MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Ducati Team przyznaje, że wybór który z zawodników musi opuścić zespół na rzecz Jorge Lorenzo nie był łatwy. Hiszpan w kwietniu ogłosił, że jest możliwość opuszczenia przez niego Yamahy, właśnie aby przenieść się do włoskiego zespołu z Bolonii. Zespół fabryczny Ducati musiał wybrać jednego ze swoich dotychczasowych zawodników, z którym będzie kontynuował współpracę razem z Jorge od 2017 roku.
Początek sezonu w wykonaniu Ducati nie był imponujący. Katastrofalny manewr Iannone podczas GP Argentyny pozbawił obu zawodników na włoskich motocyklach miejsc na podium. Podczas GP Katalonii Andrea Iannone zaliczył kolejny nieudany występ „ścinając” na jednym zakrętów, jak już wiemy swojego następce w teamie Jorge Lorenzo. W efekcie także tych niefortunnych zdarzeń Dovizioso dostał zielone światło na pozostanie w teamie.
„To nigdy nie jest łatwe, szczególnie jak ma się dwóch szybkich zawodników w zespole. Zdecydować, z którym trzeba się rozstać jest bardzo trudną decyzją. Obaj zawodnicy byli z nami od 2013 roku. Wszyscy przeszliśmy trudne momenty razem przez ten czas. Razem z Gigi Dall’lgna stworzyli świetny motocykl, który na tą chwilę jest bardzo konkurencyjny – to zasługa Doviego i Iannone” – powiedział Paolo Ciabatti.
„Myślę, że współpraca z Lorenzo będzie owocna dla obu stron. Żałujemy, że Iannone opuszcza nasz zespół, to właśnie dzięki niemu triumfowaliśmy w Austrii w minionym sezonie. Czekaliśmy na zwycięstwo od 2010 roku. Jestem pewien, że na Suzuki będzie bardzo konkurencyjnym zawodnikiem i jednym z naszych głównych rywali, ale takie jest życie” – dodaje dyrektor sportowy Ducati
ManiacJoe #29 zadebiutował w MotoGP w 2013 roku, w zespole satelitarnym Ducati – Pramac Racing. Od 2015 roku walczył razem z Dovizioso w fabrycznym zespole włoskiego producenta. Miniony sezon zakończył na dziewiątym miejscu w klasyfikacji generalnej, opuszczając cztery wyścigi z powodu kontuzji i kilka z powodu upadków. Podczas dwóch sezonów w Ducati Team siedmiokrotnie stawał na podium.
„Mam dobre relacje z Iannone i odwrotnie – komentuje Gigi Dall’lgna – Chciałbym podziękować Andrei, szczególnie za ten ostatni wyścig w Walencji, był fantastyczny i dał nam miejsce na podium. Myślę, że pokazał tym, że Ducati jest dla niego ważne. Spędziliśmy ostatnie cztery lata współpracując ze sobą, i myślę, że my jak i on zyskaliśmy na tym. Dziękuje mu za to i życzę powodzenia w przyszłości”
Źródło: autosport.com
PR-owa gadka. Lorenzo + Iannone = kłopoty. Wybór był dziecinnie prosty :)
Pewnie, że PR. Tyle tylko, że nie zgadzam się z wnioskiem. O trudnościach ze współpracą z Iannone wspominał Dovizioso, który przecież z niejednym zawodnikiem i zespołem miał do czynienia. Było to zresztą opisane na tym portalu jakiś czas temu. Z naszej perspektywy Iannone to szybki zawodnik, ryzykant, dusza rock’n’rolla i tak dalej, ale jeśli chodzi o współpracę wewnątrz zespołu to może być po prostu trudny człowiek, a koegzystencja z nim upierdliwa.
Trochę późno, ale nie zauważyłem wcześniej :). A ja zgadzam się z Tobą w 100%, bo w zasadzie dodałeś kolejny powód dla którego Iannone nie dogada się z Lorkiem i dla którego byłby po prostu kłopotem dla zespołu.