Home / MotoGP / Rossi: Niektórym wydaje się, że tor jest wyłącznie ich

Rossi: Niektórym wydaje się, że tor jest wyłącznie ich

Valentino Rossi nie zgadza się z zarzutem Daniego Pedrosy po niebezpiecznym – zdaniem Hiszpana – zamknięciu lewej strony toru podczas gdy zawodnicy ci ścigali się na prostej poprzedzającej zakręt #15 (zobaczycie go pod tym linkiem). Hiszpan zmuszony był wyprzedzać Rossiego po krawędzi toru. Szczęśliwie, nie doszło między nimi do kontaktu, bo przy ogromnej szybkości mogło to mieć duże konsekwencje.

„Wiecie, jeśli Pedrosa nie jest zadowolony, to pozwólmy mu ścigać się samemu. Tak uważam. Ponieważ wszyscy wykonują taki sam manewr, kiedy ja próbuję wyprzedzać, zwłaszcza na ostatnim okrążeniu. Ale tak szczerze mówiąc, to na wyjściu z zakrętu #14 zawsze dojeżdżasz do lewej strony. Być może pojechałem metr dalej niż zwykle. Niektórym czasem wydaje się, że tor jest w ich posiadaniu.” – mówił po wyścigu Valentino Rossi.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Zdaniem Rossiego, Yamaha nieco odstaje obecnie od największych konkurentów – Hondy i Ducati. Włoch sądzi jednak, że nie jest to jednak aż tak wyraźne, by walka o najwyższe cele nie była możliwa. Innego zdania jest Maverick Vinales, który już od kilku wyścigu wzywa Yamahę do poprawek. Dla Rossiego problemem jest obecnie tylna opona.

„Jeśli o mnie chodzi, to jesteśmy całkiem konkurencyjni. Ale niestety cierpimy za bardzo ze zużywającą się tylną oponą. Sądzę, że jeśli byłbym w pełni sił, mógłbym zobaczyć flagę w szachownicę wcześniej, może o kilka sekund. Tak czy inaczej, druga połowa wyścigu jest dla nas problemem. Na ten moment Ducati i Honda są lepsze. Musimy pracować.” – powiedział.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: motorsport.com

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 38

  1. ,, Niektórym wydaje się, że tor jest ich” – przyganiał kocioł garnkowi. Ale pomijając reakcję Valentino, Dani powinien sobie obejrzeć wyścig moto3. Ciekawe co by o Mirze powiedział;)

  2. Jeszcze rok, góra dwa, panie Rossi i koniec kariery. 10-ego tytułu pan nie zdobędziesz, a MM pewnie i na tym nie skończy (jesli obedzie sie bez wypadkow i kontuzji). Takze skoncz pan panie napuszony Rossi swoj cyrk i wracaj do swoich fanbojow :)

  3. Tak ludzie odwrócą się od Motogp jak Rossi skończy karierę…. wy tak na serio?
    NBA miało się rozlecieć po końcu kariery Jordana….
    Tyle tylko, ze zaraz pojawił się Brayant Lebron itd.
    Umarł król niech żyje król! Odwieczna zasada w życiu a szczególnie i w sporcie.
    Ja nawet odnoszę wrażenie, ze ten moment jest już wyczekiwany. Yamaha zajmie się wreszcie walka o mistrza, padock będzie miał spokój a i kibice jak widać nawet tu trochę już maja dosyć tych wszystkich gierek.

  4. Zgadzam się z tym ze spadnie poularność motogp. Ja sam byłem w tym roku na motogp w Le mans i w Brnie. Ogólnie byłem na kilkunastu wyscigach i rozmawiałem z ludźmi z różnych krajów, wiekszość przyjeżdża dla 46.Jeśli chodzi o oglądanie w tv to każdy wyścig na żywo oglądam. I tak będzie gdy VR będzie się ścigał. Gdy VR zabraknie może pojadę Brna lub w inne miejsce ale raz na parę lat. Mam znajomych którzy też tak myślą.

    • i jest tez cała masa ludzi takich jak mój syn, którzy nie pamiętają czasów gdy Rossi wygrywał mistrzostwa a siedzą co wyścig i oglądają…..
      i uwierz mi, że nie robią tego dla Rossiego. Dla niego jest jest jednym z wielu.
      Normalna kolej rzeczy.

