Home / MotoGP / Niesamowite Brno!

Niesamowite Brno!

W miniony weekend Torn Racing Team zawitał do Brna. W niepełnym składzie (zabrakło Macieja Kubackiego, Superstock 1000), ekipa rozpoczęła wyścigowy weekend od wolnych treningów.

Były one sporym wyzwaniem dla wszystkich zawodników zespołu, Kasia KędzW miniony weekend Torn Racing Team zawitał do Brna. W niepełnym składzie (zabrakło Macieja Kubackiego, Superstock 1000), ekipa rozpoczęła wyścigowy weekend od wolnych treningów.

Były one sporym wyzwaniem dla wszystkich zawodników zespołu, Kasia Kędzior powoli „wjeżdżała” się w tor, Olaf Popanda uczył się wszystkiego od nowa po dwuletniej przerwie w startach, a dla Artura Wielebskiego była to pierwsza wizyta w Brnie i niedzielny wyścig miał być drugim w jego karierze na motocyklu klasy 600ccm.

Dwa pierwsze dni, czwartek i piątek, to wolne treningi, w sobotę przyszedł czas na kwalifikacje. Poranna sesja odbyła się na suchym torze, już podczas niej wszyscy zawodnicy TRT zakwalifikowali się do niedzielnego wyścigu, popołudniowe kwalifikacje odbyły się w deszczu, nie było więc szans na poprawienie czasów.

Niedzielny poranek przywitał zgromadzonych w parku maszyn brneńskiego toru deszczem. Sesja rozgrzewkowa (Warm-up), trwająca 10 minut, to ostatnia szansa na sprawdzenie i korektę ustawień motocykli przed startem w wyścigu, znów odbyła się na mokrym torze, jednak pojawiały się już suche miejsca — wysoka temperatura powietrza wypierała szybko wilgoć z asfaltu.

O godzinie 11:00, w niedzielę 28 czerwca br., na pola startowe ruszyli zawodnicy klasy Open do 600ccm, a wśród nich Katarzyna Kędzior i Artur Wielebski. Na polu startowym oznaczonym numerem 13 zabrakło Olafa Popanda, który w sobotę wieczorem przełożył swój silnik do motocykla Pawła Szkopka, walczącego o tytuł Mistrza Polski, ale borykającego się z problemami technicznymi.

Wyścig klasy Open do 600ccm był jednym, który odbył się na suchej nawierzchni. Znakomicie poradził sobie Artur Wielebski, startujący z 17 pozycji. Arti ma znakomite starty, więc już na pierwszym okrążeniu przebił się mocno do przodu i jechał na bardzo dobrej, 8 pozycji, tuż za Piotrem Passkiem, faworytem wśród Polaków. Niestety, opony w GSXR Artura nie wytrzymały trudów 10 okrążeń wyścigu, na trzy kółka przed metą tył zaczął się mocno ślizgać, więc Wielebski skupił się na utrzymaniu pozycji. Metę przekroczył na wysokim, 10 miejscu w klasyfikacji ACC (Alpe Adria Cup) i jako drugi z Polaków. W klasyfikacji Pucharu Polski, Artur prowadzi w swojej klasie z dorobkiem 40 punktów.

Kasia Kędzior w trakcie wyścigu zaczęła się „rozjeżdżać”, systematycznie przebijała się do przodu, dowożąc do mety kolejny punkt.

„Cóż, druga runda i znów nie startowałem w wyścigu. Włodzimierz Kwas śmiał się, że to pewnie przez mój numer startowy — 13. Możliwe, ale nie zamierzam go zmienić. Szczerze przyznam, że dwuletnia przerwa w startach nie pomaga w jeździe, czuję się troszkę sztywno na motocyklu, brak mi treningów, a sprawy codzienne nie pozwalają na wyjazdy i częstszą zabawę w wyścigi. Skupiam się natomiast mocniej na sprawach organizacyjnych związanych z zespołem. Zależy mi na jak najlepszych wynikach, stąd ogromne zadowolenie z osiągnięć Artura i z systematycznej jazdy Kasi,” mówi Olaf.
„Szkoda, że błędny dobór mieszanki opon nie pozwolił Artiemu na podjęcie skutecznej walki o pierwszą pozycję w klasyfikacji Pucharu Polski, ale jesteśmy zadowoleni z pierwszej lokaty w klasyfikacji generalnej. Plan działania — systematycznie zwiększać przewagę nad konkurentami i utrzymać pierwszą lokatę do końca sezonu. Nie będzie to łatwe, ale przy pomocy sponsorów i partnerów zespołu, mamy szansę na powodzenie.”

Znakomite wyniki Wielebskiego nie pozostały bez echa, już niedługo Artur będzie miał okazję testować najnowsze opony Pirelli, a wszystko dzięki zaangażowaniu polskiego przedstawiciela tej marki.

Artur Wielebski:
„Chciałbym podziękować całemu mojemu zespołowi, Torn Racing Team, oczywiście Firmie Torn, za wsparcie i opiekę. Tomkowi Kędziorowi dziękuję za pomoc przy zawieszeniach i użyczenie kasku, w chwili, kiedy mój uległ uszkodzeniu. Słowa uznania należą się też dla Władka Jagiełło i Dawida Konopki za świetne materiały foto i video. Moim Rodzicom wielkie dzięki za cierpliwość i wsparcie podczas startów. A ekipie FOZ za wspaniale plasterki i masaże, dzięki którym bezproblemowo zniosłem trudy wyścigu.”

Więcej informacji na temat zespołu, naszych Partnerów i Sponsorów na stronie internetowej www.racing.torn.pl

Informacja prasowa

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
121 zapytań w 1,065 sek