Home / MotoGP / Nakagami przedłużył kontrakt z LCR Hondą

Nakagami przedłużył kontrakt z LCR Hondą

Tuż przed domową rundą o GP Japonii, jedyny w MotoGP zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni przedłużył o kolejny rok kontrakt z zespołem LCR Honda. Młody zawodnik pozostanie więc w stajni Luccio Cecchinelliego przez następne 12 miesięcy. Tym samym mamy już niemal komplet zawodników przyszłorocznej stawki.

Kliknij, aby pominąć reklamy

26-latek, urodzony w Chibie, ponownie będzie jeździł wraz z Calem Crutchlowem. Japończyk wciąż czeka na pierwszy finisz w TOP10. Udało mu się zapunktować siedmiokrotnie, a najlepszą pozycją było 12. miejsce w GP Francji i GP Aragonii. 18 zebranych punktów daje mu 20. pozycję w klasyfikacji generalnej, jest jednocześnie trzecim debiutantem.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 3

  1. Bardzo przeciętny, aby nie rzec słaby Nakagami jest w takim razie na obecnym etapie najlepszym i najbardziej doświadczonym z Japończyków jakiego japoński producent motocykli może mieć w swoim składzie.
    Szkoda, że nie pojawił się na horyzoncie żaden inny. Co prawda w Moto3 jest Suzuki, Toba, Sasaki czy Nagashima w Moto2 ale jakoś tak mnie osobiście drzemiące w nich talenty nie przekonują i długa droga przed nimi. Poza tym bardzo mi się podoba angielski w wykonaniu Nakagamiego. Jak na Japończyka mówi świetnie i ma całkiem, całkiem akcent :-))

  2. Osobiście też mnie nie zachwyca Nakagami, absolutnie bezpodstawny awans do królewskiej kategorii, a Suzuki, Toba i Sasaki mają swoje przebłyski i tyle, bardzo nierówni.

  3. Pomijając już kwestię tego kto „zasługuje” na starty w MotoGP…

    Chciałbym tylko zauważyć że aktualnie w stawce mamy trzech kierowców spoza Europy. Owymi kierowcami są Jack Miller, Takaaki Nakagami i Hafizh Syahrin. Nawet pomijając że Malezyjczyk w ostatniej chwili wszedł do MotoGP to nadal byłoby tylko 2 kierowców. I nawet jeśli Nakagami siedzi z powodu paszportu to lepszego Japończyka na chwilę obecną nie ma.
    I jeśli za jakiś czas będą potrzebować kierowcy z USA to zapewne Joe Roberts będzie musiał prędzej czy później przejść do MotoGP. Choć wcześniej (jako kierowca z Afryki) zapewne uczyni to Brad Binder.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
152 zapytań w 1,415 sek