Rossi mówi na temat swojej przyszłości

Spekulacji na temat dalszej kariery Valentino Rossi’ego nie ma końca. Szczególnie wiele plotek pojawiało się zimą, podczas przerwy pomiędzy testami. Teraz nadszedł nareszcie czas, by o swojej przyszłości wypowiedział się główny zainteresowaSpekulacji na temat dalszej kariery Valentino Rossi’ego nie ma końca. Szczególnie wiele plotek pojawiało się zimą, podczas przerwy pomiędzy testami. Teraz nadszedł nareszcie czas, by o swojej przyszłości wypowiedział się główny zainteresowany.

Wraz z końcem tego sezonu wygasa dwuletni kontrakt Włocha z zespołem Fiat Yamaha. Zaznaczmy, że z fabrycznym teamem konstruktora spod znaku trzech skrzyżowanych kamertonów związany jest on od sezonu 2004. I choć wiele wskazuje na to, iż wciąż 30’letni zawodnik z Urbino przedłuży umowę z tym teamem, plotki na temat innego rozwiązania wciąż wypływają na światło dzienne.

Początkowo sądzono, iż możliwe jest przejście „The Doctora” do Ducati. Po bardzo dobrych wynikach testów bolidu Ferrari, jakie zaliczył on na początku stycznia na torze Circuit de Catalunya, od razu zaczęto mówić, iż przejdzie od do F1. Warto nadmienić, że pogłoski te podsycają sami Włosi, a więc naród wręcz kochający właśnie Ducati, Ferrari, Rossi’ego oraz narodową drużynę piłkarską. Czyżby więc zatem niedługo pojawiły się plotki, jakoby #46 miał zacząć karierę piłkarza?

Na konferencji prasowej zorganizowanej w czwartkowy wieczór na torze Sepang przez fabryczny zespół Yamahy, obrońca tytułu mistrzowskiego odpowiedział na wiele pytań. My jednak zdecydowaliśmy się przytoczyć tutaj te najważniejsze — dotyczące przyszłości Valentino. „Nie, nie (śmiech),” odpowiedział wówczas Rossi zapytany o to, czy planuje założenie rodziny. „Wcześniej zapytano mnie o przyszłość i jedyne co na jej temat teraz wiem to to, iż buduję nowy dom! Nie miałem na myśli niczego związanego z torem. Wcześniej mieszkałem z moją mamą, więc…”

Po chwili #46 zapytano także o to, czy gdyby zdecydował się opuścić ekipę Fiat Yamaha wraz z końcem nadchodzącego sezonu, to czy bardziej prawdopodobnym byłoby zobaczenie go w czerwieni Ducati, czy za sterami czerwonego bolidu Ferrari. „Zadecydowałem, że nie będę już więcej mówił o sezonie 2011, ponieważ wszystko co powiem może być dobrym z jednej strony, a złym z drugiej. Po prostu nie wiem, co się stanie,” odpowiedział.

Tym stwierdzeniem uciął on więc, przynajmniej tymczasowo, wszystkie pytania odnośnie jego przyszłości. Jak sam wielokrotnie powtarzał — zadecyduje mniej więcej w czerwcu. Do ogłoszenia planów co do dalszej kariery Valentino Rossi’ego będziemy musieli zadowolić się zatem jedynie plotkami.