MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
W nocy z czwartku na piątek Valentino Rossi przeszedł operację złamanych kości prawej nogi po tym, jak przewrócił się na motocyklu enduro w czwartkowe popołudnie. Zabieg przebiegł bez komplikacji. Rossi jest już w szpitalu Azienda Ospedaliero-Universitaria Ospedali Riuniti w Anconie.
Operację przeprowadził dr Raffaele Pascarella, stojący na czele oddziału ortopedii. Złamane kości zostały zespolone gwoździami chirurgicznymi przy użyciu metody śródszpikowej. Zespół Yamahy podziękował całemu personelowi szpitali w Urbino oraz w Anconie, który miał udział w udzieleniu pomocy Valentino Rossiemu. Sam zawodnik zapowiada, że będzie chciał jak najszybciej powrócić do rywalizacji.
„Operacja przebiegła świetnie. Dziś rano, gdy się obudziłem, czułem się naprawdę dobrze. Chcę podziękować personelowi, zwłaszcza dokrotowi Pascarelliemu, który mnie operował. Bardzo mi przykro z powodu tego incydentu. Teraz chcę wrócić na mój motocykl tak szybko, jak to możliwe. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by to się stało!” – powiedział krótko Valentino Rossi po zabiegu.
Źródło: motogp.com, Yamaha
Loading ...
Mysle ze opusci najwyzej Misano, a w Aragonie bedzie juz kustykal o kulach do swojej M1. pamietam to otwarte zlamanie na Mugello chyba kilka lat temu, tez bylo gadanie ze opuscci reszte sezonu itd, a minely chyba 3 tygodnie i juz byl spowrotem na torze.Trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia i na tor
June 6 – July 18, 2010 –> Mugello – Sachsenring 24+18 = 42
a w zasadzie 5 June (sobota) – 16 July (Piątek) = 41
Rossi nie ćwicz na enduro ani crossie,daj sobie spokój,zostaw sobie siłkę i cardio bo takie tzw.kontuzję niepotrzebnie psują wyścig bądz kilka.
Jestem fanem Lorenzo, ale nie wyobrażam sobie MotoGP bez Rossiego, dlatego szkoda, że tak się stało. Już w 2010 pokazał, że jak wraca to z pełną petardą, więc tym razem nie będzie inaczej :)
Tommy99 jestem fanem Valentino ale tez nie wyobrażam sobie GP bez Jorge ,bo potrafi być piekielnie szybki i zawsze wprowadza element niepewności a to w sporcie chyba najwazniejsze. Pozdrawiam obiektywnego kibica :)