Home / MotoGP / Honda zmienia politykę

Honda zmienia politykę

Honda znalazła się pomiędzy młotem, a kowadłem. Jak wszyscy inni producenci, w miarę możliwości zmniejszyła koszta przeznaczone na starty w MotoGP. Japońska fabryka rozpaczliwie wręcz szuka nowego Mistrza Świata, którego po odejściu Honda znalazła się pomiędzy młotem, a kowadłem. Jak wszyscy inni producenci, w miarę możliwości zmniejszyła koszta przeznaczone na starty w MotoGP. Japońska fabryka rozpaczliwie wręcz szuka nowego Mistrza Świata, którego po odejściu Valentino Rossi’ego przed sezonem 2004, miała tylko jednego. Producent ten chce wygrać kolejną koronę, jednak bez zwiększania kosztów na starty.

Sposób, w jaki można pogodzić te dwa cele, jest prosty, ale zarazem skuteczny. W tym sezonie wszystkie zespoły Hondy, zarówno fabryczny jak i te satelickie, będą miały takie same motocykle! Jedyne, co będzie różniło RC 212V to elektronika, która w znacznym stopniu kontroluje wydajność owych maszyn.

Jest to więc całkowita zmiana polityki Hondy, która wcześniej dostarczała dwie różne specyfikacje motocykli. Pierwszą z nich była oczywiście ta fabryczna, którą otrzymywali zawodnicy zespołu Repsol Honda oraz kilku wybranych zawodników. Tym „szczęśliwcem” zwykle był jednak jeden kierowca, tak jak rok temu Toni Elias czy w tym Marco Simoncelli. Co ciekawe, zarówno wcześniej Hiszpan, jak i w tym sezonie Włoch, reprezentują barwy zespołu prowadzonego przed Fausto Gresini’ego.

Drugą z tych specyfikacji była oczywiście ta gorsza, czyli dostarczana ekipom satelickim. Maszyny te zwykle znacząco się różniły, począwszy od podwozia, przez silnik, owiewki, aż do układu wydechowego. Czasami nawet RC 212V w wersji fabrycznej nie były identyczne. Praktycznie zawsze bywało tak, że zespoły satelickie dostawały te same nowe części co Repsol Honda znacznie później.

Dostarczając jednak takie same motocykle, które różnić będzie tylko elektronika, Honda może zaoszczędzić nieco pieniędzy i zwiększyć wydajność, zarówno w obszarze produkcji jak i utrzymania maszyn. Jednocześnie nadal będzie mogła kontrolować osiągi maszyn zespołów satelickich za pomocą różnych pakietów elektroniki.

Ten nowy „system” został wyjaśniony przez dyrektora ekipy HRC w klasie królewskiej – Kazuhiko Yamano. „To prawda, motocykle będą takie same. Fabryczny team otrzyma maszyny w specyfikacji fabrycznej, które zaopatrzone będą w inny pakiet elektroniki. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, otrzymają ją także zespoły satelickie w późniejszej części sezonu. Kiedy dokładnie to się stanie i kto otrzyma ją jako pierwszy, ciężko jest teraz określić. Wszystko będzie zależało od sytuacji,” przyznał Japończyk podczas konferencji prasowej na malezyjskim torze Sepang.

Źródło: motomatters.com

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
124 zapytań w 1,242 sek