Home / MotoGP / Ducati już testuje „dziwactwa”. „To schowek na hot-doga!”

Ducati już testuje „dziwactwa”. „To schowek na hot-doga!”

ducati

Rozpoczęły się testy wszystkich zespołów testowych w MotoGP – producenci przygotowują się w ten sposób do pierwszych oficjalnych testów przedsezonowych w Malezji. Na torze Sepang nie było oficjalnego pomiaru czasu, najwięcej uwagi przyciągały więc wyglądy poszczególnych motocykli.

Najmocniej zaskoczyło Ducati. Włoski zespół musiał pozbyć się z motocykla mocno rozbudowanych skrzydełek aerodynamicznych, więc spekulowano, że będzie chciał „uratować” część gwarantowanego przez nie docisku w inny sposób. Szef zespołu Gigi Dall’Igna na prezentacji mówił, że pokazany motocykl – będący jedynie wariacją na temat GP16 – będzie inny niż ten, który wyjechał na tor w Malezji. I w istocie, pierwsze zmiany już zauważono.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Najważniejszą dotychczas modyfikacją jest asymetryczne przemieszczenie wydechu w prawą stronę (zamiast centralnego), natomiast z tyłu znalazła się tajemnicza skrzynka. O wyjaśnienie sytuacji poproszono zawodnika testowego Ducati, Michele Pirro, ten jednak zaśmiał się, mówiąc: „To po to, by schować w środku sałatkę, hot-doga i coca-colę. Na wypadek gdybym po dziesięciu okrążeniach zrobił się głodny!”

c3aa7d0w8aexp1j

Okaże się, czy ten element znajdzie się także w motocyklu, którego na oficjalnych testach dosiądą Jorge Lorenzo i Andrea Dovizioso. Póki co, w czwartkowych przejazdach Casey Stoner porusza się po torze motocyklem takim samym, jak wczoraj Pirro. Niewykluczone, że rozwiązanie jest proste i w skrzynce może znajdować się dodatkowa aparatura na potrzeby zbierania danych testowych.

ducati_exhaust_sepang

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło, zdjęcia: crash.net, bikesportnews.com

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 12

  1. Ducati jest mistrzem w szpeceniu motocykla :D

  2. Nie widziałem dokładnych zdjęć, ale chyba za duża zmiana fizycznie, żeby tylko chować „dodatkową aparaturę do zbierania danych”.

    • Myślę że nie koniecznie duża. Umiejscowienie też optymalne, nie zaburza opływu, bo umieszczony tam, gdzie opływ jest i tak zaburzony, a upchać tam trzeba sporo szpejów. Nie ma sensu minimalizować czegoś, czego nie trzeba zmniejszać. Jest duża, to łatwiej przy niej majstrować, zmieścić kable i i drobiazgi, nawet te większe jak potrzeba. Swoboda obsługi też ma znaczenie. W tym miejscu niech sobie jest, tam i tak nic wartościowego aerodynamicznie nie zrobią bo tam opływ jest tak nielaminarny jak to tylko możliwe. Zaburzenia od zawodnika są delikatnie mówiąc ogromne, i zmienne poprzez zmianę pozycji z zakrętu w zakręt. Niech tam sobie jest. Nawet niech będzie schowkiem na hot-doga… z kangura… :)

      • Nie masz racji. Gdyby chodziło tylko o miejsce na aparaturę nie zmieniali by gruntownie poprowadzenia wydechu, co ma wielki wpływ na wyważenie, a tym samym na prowadzenie, motocykla.

        Tu chodzi o coś znacznie bardziej wyrafinowanego i jeszcze nikt nie wie o co chodzi. Ducati zaskoczyło po raz kolejny.

  3. Szczerze mówiąc spodziewałem się bardziej agresywnego kształtu w części przedniej. Z błotnika i owiewek trochę można wyciągnąć, a tego nie widać na tych zdjęciach. Może „trzymają karty przy orderach” bo to dopiero testy, albo poszli inną drogą żeby dociążyć przód…

    • Testów to w ich wykonaniu nie zabraknie, skoro Lorenzo pierwszy sezon.

      Jeszcze nie daj Boże brak wyników to w ogóle może być powtórka z 2012.

      No, chyba, że super trafią ze wszystkim.

  4. Tylko w Ducati mogli takie „dziwactwa” wymyślić a zaczęło się od skrzydełek..

  5. Ostatnie zdjęcie klasa ! :D

  6. Nagłówek rodem z wp czy innych onetów. :)

  7. Moim zdaniem jest to bardzo mocno powiązane z zabudowaniem tylnego koła które jeszcze w tamtym sezonie testował właśnie Pirro… Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że Ducati korzystając z wsparcia technologicznego Audi cały czas kombinuje z systemami hybrydowymi. Prawdopodobnie Ciabatti i Dal’ligna tymi nowinkami technologicznymi skusili Lorenzo jak niegdyś Mercedes skusił Hamiltona…

    Czas pokaże co Ducati wymyśliło. Teraz największy problem będzie w tym że jeśli rozwiązanie przyniesie zysk to kolejne fabryki prędzej będą chciały to zablokować niż wdrożyć bo patrząc najpierw na KERS potem na ERS patrząc na awaryjność systemów hybrydowych w wyścigach Endurance (Nawet Audi walczyło z tą kwestią) Ducati idzie zdecydowanie va banque… Udało im się ściągnąć Lorenzo mają duże wsparcie Audi (które ich nie sprzedało mimo zapowiedzi) teraz czas na wyniki… 2 lata wracali by ustabilizować „w miarę wysoki poziom” teraz rozpoczyna się gra o gigantyczną stawkę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
167 zapytań w 1,712 sek