Home / MotoGP / Fabryczne Ducati w klasie Open?

Fabryczne Ducati w klasie Open?

Ducati

Niewykluczone, że w sezonie 2014 tylko dwa zespoły będą mogły tytułować się pełnoprawnymi stajniami fabrycznymi. Jeśli wierzyć słowom Andrei Dovizioso, włoska marka Ducati rozważa przejście do klasy Open, która powstała celem zastąpienia kategorii dla motocykli CRT.

Przepisy CRT po przemianowaniu na Open nie zmieniły się zbyt drastycznie. Wciąż takie zespoły mogą korzystać z większej ilości paliwa, liczby silników na sezon oraz bardziej miękkiej tylnej opony. Rozwój jednostek napędowych nie będzie też tak ograniczony jak w przypadku zespołów producenckich. Klasa Open zobowiązuje jednak zespoły do korzystania z oprogramowania, dostarczonego przez firmę Magneti Marelli. Fabryczne zespoły wciąż mogą korzystać z własnych jednostek ECU oraz software.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Jak uważa Dovizioso, utrata osiągów wskutek zastosowania oprogramowania Magneti Marelli może zostać zbilansowana przez przywileje klasy Open. „W Jerez różnice między motocyklem fabrycznym i klasą Open były mininalne. Musimy to sprawdzić.” – powiedział Włoch, mając na myśli listopadowy występ Yonnego Hernandeza w klasie Open. Decyzje mają zostać podjęte po testach na malezyjskim torze Sepang.

Podejście Ducati do standardowego oprogramowania jest zupełnie inne niż podejście Hondy. Japońska marka zdecydowanie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu, raz po raz grożąc odejściem. Ducati z kolei szuka sposobu, by wrócić na szczyt MotoGP i ustandaryzowanie ECU mogłoby ponownie przemieszać stawkę. Ostatni raz Ducati wygrało wyścig w 2010 roku. Na razie jedynym Ducati w klasie Open będzie to, dosiadane przez Hernandeza. Z kolei Honda i Yamaha wystawia w tej klasie maszyny produkcyjne dla klienckich zespołów.

Źródło: gpone.com

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 8

  1. Może się to okazać bardzo trafną decyzją Ducati. Jeśli tak naprawdę tylko zmiana ECU jest minusem przejścia do klasy OPEN ( może poza utratą dumnej nazwy PROTOTYP, choć tak naprawdę nawet klasa OPEN to prototypy tylko na mniejszą skalę finansową )
    Pierwsza sprawa, z czym związane jest standardowe ECU ? Jakie są ograniczenia w stosunku do ECU np. HRC ? Czy mówimy o standardowym mapowaniu układu zasilania? Szczerze wątpię, każdy zawodnik ma swój styl jazdy i każdy preferuje swoją charakterystykę silnika. Czy może zostaną wstawione w to pewne ramy i zostaniemy z mniejszą możliwością modyfikacji ? Czy może chodzi o same rozwiązania technologiczne ECU przy indywidualnym mapowaniu ? Powiedzmy że ECU HRC może odczytywać dane z czujników 1000 razy na sekundę, czy w takim razie standardowe będzie to robiło dajmy na to 100 razy na sekundę ? Hipotetycznie. Czy ktoś ma wiedzę jak ma wyglądać owa standaryzacja owego ECU ?

    Druga sprawa, jeśli Ducati myśli o zmianie na klasę OPEN, gdzie wg mojej wiedzy silnik musi być pochodnym( nie wiem w jakim stopniu) silnika fabrycznego motocykla. Przecież Ducati nie ma w swojej ofercie motocykla z silnikiem V4 jaki posiada GP13. Więc może przepis fabrycznych genów silnika dotyczył tylko CRT, możliwe ze w klasie OPEN coś zostało zmienione w tej kwestii ? Honda udostępniła motocykl „produkcyjny”, który różni się od prototypu brakiem pneumatycznych zaworów i brakiem STG ( szybkiej skrzyni biegów). Ciekawe co kwalifikuje ten motocykl poza standardowym ECU do bycia „produkcyjnym” ? Jeśli kwestia silnikowa zostaje otwarta w takim wypadku przenosiny Ducati do klasy OPEN mogą mieć sens, biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki.

