Home / MotoGP / OFICJALNE: Valentino wraca do Yamahy!

OFICJALNE: Valentino wraca do Yamahy!

Po ogłoszeniu Ducati, teraz nadszedł czas na Yamahę. W przyszłym roku Valentino Rossi ponownie ścigać się będzie na M1-ce w fabrycznym zespole producenta z Japonii, a za team-partnera raz jeszcze mieć będzie Jorge Lorenzo.

Po współpracy z Hondą, na początku 2004 roku Włoch rozpoczął współpracę z konstruktorem spod znaku trzech skrzyżowanych kamertonów, sięgając po zwycięstwo już w pierwszym wyścigu na M1-ce podczas Grand Prix RPA. W pierwszym sezonie startów na Yamasze #46 sięgnął po tytuł mistrzowski, broniąc go także rok później. Choć kolejne dwa sezony nie były zbyt udane – jeśli w ogóle można tak mówić o latach, w którym zdobywa się drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej – ale potem znów powrócił on na szczyt.

Przed sezonem 2008 producent z Iwaty wziął sobie do serca uwagi Valentino i mocno poprawił motocykl, a sam Rossi postanowił przesiąść się z opon marki Michelin na Bridgestone’y. To na koniec roku zaowocowało kolejnym tytułem, a mistrzostwo zdobyte rok później – w 2009 – było dziewiątym dla „The Doctora” w karierze, a zarazem siódmym w klasie królewskiej. W 2010 roku walkę o tytuł skutecznie utrudniła mu kontuzja nogi, którą to złamał na swoim domowym torze Mugello, ale i tak udało mu się sięgnąć po tytuł drugiego v-ce Mistrza Świata.

W połowie sierpnia 2010 ogłoszono jednak, iż kolejny cykl zmagań, obecnie 33’letni już zawodnik z Tavullii, spędzi na Ducati. Jak sam on mówił: „moja praca z Yamahą jest już skończona, a ja szukam nowych wyzwań.” Wyzwanie to jednak kompletnie „nie wypaliło”, bo dotychczas za sterami Desmosedici Włoch wywalczył zaledwie dwa finisze na podium, podczas gdy z Yamahą wygrywał (!) czterdzieści sześć razy. Producent z Bolonii nie przejmował się uwagami Rossiego co do motocykla i podążał we wcześniej obranym przez siebie kierunku, co wielokrotny Mistrz Świata niejednokrotnie w tym roku już krytykował.

Dzisiejszego poranka najpierw Ducati ogłosiło, że wraz z końcem sezonu pożegna się ze swoim rodakiem, przy okazji dziękując mu za współpracę – notabene niezbyt owocną, bowiem póki co na Desmosedici „The Doctor” wywalczył tylko dwa podia. Na chwilę obecną zaś, w klasyfikacji generalnej jest on zaledwie ósmy i przegrywa chociażby ze swoim team-partnerem Nickym Haydenem.

Chwilę później, zgodnie z oczekiwaniami, Yamaha oficjalnie potwierdziła o podpisaniu dwuletniego kontraktu ze swoim byłym zawodnikiem Rossim. „Z wielką przyjemnością Yamaha Motor Co., Ltd potwierdza podpisanie kontraktu z Valentino Rossim na jego starty w zespole Yamaha Factory Racing w sezonach 2013 i 2014.”

Od kilku tygodni głośno było o możliwości powrotu #46 do Yamahy, a stało się to w zasadzie przesądzone, gdy tuż przed startem Grand Prix USA Amerykanin Ben Spies powiedział, że kończy po obecnym sezonie współpracę z japońskim producentem. To właśnie miejsce #11 zajmie on za rok w fabrycznym zespole, u boku obecnego lidera tabeli generalnej, Jorge Lorenzo.

 

Oto co powiedział Lin Jarvis, dyrektor zarządzający Yamaha Motor Racing:

„Ta informacja jest świetną wiadomością dla Yamahy. W czerwcu mogliśmy ogłosić przedłużenie kontraktu z Jorge Lorenzo na dwa lata, a teraz na następne dwa sezony dołącza do nas Valentino Rossi. Dokonując tego, utworzyliśmy najmocniejszy zespół z możliwych do walki o kolejne zwycięstwa i promowania marki Yamaha.

Mieliśmy już ten „super team” w przeszłości, w latach 2008 – 2010, kiedy to zdobywaliśmy wspólnie „potrójną koronę”. Byliśmy pierwsi w klasyfikacjach generalnych zawodników, zespołów i producentów przez trzy kolejne sezony.

