Weekend na Indianapolis Motor Speedway okazał się perfekcyjny dla całego zespołu Repsol Honda. Po bardzo dobrych treningach oraz kwalifikacjach w wykonaniu Marca Marqueza i Daniego Pedrosy, również i wyścig ułożył się dla nich idealnie, bo zakończony został podwójnym zwycięstwem.
Szczególnie zadowolony z występu podczas o Red Bull Indianapolis GP może być Marc Marquez. Po zwycięstwie we wszystkich sesjach treningowych, również i kwalifikacje zakończył z najlepszym czasem – łamiąc przy okazji dotychczasowy rekord toru.
Pomimo nie najlepszego startu do wyścigu – podczas którego spadł na trzecią pozycję za plecy swojego team partnera oraz Jorge Lorenzo, dojrzała jazda na dystansie całego wyścigu, pozwoliła mu na odniesienie przekonywującego zwycięstwa.
Tym samym, #93 stał się jedynym kierowcą w historii MotoGP, który odniósł zwycięstwa na wszystkich trzech torach położonych w Stanach Zjednoczonych w jednym sezonie (Indianapolis, Austin i Laguna Seca). Dodatkowo, stał się trzecim kierowcą klasy MotoGP, który zwyciężał w trzech wyścigach klasy królewskiej w jednym państwie w tym samym sezonie. Takiej sztuki dokonał jeszcze Jorge Lorenzo (2010 – Jerez, Katalonia i Valencia) i Casey Stoner (2011 – Katalonia, Aragon, Valencia). Jest również jedynym debiutantem -obok Kenny Robertsa (rok 1978), któremu udało się wygrać trzy wyścigi pod rząd!
„Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem wywalczyć kolejne 25 punktów! Wiedziałam o tym zanim tu przyjechaliśmy, że będzie tu do tego dobra okazja i byłem w stanie z niej skorzystać.” – powiedział lider klasyfikacji generalnej. „Czułem się bardzo dobrze przez cały weekend i myślę, że to był mój najlepszy występ w GP od czasu przejścia do najważniejszej klasy. Po raz pierwszy zwyciężałem w każdej sesji, więc czego chcieć więcej. W wyścigu postanowiłem jechać za Lorenzo i Pedrosą, starając się oszczędzać na początku swoje opony. Kiedy poczułem, że czuję się dobrze i miałem mniej paliwa w zbiorniku, starałem się atakować. W końcu udało mi się oderwać, bawić się uślizgami motocykla i cieszyć się z jazdy!”
„Teraz możemy wrócić do Europy, gdzie będziemy starać się kontynuować pracę w taki sam sposób i zobaczymy, ile punktów będziemy w stanie zdobyć.” – zakończył swoja wypowiedź Marc Marquez.
Bardzo dobrze zaprezentował się jego zespołowy kolega – Dani Pedrosa. Pomimo dolegliwości związanych z niedoleczoną kontuzją obojczyka, #26 był w stanie przez cały wyścig utrzymać się w czołowej grupie. Na ostatnich okrążeniach wyścigu zdołał jeszcze zwiększyć swoje tempo, wyprzedzić Jorge Lorenzo i finiszować na bardzo dobrej, drugiej pozycji.
„Dziś dałem z siebie wszystko. Starałem się wykrzesać wszystkie swoje siły, a ze względu na ból który czuję, byłem zmuszony do jazdy w inny sposób.” – powiedział wicelider klasyfikacji generalnej. „To był trudny wyścig, ponieważ dużo walczyłem z motocyklem, ale w końcu potrafiłem zwiększyć swoje tempo i zdobyć dobre, drugie miejsce!”
„W innych okolicznościach jestem pewien, że wykonalibyśmy lepiej nasze zadanie, ale w tych warunkach zrobiliśmy co mogliśmy i z tego powodu jest to pozytywny dzień.” – zakończył swoją wypowiedź.