Home / MotoGP / „Mieszany” weekend Repsol Hondy

„Mieszany” weekend Repsol Hondy

Zespół Repsol Honda opuszcza toskańskie wzgórza z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony wywożą cenne punkty Daniego Pedrosy – który zajął drugie miejsce w wyścigu, oraz nowy rekord okrążenia Marca Marqueza (1’47.639s, który ustanowił na drugim okrążeniu dzisiejszych zawodów), natomiast z drugiej strony – szczególnie jeśli chodzi o młodszego z Hiszpanów – wyjeżdżają bez punktów dla #93 do klasyfikacji generalnej, oraz jego kontuzją po upadkach zaliczonych w trakcie całego weekendu.

Sam wyścig układał się całkiem dobrze dla dwójki kierowców zespołu Repsol Honda. #26 – który startował z pole position, jak zawsze wykonał dobry start, który pozwolił mu utrzymać prowadzenie w pierwszym zakręcie. Wprawdzie już w kolejnym został wyprzedzony przez Jorze Lorenzo, ale potrafił utrzymywać drugą pozycję niemal przez całą długość wyścigu. Jeszcze lepiej poradził sobie Marquez, który ruszając dopiero z szóstego pola startowego, już w pierwszym zakręcie zdołał awansować na pozycję numer trzy – tuż za plecy swojego zespołowego kolegi.

Cała trójka jechała razem przez 18 okrążeń, zwiększając dystans od pozostałych zawodników. Na 19 cyrkulacji, skuteczny atak na Daniego Pedrosę przypuścił jego zespołowy kolega, awansując tym samym na pozycję numer dwa. Jednak już po kolejnych dwóch okrążeniach, młody Hiszpan stracił przyczepność tylnej opony, co zakończyło jego walkę o drugie miejsce w wyścigu. Tym samym, #26 ponownie powrócił na miejsce wicelidera, na którym zakończył wyścig o Grand Prix Włoch.

Nie czułem się dzisiaj w pełni komfortowo podczas wyścigu, ale jestem zadowolony, bo udało mi się zdobyć dużą liczbę punktów. Generalnie był to trudny weekend. Tylna opona przysporzyła mi wiele problemów z przyczepnością, ale zdobycie 20 punktów w tym wyścigu i utrzymanie prowadzenia w Mistrzostwach Świata jest czymś pozytywnym.” – powiedział Dani Pedrosa.

„Dzisiaj nie ukończyliśmy pierwszego wyścigu w tym sezonie, ale po trzech dniach niepowodzeń i ciężkiej pracy, w końcu czułem się dobrze podczas wyścigu. Nie mogę do końca zrozumieć dlaczego upadłem, bo straciłem zarówno przód jak i tył w tym samym czasie i nie mogłem się uratować. To jasne, że popełniłem błąd, ale nie możemy szukać wymówek. Szukaliśmy w telemetrii i to pokazuje, że jechałem z tą samą prędkością i tą samą linią jak wcześniej, niemniej, uczę się na takich błędach. Nie możemy zapominać, że jest to mój pierwszy rok w tej klasie, a ja jestem tutaj, aby dowiedzieć się, jak działa  MotoGP. Mimo wszystko wciąż walczymy o drugie miejsce, co jest powodem do zadowolenia. Chcę przeprosić Hondę i cały zespół, który jak zawsze mnie wspiera i ciężko dla mnie pracuje. Teraz skupiamy się już na Montmelo, i nie mogę się już doczekać, aby się tam ścigać.” – powiedział Marc Marquez.

AUTOR: migal

komentarze 2

  1. nareszcie mark sam sobie utarl nosa pora najwyzsza. fakt jezdzi dabrze ale to dla niego honda przeforsowala przepisy atak nie powinno byc, nie powinien jezdzic na fabrycznym moro jak wszyscy sa rowni to wszyscy

  2. Marquez dostał fabryczny zespół bo na to zasłużył. Chłopak umie to wykorzystać-prawie każdy wyścig to podium. To że raz się wyglebił to nie znaczy że już tak będzie, bo mam nadzieję, że nawet w debiucie może powalczyć o majstra.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
129 zapytań w 1,517 sek