców w ogóle nie pojawiło się na torze.
Wśród tych, którzy się pojawili był Nicky Hayden z zespołu Repsol Honda. Amerykanin wykorzystał aurę, aby przetestować deszczowe opony Michelin. Wykonał w sumie 42 okrążenia z najlepszym czasem 1:45.74, czyli nieco ponad 10 sekund gorzej, niż jego najlepszy czas ze środy.
„Pogoda nie jest idealna, ale zdobyliśmy trochę doświadczenia z deszczowymi oponami Michelin i kilkoma „intermediate””, wyjaśnił Nicky. „Miło by było, gdyby padał intensywny deszcz, ponieważ w tym roku zbytnio nie wykazałem się w „mokrych” wyścigach. Próbowaliśmy kilka ustawień zawieszenia na takie warunki pogodowe i różną geometrię. Kiedy jesteś sam na torze to masz wrażenie, że jesteś szybki, ale nie ma tego z kim porównać. Na następne testy wybieramy się do Malezji, gdzie pogoda z pewnością będzie cieplejsza”, zakończył Nicky.
Większość kierowców weźmie udział w testach w Malezji w dniach 28-30 listopada, chociaż Ducati w tym samym czasie planuje testy na torze Jerez, gdzie zadebiutuje ich nowe Desmosedici GP6.
Okres zimowych testów potrwa od 1. grudnia do 20. stycznia 2006.
Źródło: crash.net