Home / MotoGP / Hayden i Rossi o Stefanie Bradlu

Hayden i Rossi o Stefanie Bradlu

Stefan BradlPodczas odbywającej się w minionym tygodniu imprezy Wrooom 2012, zawodnicy fabrycznej ekipy Ducati w MotoGP mieli czas, by opowiedzieć o szansach Stefana Bradla w nadchodzącym cyklu zmagań.

Najpierw, tuż po zakończeniu rundy o Grand Prix Walencji, obecny Mistrz Świata klasy Moto2 testował przez dwa dni motocykl RC 212V. Wówczas to maszynę z silnikiem o pojemności 800cc dostał on do swojej dyspozycji w barwach zespołu LCR Honda MotoGP, z którą to niedługo później podpisał dwuletni kontrakt. W ramach jego trwania, ni mniej ni więcej, przez dwa kolejne sezony dostanie on do swojej dyspozycji Hondę RC 213V.

Już podczas pierwszych testów z zupełnie nowym przecież dla siebie motocyklem, 22’latek z Augsburga był szybszy niż były już zawodnik ekipy prowadzonej przez Lucio Cecchinelliego – Toniego Eliasa. Nie dziwi więc, że podpisując umowę z synem Helmuta Bradla Włoch ma nadzieje, że w kolejnym cyklu zmagań nazwa jego zespołu nie będzie widniała niemalże bez przerwy na ostatnim miejscu.

Bradl będzie musiał przystosować się do MotoGP podczas pierwszego roku startów, ale to inteligentny zawodnik i pokaże swój talent,” powiedział Valentino Rossi, po czym dodał żartując: „Mam jednak nadzieję, że będzie wolniejszy ode mnie.” Nie jest tajemnicą, że głównym celem Stefana będzie wywalczenie tytułu „Rookie of the Year”, na który wydaje się, że ma spore szanse.

Według Nicky’ego Haydena, Niemcowi będzie łatwiej dostosować się do MotoGP aniżeli jemu w 2003 roku. „Kiedy ja przyszedłem do tej kategorii, byłem bardzo młody i nie miałem żadnego doświadczenia na międzynarodowym poziomie. Bradl przychodzi do MotoGP już z paddocku, zna ludzi, tory i całą tą otoczkę, co będzie pomocne. Zawsze fajnie mieć nowych zawodników w tej klasie i jestem ciekaw, jak on sobie poradzi. Dla Niemiec ważne jest mieć swojego kierowcę w MotoGP, przecież te wyścigi są tam bardzo popularne.”

Tymczasem w nadchodzącym sezonie Mistrz Świata klasy Moto2 ścigać się będzie z numerem #6. Początkowo wydawało się, że nadal używać on będzie #65, ale numer ten, jako swego rodzaju nagroda za wieloletnie sukcesy Lorisa Capirossiego, został wycofany z dalszego użytku w klasie królewskiej. „Chciałbym zakończyć pierwszą fazę sezonu pomiędzy siódmym a dziewiątym miejscem, by potem walczyć w czołowej piątce. Celem długoterminowym jest oczywiście wywalczenie tytułu mistrzowskiego,” potwierdził z kolei Stefan.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
128 zapytań w 1,367 sek