Home / MotoGP / Repsol nie jedzie na testy w Aragonii!

Repsol nie jedzie na testy w Aragonii!

Zespół Repsol Honda postanowił nie startować w testach, jakie odbędą się w środę na obiekcie Motorland Aragon. Można nawet powiedzieć, że broniąca tytułu mistrzowskiego ekipa postanowiła zbojkotować te próby, a wszystko przez…

… producenta opon, markę Bridgestone! Nie jest tajemnicą, że w tym roku japoński koncern udostępniał zawodnikom dwie różne specyfikacje przednich opon, ale już od Grand Prix Wielkiej Brytanii dostępna będzie tylko ta nowa. Nie chodzi tutaj o mieszanki z jakich wykonane są gumy, a ich konstrukcję. Dotychczas na każdą rundę kierowcy dostawali „stare” opony i po dwie w nowej specyfikacji.

I choć większość używała tych drugich, za każdym razem ekipa Repsol Honda jako jedyna decydowała się na używanie tych starych. Wszystko dlatego, że nowe gumy wywołują w Hondach RC213V jeszcze większe wibracje, aniżeli ma to miejsce z pierwotnie dostępnymi gumami. Jako, że Bridgestone nie udostępni nowych gum w Aragonii, fabryczny team HRC nie będzie tam testował, ponieważ nie ma w tym większego sensu.

Dani Pedrosa stwierdził, że cała ta decyzja jest niesprawiedliwa. „Już wcześniej mieliśmy problemy z wibracjami tyłu, a podobnie jest z nową oponą. Będę miał jednak otwarty umysł i wraz z zespołem zrobimy co w naszej mocy, by poprawić sytuację. Jest ona jednak nie fair w stosunku do Hondy,” mówił drugi na mecie niedzielnego wyścigu #26. „Powodem, dlaczego zmieniają te gumy jest bezpieczeństwo, ale w tym momencie nie jest to bezpieczne dla nas, jeździmy na limicie na każdym okrążeniu.”

Podobnie jak Hiszpan, tak i jego zespołowy kolega Casey Stoner nie jest zadowolony z nowych opon, ale zrobi wszystko, by pracowały z jego maszyną tak jak powinny. „Nowa przednia guma wytwarza większe wibracje z przodu, nie lubimy ich, ale postaramy się sprawić, by motocykl „omijał” ten problem. Ciągle wyjeżdżałem i wracałem do boksu, za każdym razem próbując czegoś innego, by spróbować rozwiązać problemy, które mamy. Nie pracowaliśmy zupełnie nad ustawieniami, ale chcieliśmy zredukować wibracje tyłu.”

W niedzielnym wyścigu łącznie sześciu z dwudziestu jeden kierowców postanowiło użyć przedniej opony w starszej specyfikacji. Poza zawodnikami Repsol Hondy oraz Karelem Abrahamem jeżdżącym na Ducati, byli to jednak jeźdźcy nowych motocykli CRT. Wszyscy z nich jeżdżą na maszynach ART – był to duet teamu Power Electronics Aspar, a więc Randy de Puniet i Aleix Espargaro, oraz Mattia Pasini.

Co ciekawe, cała ta sytuacja może być bardziej niekorzystna dla Hondy, niż to się wydaje. Kierowcy Yamahy znacznie bardziej preferują bowiem nowe opony i idzie im na nich bardzo dobrze. Kiedy jednak Stoner i Pedrosa jeździli na gumach bardziej im odpowiadających, nie tracili, zwłaszcza do Jorge Lorenzo, dużo, a nawet byli szybsi. Teraz jednak nie będą mieli wyboru, a gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że kolejnych kilka tras znajdujących się w kalendarzu bardziej odpowiada M1-kom

Póki co #99 ma w klasyfikacji generalnej przewagę dwudziestu punktów nad Casey’em i kolejnych dziesięć nad Danim.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 10

  1. Zamiast pracowac nad problemami, oni robią wolne. Ewidentnie jest problem z motocyklem – w Aragonii jest duża szansa na wysokie temperatury. Trzeba przecież wyeliminowac ten chrzaniony „czatering”! Kurde, Casey musi odejśc z majstrem… ;/

  2. Nad czym mają pracować jak nowych opon i tak nie dostaną. Więc pracować po to, żeby znaleźć przyczynę i na Silverston mieć nowy problem z nową oponą to przecież bez sensu. Ja liczę na geniusz Caseya i wierzę, że szybko upora się z problemem. :)

  3. Honda zamiast sie obrażać powinna popracowac nad kłopotem, to tylko problem ich konstrukcji nie faworyzowanie innych,nigdy nie przepadałem za tym producentem głównie ze wzgledu na nadmierny narcyzm,pamietamy dlaczego odszedł od nich Valentino a teraz Repsol chce Marqeza wiec na siłe chcą zniesienia zakazu startów dla pierwszoroczniaków w fabrycznym zaspole itd. itp. to wszystko takie „Hondowskie” Tak przy okazji Mefisto mysle ze Casey nie odejdzie jesli nie zdobedzie majstra, przy całym szacunku dla Niego tez czesto zachowuje sie jak rozkapryszona panienka, parafrazujac Jego słowa-swoje mniemanie przerasta Jego talent…

  4. Ale nad czym mają pracować skoro i tak za półtora tygodnia dostaną zupełnie nowe opony które wywrócą do góry nogami to nad czym by jutro pracowali. Skoro Bridgestone nie udostępni im opon, to testy raczej bezproduktywne biorąc pod uwagę fakt, że motocykl jest raczej ok, jedyny problem to chattering który wynika w znacznej mierze od tego jaka opona jest zalożona.

  5. Zgadzam się z Hondą i Wojtkiem. Mefisto i Staryfan nie umieją czytać ze zrozumieniem :)

  6. Dominik doskonale rozumiem,Wayne Rooney mój pierwszy idol wiesz to lata 80-te ,troche sam sie scigałem i obserwuje uwaznie , staram sie obiektywnie ,mamy oczywiscie prawo sie róznic i o to chodzi!

    • Wayne Rainey. Co do tego „hondowskie”,to myślę, że to bardziej jest „Repsolowskie”. Hiszpański koncern naftowy, cztery hiszpańskie gp, największa ilość zawodników pochodzi z Hiszpanii, nowe, wspaniałe dziecko hiszpańskiego motocyklizmu (Marquez)… Jeszcze się doczekamy przeprosin od Bridgestone dla Repsola ;-)

  7. „Wayne Rooney” – HAHAHA! Nie ma to jak idole z dawnych lat ;) Pozdrawiam – wieloletni fan Valentino Ruskiego ;)

  8. sorry chłopaki byłem troche wstawiony i niezle popier….em pisownie :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
162 zapytań w 1,560 sek