Home / MotoGP / Lewis Hamilton przetestuje motocykl Yamahy?

Lewis Hamilton przetestuje motocykl Yamahy?

Rossi Hamilton

Bardzo możliwe, że dojdzie do skutku upragniony test Lewisa Hamiltona, który chciałby sprawdzić motocykl MotoGP. Brytyjczyk, trzykrotny mistrz świata Formuły 1, dostał na to zgodę od swojego zespołu – Mercedesa.

Hamilton wyraził chęć przetestowania motocykla kilka tygodni temu. Brytyjczyk jest wielkim fanem Valentino Rossiego. „MotoGP jest świetne, i o wiele bardziej ekscytujące w oglądaniu. To bardziej zacięte ściganie.” – mówił.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Toto Wolff, który stoi na czele zespołu Mercesesa, w wywiadzie dla Gazetta dello Sport przyznał, że nie ma nic przeciwko temu pomysłowi.

Prawdopodobnie gdyby miało dojść do takiego testu, Hamilton, zgodnie z tym co mówił Lin Jarvis, odbyłby przejazdy na motocyklu Yamahy.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: formulapassion.it

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 7

  1. Jakiś sponsor za tym stoi? Jak za jazdą Alonso na Hondzie (Honda) czy odwiedzeniem zespołu RedBull Racing F1 przez Stonera i Doviego w 2011? Czy taka spontaniczna decyzja Jarvisa, że umożliwi to? :)

  2. Hamilton pracuje dla Mercerdesa więc powinien przetestować MV Agustę z Superbików albo Supersportów. Dziwne, że nie podsunięto mu tego pomysłu. Byłaby dodatkowa promocja dla dwóch marek koncernu.

    • Hamilton sygnuje już swoim nazwiskiem specjalną wersję Brutale 800 Dragster. Zgadza się, przejazd Hamiltona na wyścigowej MV Aguście byłby dodatkową promocją dla obu marek, ale czy wystarczająco dobrą dla samego Lewisa? W końcu mistrz F1 na prototypie MotoGP jest dużo bardziej spektakularny niż na maszynie z WSBK.

  3. narazie celebryta dostaje w ciry od Rosberga więc powinien się skupić na poprawie procedury startowej w F1 ;P

  4. Przetestuje? raczej się przejedzie….
    nie można testować czegoś o czym się nie ma pojęcia…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
169 zapytań w 1,663 sek