Home / MotoGP / Pierwsze GP Rossiego na Silverstone

Pierwsze GP Rossiego na Silverstone

Po niezbyt udanym weekendzie w Katalonii, teraz obaj zawodnicy zespołu Ducati Marlboro liczą na dobre wyniki zdobyte w trakcie Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Valentino Rossi nie wziął udziału w ubiegłorocznych zmaganiach na torze Silverstone z powodu złamania tydzień wcześniej prawej nogi. Całkiem niedawno jednak, udając się na otwarcie nowego kompleksu boksów na tym obiekcie, skorzystał z okazji i przejechał trochę okrążeń na drogowym motocyklu Ducati, by choć trochę poznać nitkę toru. W ten weekend Włoch walczyć będzie o to, by drugi raz w tym roku wskoczyć na podium. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczną formę Desmosedici na tej trasie nie jest to niemożliwe, ale zważywszy na ciągłe niedopasowanie #46 do motocykla i nikłą znajomość trasy…

 

Silverstone to świetny tor – trudny, ale też szybki. W piątek rozpocznę jazdy właściwie z zerowym doświadczeniem, bo nie ścigałem się tu rok temu. Nie jeździłem tu maszyną MotoGP, ale pokonałem około dwudziestu okrążeń na drogowym Ducati 1198. Będę musiał jak najszybciej nauczyć się tego toru, ponieważ jest to niezwykle techniczna trasa z kilkoma ślepymi zakrętami, gdzie prawidłowa linia jazdy jest niezwykle ważna. Oczywiście będziemy też pracować nad znalezieniem odpowiednich ustawień motocykla,” mówił 32’latek z Tavullii, który jako jedyny z całej stawki MotoGP nie jeździł tu nigdy wcześniej – poza tym drobnym doświadczeniem na drogowej maszynie.

 

W klasyfikacji generalnej 9’krotny Mistrz Świata zajmuje piąte miejsce z dorobkiem pięćdziesięciu ośmiu punktów. Do trzeciego Andrei Dovizioso, który ostatnie trzy rundy ukończył przed „The Doctorem”, traci zaledwie pięć „oczek”. „Tak czy inaczej, coraz lepiej rozumiemy jak dopasowywać ustawienia GP11, a Ducati kontynuuje prace rozwojowe. Przed nami nadal wiele do zrobienia, ale wiemy, nad jakimi obszarami się skupić i wiemy, co poprawić,” dodał na koniec Rossi, który w tym sezonie tylko raz stał na podium – na Le Mans. Prawdopodobnie gdyby nie błąd w ustawieniach motocykla, o trzecie miejsce powalczyłby także i w Katalonii.

Z nadziejami do Wielkiej Brytanii udał się też Nicky Hayden, który rok temu na tym obiekcie jeszcze pół okrążenia przed metą jechał po trzecie miejsce. Wtedy jednak wyprzedził go jego rodak – Ben Spies – przez co #69 stracił podium o zaledwie 0.217sek. Nie dziwi więc, że liczy on w ten weekend na dobry wynik i być może odegranie się na „BigBenie”. Zanim jednak udał się na Silverstone, Amerykanin wykonał honorowe okrążenie na słynnej Wyspie Man, gdzie właśnie odbywają się wyścigi z serii Tourist Trophy.

 

„To był naprawdę krótki tydzień, bo dopiero co kilka dni temu ścigaliśmy się w Barcelonie. Po wyścigu udałem się na Wyspę Man, co było świetnym doświadczeniem. Teraz nadszedł jednak czas na Silverstone. Rok temu jeździliśmy tu po raz pierwszy, więc nadal jest to dla nas nieco nowa trasa i dostarcza sporo świeżości,” komentował tymczasem „Kentucky Kid”, który ostatnie zmagania w Katalonii zakończył na ósmym miejscu i tak jak piąty na mecie Rossi – nie był zadowolony z tego wyniku.

 

Mający na swym koncie trzecie miejsce z Jerez de la Frontera, #69 zajmuje w klasyfikacji generalnej szóstą pozycję. Do poprzedzającego go Valentino traci on jedenaście punktów. „Co prawda tor sam w sobie się nie zmienił, to zmodernizowano miejsce, którym zjeżdżało się do boksu, co może sprawić kilka małych problemów. Ten tor bardzo mi się podoba, bo jest duży, długi i szybki. Nawierzchnia w niektórych miejscach była wyboista, ale w innych była perfekcyjna. Z niecierpliwością czekam na tą rundę,” zakończył Mistrz Świata sezonu 2006.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
128 zapytań w 1,144 sek