Cel na przyszłość jest jasny i damy z siebie maksimum, by go osiągnąć.

Nie mam wątpliwości, że z doświadczeniem, wiedzą, umiejętnościami i szybkością tych dwóch zawodników, wielkich Mistrzów, będziemy mogli walczyć o wiele zwycięstw i tytuły mistrzowskie w sezonach 2013 i 2014.

Podpisanie kontraktu z Valentino Rossi kończy tym samym planowanie składu zespołu Yamaha Factory Racing na kolejny rok.

Teraz dołożymy wszelkich starań, aby wspierać Bena Spiesa i Jorge Lorenzo w walce o zwycięstwa, a w przypadku Jorge w rywalizacji o tegoroczny tytuł mistrzowski.”

Jak więc potoczy się ta współpraca? Mamy wrażenie, że zdecydowanie lepiej aniżeli z Ducati

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 31

  1. No to mamy powrot… Chociaż nie lubię go zbytnio to życzę powodzenia :)

  2. Ciekawe jak się odnajdzie w roli bycia tym drugim w zespole ;) Słupki oglądalności na starcie nowego sezonu nieźle poszybują w górę…

  3. A co z mechanikami? Czy Jeremy Burgess też przechodzi do Yamahy? Gdzieś ostatnio pisali, że Vale nie dostanie już swoich mechaników w Yamasze, czy to się potwierdziło ?

  4. No ciekawie będzie w przyszłym sezonie, bardzo dobrze że Valentino odszedł z tego Ducati bo lata mu lecą, a jak chce coś jeszcze pokazać to innej opcji już nie było.

  5. Lorenzo co to za grymas na twarzy hahhahaha !!!

  6. No to wszyscy radośni już mam nadzieję. Nie będzie żadnych kłótni i żadnej konkurencji bo Rossi rozwali wszystkich w każdym wyścigu. Stoner odchodzi, Pedrosa nic nie zdziała jak zawsze, Mark się będzie dopiero uczyć a Jorge i tak przegra z Rossim na ostatnim zakręcie, bo przecież nie ma 9 tytułów. Będzie spokój i będą „gigantyczne” emocje.

  7. Kurcze żeby jeszcze ten Stoner został, to byśmy wtedy już mieli widowisko w każdym wyścigu. Ale dobre i to.

  8. No to teraz tylko czekać na zwycięstwo Rossiego w 2013r. i na jego show

    @Magik, jak tu się z tobą nie zgodzić ;)

  9. Bardzo dobra wiadomosc znow z jego udzialem bedzie duzo emocji tak jak przed laty gdy walczyl z Capirossim,Maxem Biaggi i Sete to byly emocje

  10. Stonera szkoda to fakt, ale mi najbardzie szkoda braku wiekszej ilosci zespolow fabrycznych, przeciez pozostali zawodnicy tez sa swietni!

  11. A mi nadal brakuje na polach startowych SuperSic’a…[*] to byłby kwartet: Stonka, Lorek, Rosomak i Sic…

  12. @Qristo

    Zgadzam się z tobą. Większa ilość sprawiłaby, że Moto GP stałoby się dużo bardziej ciekawsze. Ale cóż, póki co cieszmy się powrotem Vale do Yamahy. Podjął najlepszą z możliwych decyzji. Wg mnie w przyszłym sezonie walka o mistrzostwo będzie wyglądała następująco: Vale, Lorenzo no i może Marquez. Tak Marquez, ponieważ nie wierzę, żeby Pedrosa pokazał nam w sezonie 2013 coś niesamowitego. Tyle lat startuje w MotoGP, ma ogromny talent, ale zawsze czegoś mu brakuje.

  13. No nareszcie,może coś się w końcu zacznie dziać w MOTOGP FORZA46

  14. Juz nie mogę sie doczekać testów po zakończeniu sezonu :) i gdyby tak jeszcze do MotoGP wrócili Kawasaki, Suzuki, Aprilia, a do tego BMW i KTM, ojojojojoj …

  15. Może przyczyną odejścia stonera jest tez sam team hondy . Jak Pamiętacie Vale powiedział ze w hondzie motocykl jest ważniejszy Rider. Może to przelało szalę goryczy stonera i po części dlatego własnie odchodzi. Niemniej szkoda go. ” Kiedy Talent przerasta Ambicje”

  16. No to się teraz zdziwicie. Zobaczymy jak po 2 latach przerwy Rossi będzie dostawał regularne bęcki od Lorenzo (choć jego fanem też nie jestem). Rossi już żadnego tytułu nie wygra. Latka lecą, taka jest prawda.

