Zespół Yamaha Factory Racing zrezygnował z drugiego dnia testów na torze Ricardo Tormo z powodu niesprzyjającej pogody i przeniósł się na obiekt Motorland Aragon. Na nieszczęście warunki atmosferyczne wcale nie były lepsze. Jorge Lorenzo i Valentino Rossi niestety nie wyjechali na suchy tor.
Ani pogoda, ani warunki na torze nie były sprzyjające. Jazdę utrudniała dość spora ilość gumy zalegającej na asfalcie po testach samochodów wyścigowych. Aktualny mistrz świata Jorge Lorenzo zaliczył nawet upadek w 16 zakręcie po uślizgu przedniego koła. Najbardziej kuriozalne jest to, że późnym popołudniem zawodnicy w Walencji mogli użyć opon typu slick.
Była to ostatnia możliwość odbycia testów przed zimową przerwą. Zawodnicy niestety nie przetestowali nowych części jakie przygotowała dla nich Yamaha. Następna próba odbędzie się dopiero w lutym 2013r.
“Z pewnością te dwa dni były dla nas pechowe. Przez panującą pogodę nie mogliśmy testować na większej ilości okrążeń. To było bardzo ważne, ponieważ mamy nowe części na najbliższy sezon, które chcieliśmy wypróbować. Moglibyśmy dostarczyć wiele informacji inżynierom, którzy mogliby pracować zimą. Niestety będziemy musieli poczekać do następnej szansy.” – skomentował Jorge Lorenzo.
„Dla Yamahy jazda na suchym torze była bardzo istotna, niestety nie możliwa. Wielka szkoda, ponieważ miałem wielką chęć odbyć naprawdę dobre testy, wypróbować motocykl i zrozumieć co będzie potrzebne na następny sezon… Niestety jesteśmy zmuszeni poczekać do lutego”– powiedział Valentino Rosii
Ej, powiedzcie mi jak to jest, czy te motocykle którymi oni na tych testach jeżdżą to są te z minionego sezonu 2012 tyle że z nowymi częściami, czy już całkiem nowe maszyny zbudowane od podstaw pod sezon 2013 ???
Nikt nikomu nie zabroni zbudować całkiem nowej maszyny, ale po co? Pojemność taka sama w 2013, czyli 1000cc, zmienia się waga motocykla+ zawodnik ( 160kg łącznie ), więc trzeba trochę rozplanować ułożenie dodatkowych kg.
Jakoś mam wrażenie, że Yamaha jednak zdecyduje się na testy jeszcze przed rozpoczęciem zimowej przerwy.
Jak ja nie mogę się doczekać Vale na Yamaszce – nareszcie znowu zacznie być w czubie a nie ogonie wyścigu. Bardzo bym chciał aby przyszły sezon był jego. Vale jest genialny !!!!!