Home / MotoGP / Najtrudniejszy tor dla Haydena

Najtrudniejszy tor dla Haydena

Początek sezonu jest dla Nicky’ego Haydena najlepszym od czasu roku 2006, kiedy to zresztą sięgnął po tytuł Mistrza Świata. Czy tym razem wywalczy on lepszą lokatę aniżeli czwartą?

W dużej mierze dzięki zmienieniu silnika w Desmosedici GP10 ze „screamera” na ten z serii „big bang”, Amerykanin jest w stanie jeździć na swoim motocyklu dużo szybciej. Potwierdziły to nie tylko przedsezonowe testy, ale dwie rundy obecnego cyklu zmagań, podczas których #69 dwukrotnie finiszował jako czwarty.

Le Mans to dla mnie chyba najtrudniejszy tor w całym kalendarzu. Nigdy nie byłem tu na podium lub w ścisłej czołówce, więc fajnie będzie zobaczyć, czy tym razem będziemy konkurencyjni,” rozpoczął „Kentucky Kid”, którego najlepszą pozycją wywalczoną we Francji była piąta lokata i to na dodatek zdobyta w sezonie 2006!

W Katarze 28’latek z Owensoboro wywalczył trzynaście punktów, tracąc do „pudła” zaledwie 0.011sek, a do liderującego Valentino Rossiego niecałe dwie sekundy. Była to jego jedna z najlepszych pozycji zdobytych podczas jazdy na motocyklu Ducati. W Hiszpanii stracił on co prawda do pierwszego miejsca kilkanaście sekund, jednak po raz pierwszy w równej walce pokonał swojego zespołowego kolegę – Casey’a Stonera.

„Już kilka razy mówiłem, że zaliczyliśmy dobry start sezonu i wywalczyliśmy dwa dobre wyniki. Musimy jednak twardo stąpać po ziemi i dalej ciężko pracować, bowiem naszym celem jest dalsza walka w czołówce i zmniejszenie straty do liderujących chłopaków,” kontynuował czwarty w klasyfikacji generalnej Hayden, który z dorobkiem dwudziestu sześciu punktów zajmuje tą lokatę ex-aequo z Andreą Dovizioso.

Na koniec też #69 wypowiedział się na temat swojego samopoczucia na Ducati. „Znalezienie tych ostatnich kilku dziesiątych sekundy jest zawsze bardzo trudne. Dobrze czuję się jednak zarówno na motocyklu jak i współpracując z zespołem. Jestem zadowolony i pewny co do reszty sezonu,” dodał na koniec Mistrz Świata z sezonu 2006.

Na temat swych oczekiwań co do nadchodzącego wyścigu o Grand Prix Francji wypowiedział się także menadżer fabrycznej ekipy bolońskiego producenta. „Zarówno Casey jak i Nicky są w świetnej formie, a dzięki temu, że GP10 oddaje moc bardziej liniowo, tylne opony powinny się mniej zużywać. Naszym zawodnikom powinno być łatwiej tu jeździć,” przyznał Vittoriano Guareschi.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,134 sek