    Szkoda że cierpi na tym oglądalność serii MotoGP. Wygląda to na to że będziemy mieli najpierw 4 motocykle ( jeśli Rossi się ogarnie, czego Mu życzę). Później kolejne 5 w satelickich teamach (choć nie wiadomo co pokaże Pol, Smith w końcówce sezonu odrobinę poprawił wyniki). Później Ducati i cała reszta klasy OPEN. Czyli jakby się nie zastanowić to przypomina mi się zeszły sezon. Pozostaje liczyć na cud w postaci Cala, troszke emocji i zamieszania w czołówce na czerwonym Ducati :) Tego życzę w Nowym Roku użytkownikom Moto Sp, aby sezon 2014 był ciekawszy i bardziej emocjonujący

  2. Standardowe ecu ma ograniczoną liczbę wejść. Honda ma tak rozbudowaną elektronikę że przy zastosowaniu ecu MM musiałaby ograniczyć ilości czujników zbierających dane z całego motocykla. Jestem ciekawy ile takich czujników jest w hondzie? W minionym sezonie Fiołkowski mówił że honda zaadaptowała rozwiązania z robota hondy asimo, co według mnie mogło wpłynąć na poprawę stabilności motocykla na hamowaniu i zacieśnianie zakrętów uślizgami tylnego koła. No i zajęło pewnie kilka wejść do kompa.

    Silniki w klasie open mogą być jak najbardziej prototypowe. Nie muszą mieć żadnego odniesienia do produkcyjnych jednostek. Honda i Yamaha zbudowały silniki dla klasy open, które są po prostu tańsze w produkcji, tak aby zespoły z mniejszym budżetem było na nie stać.

  3. Ducati nie ma nic do stracenia. Nie wydaje się, że w przyszłym roku na „prototypach” walczyliby o podium więc na takim ruchu tylko zyskują. W 2005 zaryzykowali z przejściem Bridgestony i jak na tym wyszli nie trzeba przypominać. Ciekawi mnie tylko czy w związku z tym, że nie będą już producentem fabrycznym, nie zostaną wykluczeni z MSMA? Bo jeśli tak to pomysł o standardowym ECU może upaść.

  4. Niestety Dorna ma spory problem. Jesteśmy na takim etapie rozwoju cywilizacyjnego, gdzie każdy postęp technologiczny jest okraszony bardzo sporymi nakładami finansowymi. W związku z czym Dorna nakłada pewne regulacje aby nieco te koszta obniżyć, żeby konkurencja się zwiększyła. Jednak nie zapominajmy że to absolutna elita wyścigów i niestety tutaj powstają technologie i motocykle na których za kilka lat będziemy jeździć. Więc z jednej strony rozwój jest jak najbardziej wskazany a z drugiej powoduje spadek widowiska. Chyba nie znajdziemy złotego środka.
    Dziękuje rafalmik1 za oświecenie w kwestii restrykcji ECU

  5. Dodatkowo klasa Open ma bardziej miękkie opony od prototypów, co może sprzyjać Ducati.

  6. rafalmik1, sprawdź sobie ten filmik, całkiem niedawno go dodali po tym, jak Dani zaliczył glebę po kontakcie z Marquezem na torze Aragon http://www.youtube.com/watch?v=WI38qTyy5sM

    Ten Chechinelli, który kiedyś był w Ducati nie jest tam przypadkiem jakimś doradcą technicznym Dorny w MotoGP? Zaraz powiedzą, że szukają luki dla nich. To jest bardzo dobre pytanie fidell33, ciekawe, co z tym będzie. Ktoś chyba jeszcze nie tak dawno mówił, że Ducati ma najbardziej wysublimowaną elektronikę z całego padoku he he

  7. Yamaha nie protestuje przeciwko standardowemu ECU, choć podejrzewam że jest on w M1 podobnie rozbudowany co w RC213. Wydaje mi się że software HRC jest zbyt rozbudowany na ECU Magneti Marelli. I owe ECU może być w przyszłości nie rozwojowe. Tak naprawdę musielibyśmy znać dokładne detale techniczne aby zrozumieć o co tyle krzyku

    • No właśnie Yamaha jest za standardowym ECU i Ducati (od czasu odejścia Preziosiego) też. Więc w głosowaniu jest niby 2:1 na rzecz ujednolicenia. Możliwe tylko, że MSMA ograniczy się do dwóch członków (Ducati out) i wtedy wiele się może zdarzyć. Trzeba też pamiętać o tym, że kadencja Nakamoto kończy się chyba pod koniec 2015 i nowy szef HRC może mieć inne pomysły.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
165 zapytań w 1,270 sek