  17. Jak mialbym obstawiac, to Rossi moze byc max vice-mistrzem w przyszlym sezonie. Odchodzac z Yamahy bylo mu bardzo ciezko walczyc zJL, teraz bedzie IMHO znacznie trudniej. Lorek jezdzi naprawde dobrze, choc raczej nie ma wielu sympatykow (swoja droga ciekawe). A Rossi… na pewno bedzie chcial udowodnic, ze jeszcze potrafi, ale jakos nie moge sobie wyobrazic, ze bedzie rewelacyjnie. Moim zdaniem cos sie skonczylo i nie wieszalbym psow na Ducati, bo skonczylo sie to troche wczesniej. Co do nastepnego sezonu to zapowiada sie srednio: Ja na razie nie widze przeciwnika dla Lorenzo do tytulu (tzn. kompletu swietny kierowca + swietne moto). Obym sie mylil.

    • Bo miejsce w fabrycznym zespole Y powinien dostać Dovi albo Cal :) A tak to mistrzem 2013 będzie Jorge Lorenzo bo niestety rywala brak. Dani – nie pokazywał nic wielkiego przez x lat to i teraz nie pokaże, Marquez – musiałby być geniuszem, żeby w pierwszym sezonie na nowym moto walczyć z Jorge – moim zdaniem geniuszem nie jest. Teraz trzeba poczekać, aż zakończy się karuzela nazwisk.

      • No to się kolego zdziwisz, bo Marquez już dominuje, a Pedrosa przed nim, akcja odwrotna do planowanej :P Ale jeśli chodzi o Dovi i Cala to się zgadzam, byłoby to ciekawe.

  18. nie rozumiem czemu po 2 latach nie powodzen wszyscy skreslają rosmaka zapomieliście ile on zrobił dla tego sportu ! udowodnił to i już nikomu nic udowadniać nie musi a ducati skoro nie potrafi stwożyc motocykla dobrego zdolnego do scigania się w czołówce to już nie rosmaka sprawa on nie jest inzynierem tylko kierowcą a ducati i tak nie słucha sugesti swojich kierowców wiec jak mozna stworzyc coś dobrego skoro nie słucha sie wskazówek ludzi którzy na tym sprzecie jezdzą ?

  19. No właśnie ten Pedrosa jest taki bezbarwny, ale Rossiego jeszcze nie skreślajcie, Lorenzo jest mocny ale nie jest jeszcze jakimś cyborgiem.Zobaczymy jak to będzie, ciekawe czy będzie między nimi konflikt ;)

  20. Po sezonie 2006 i 2007 antyfani też skreślali Rossiego, że już stary, że nie ma szans a tu proszę, mistrzostwa w 2008 i 2009. Także ja bym poczekał na testy a potem na sezon.

  21. a można wiedziec co takiego pokazał Dovi, który dysponowa fabryczną Hondą przez trzy sezony??? Ile wygrał wyścigów??? Pedrosa ma przynajmniej tempo zbliżone do Stonera.

  22. jak to powiedział kiedys komentator na eurosporcie, ja nigdy nie postawie pieniedzy przecieko the doctorowi:)

  23. Oglądam MOTO-GP od kiedy Rossi zaczął jeździć w 125ccm i jestem jego zagorzałym fanem. Wiem że Vale będzie miał w 2013 bardzo trudnych rywali i nie będzie w stanie wygrać większości wyścigów. Do gry wchodzi przecież Marquez, który jest piekielnie szybki i waleczny, jest Lorenzo, Crutchlow, Spies, Pedrosa, Dovi (jedzie coraz lepiej), a także włączy się w walkę o czołowe pozycje Bradl.
    Szkoda tylko, że już nigdy nie zobaczymy Marco :(, bo to był cholernie waleczny zawodnik i myślę że teraz walczyłby o tytuł…..
    Mam nadzieję, że godnie zastąpi go Iannone bo potencjał ma ogromny i myślę, że jego czas się zbliża.
    Z ogromną niecierpliwością będę czekał z moją żoną na kolejny sezon.
    Może na koniec kariery Colin dostanie jakiś konkurencyjny motocykl ……

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
154 zapytań w 1,649 sek