Home / MotoGP / Pierwsze podium Rossiego na Ducati

Pierwsze podium Rossiego na Ducati

Początkowo nic nie wskazywało na to, że właśnie na torze Le Mans na podium stanie Valentino Rossi. Tak się jednak stało, a jego zespołowy kolega Nicky Hayden dojechał do mety jako siódmy.

Od początku weekendu Włoch nie był w stanie znaleźć idealnych ustawień swojego Desmosedici GP11, a treningi wolne kończył poza ścisłą czołówką. Chociaż kilka minut przed końcem kwalifikacji #46 był jeszcze szósty, o tyle na koniec raz jeszcze nie był w stanie wykorzystać potencjału miękkich opon Bridgestone. Przez to raz jeszcze do wyścigu ruszać musiał on z dziewiątego pola. Po zgaśnięciu czerwonych świateł awansował on o dwa oczka do góry, a wyprzedzając Colina Edwardsa, pierwsze kółko zakończył na szóstej lokacie.

 

Po wywrotce Daniego Pedrosy i karze przejazdu przez boksy nałożonej na Marco Simoncelliego, a także dzięki wyprzedzeniu Jorge Lorenzo i Andrei Dovizioso, „The Doctor” był już drugi. #4 jednak nie zamierzał odpuszczać i po ostrej walce stoczonej z Valentino, ostatecznie Rossi musiał zadowolić się trzecim miejscem. Tak czy inaczej jednak po raz pierwszy w karierze stanął na podium jeżdżąc na Ducati. Nic więc dziwnego, że cieszył się z tej trzeciej lokaty niemalże jak dziecko z nowej zabawki. „Bardzo cieszy nas to podium, bo jesteśmy na właściwej drodze, a dodatkowo dobrze się bawiłem podczas jazdy. Dobrze jechałem na Desmosedici, byłem szybki w technicznych partiach toru, dobrze czułem się od startu do mety i miałem dobre tempo.”

 

Wciąż jednak 32’latek z Tavullii musi poprawić swój rytm, by regularnie walczyć co najmniej o podia, bo gdyby do mety dojechał Pedrosa, a Simoncelli nie dostałby kary, #46 byłby piąty. „Podczas warm-upu dokonaliśmy z Jeremym i chłopakami z Ducati parę zmian, dzięki czemu zyskałem kilka dziesiątych. Wiedziałem, że mogę pokonać Lorenzo i to był mój cel. W pewnym momencie wyprzedziłem Dovizioso, ale popełniłem błąd, bo przeprowadziłem atak na przedostatnim a nie ostatnim okrążeniu. Straciłem na chwilę koncentrację, a on mnie wyprzedził. W każdym razie jestem szczęśliwy: jestem zadowolony z siebie, zespołu, Filippo (Preziosiego – przyp. autora) i wszystkich chłopaków z Ducati.”

 

Pomimo tego trzeciego miejsca Włoch spadł na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, w której zgromadził dotychczas czterdzieści siedem punktów. Do poprzedzającego go Dovizioso traci on zaledwie trzy „oczka”, a do trzeciego Pedrosy  – czternaście. „Ten wynik z pewnością podniesie nasze morale. Przed nami jednak nadal sporo pracy, bo wciąż musimy się poprawić. Nadal muszę też dopasować nieco mój styl do Desmosedici, bo nie jeżdżę na nim tak jak powinienem. W międzyczasie będziemy się jednak cieszyli tym wyścigiem i podium,” dodał na koniec 9’krotny Mistrz Świata, który ostatni raz posmakował szampana na podium w pierwszy weekend listopada ubiegłego roku.

Na starcie weekendu we Francji problemy miał też Nicky Hayden, który jednak zarówno w drugim treningu wolnym jak i w trakcie sesji rozgrzewkowej był najszybszym zawodnikiem jeżdżącym na Ducati. W sesji kwalifikacyjnej, tak samo jak Rossi, miał pewne problemy, przez co do wyścigu ruszać musiał z zaledwie dziesiątego pola, a więc z początku czwartej linii.

 

Po zgaśnięciu czerwonych świateł Amerykanin nie zyskał ani jednej pozycji, a na miejsce numer osiem awansował dopiero na czternastym okrążeniu, kiedy to już w wyścigu nie jechał Cal Crutchlow, a Colin Edwards dopiero co wylądował na deskach. Potem przez dłuższy czas walczył o lokatę numer sześć z Benem Spiesem (już po upadku Daniego Pedrosy), jednak ostatecznie przegrał ze swoim rodakiem. „Nie ułatwiliśmy sobie zadania startując z dziesiątego pola, ale tak naprawdę wydaje się, że dziś [niedziela] dokonaliśmy kolejnego kroku naprzód jeśli chodzi o motocykl.”

 

„Dobrze wystartowałem, ale było niezwykle ciasno i straciłem trochę czasu. Z czasem, gdy wyścig się rozkręcał, byłem w stanie przedrzeć się nieco do przodu i powoli doganiać Colina i Bena. Colin się przewrócił, a kiedy znalazłem się przed Spiesem nie byłem w stanie zejść z czasami poniżej bariery 1’35 i mu uciec. Siódme miejsce nie jest co prawda bardzo dobrym wynikiem, ale ogólnie mówiąc mogę powiedzieć, że w sumie był to chyba nasz najlepszy weekend do tej pory,” mówił 29’latek z Owensboro, który na chwilę obecną w klasyfikacji generalnej zajmuje szóste miejsce z dorobkiem trzydziestu dziewięciu punktów. „Gdy tor jest zimny zawsze dobrze mi idzie i jestem w czołowej piątce. Liczę na lepsze wyniki w wyścigach i nie mogę się już doczekać kolejnej rundy.”

 

Na chwilę obecną zespół Ducati Marlboro nadal zajmuje trzecie miejsce wśród ekip. Dotychczas Nicky Hayden i Valentino Rossi wywalczyli dla tego teamu osiemdziesiąt sześć punktów. Wśród konstruktorów producent z Bolonii także jest trzeci z dorobkiem pięćdziesięciu dwóch „oczek” na koncie.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,425 sek