      • Masz rację. Zresztą takie osoby widać nawet na tej stronie. Najlepszym przykładem jest koleżanka K@sia która kocha Maqueza za to jaki jest agresywny i bezkompromisowy, ale nie lubi Rossiego. A przecież jeśli cofnęlibyśmy się 10lat wstecz, to Vale był dokładnie tak samo bezkompromisowy i genialny jak Marc obecnie. I to właśnie dzięki obecności #93 w stawce, odejście Rossiego będzie o wiele mniej bolesne dla Motogp, niż chcieliby tego najbardziej zatwardziali fanatycy Doktora. A po za tym nawet jak #46 odejdzie, to tak naprawdę nie odejdzie. Po prostu zamieni ściganie, na prowadzenie własnego teamu. I sporo osób zamieni sympatię do zawodnika, na sympatię do jego zespołu. Zresztą sam tak mam w moto2 i moto3. Brakuje mi tam jakiejś wyrazistej postaci na którą mógłbym przelać swoje uczucia, więc kibicuję teamowi Rossiego w moto3. iI w moto2 znowu SKY VR46 team, oraz fabrycznemu zespołowi KTM, tym drugim nawet bardziej.

    • King. Niewazna pogoda wazne ze okres ci sie nie spoznia

  5. Jakby nie było dla młodych lub tych którzy oglądaj motogp nie od zawsze, bohaterem jest ten który wygrywa obecnie. Jednak uważam że więcej jest fanów gp trochę starszych niż 15 latkowie. Druga sprawa młodzi zazwyczaj słuchają i obserwują nas starszych .

    • pytanie pomocnicze, których będzie przybywać a których ubywać?
      Już po Doohanie, który królował gdy zacząłem oglądać Motogp miało nic nie być.
      Poprzednie GP było bez Rossiego. Coś mu brakowało? rekord na trybunach pobity, walka, emocje wszystko było.
      Istnieje życie bez Rossiego czy tego chcemy czy nie.

  6. Oczywiście, że oglądalność spadnie – w jakimś stopniu. Jak już przytaczamy przykład Jordana, to oglądalność właśnie spadła przez pewien okres, potem się to wyrównało. Ja od czasów Jordana nie widziałem prawdę mówiąc już żadnego meczu NBA… Po odejściu wielkiego mistrza zawsze spada oglądalność i poziom tego spadku jest różny. Tu nie trzeba wielkiej filozofii, aby to zrozumieć, trochę szarych komórek… Weźmy przykład bieżący choćby, czyli tenis i Roger Federer. Wielokrotnie wypowiadały się już władze turniejów, że np. rezygnacja tego zawodnika z występów powoduje natychmiastowy spadek ilości sprzedanych biletów – dla małych turniejów jest to nawet 1/4-1/3…). Podobnie spada oglądalność w TV.

    • najfajniej się robi jak w jakiejś rozmowie ktoś zaczyna używać argumentów o filozofii o tym, że jak ktoś myśli inaczej to zapewne nie ma szarych komórek….
      niestety pozostawię cie samego w swoich przemyśleniach
      powodzenia

      • Akurat tu się ze „Sprzedawcą” zgadzam. Ven ma rację, trend jest taki jak napisał, później tj, po latach się to wyrównuje. W wątku pobocznym widać echa odwiecznego sporu pokoleń. Gówniarzeria po pierwsze nie może pamiętać dawnych mistrzów, po drugi nie chce z dwóch powodów: nie ma z tym związanych emocji, i chce się samookreślić na nowych idolach, nowych punktach odniesienia. Zarówno ci którzy kierują się sentymentem do „starych dziadków” jak Jordan (oglądałem po nocach kiedy jeszcze Łabędź z Szaranowiczem komentowali na pożyczonych telewizorach (sic!)), Federer/Nadal (uwielbiam) et consortes jak i młodzi ignorujący przeszłość popełniają błąd. Jedni zaklinając niezmienność rzeczywistości drudzy inwestując wszystkie pieniądze w ciągłą ich zdaniem jedyną prawdę, zmianę, nowoczesność. Śmieszą mnie obie postawy, choć rozumiem tak ewolucyjne jak i psychologiczne ich przyczynowania. Oczywiście umrze król i narodzi się nowy ale to nie zmienia ani o milimetr faktyczności wyjątkowości tego który odszedł. czy nowy jest lepszy? A to zależy jak spojrzeć i kto patrzy.

      • właśnie dlatego końca świata nie będzie a wielu odetchnie z ulgą….
        Rossi to legenda ale wcale nie największa ia wielu dał się w kość
        Marquez takimi manewrami wyprzedzania jak na ostaniach dwóch grand prix sprawia, że ludziom Rossiego nie brakuje.
        Bo mimo iż Rossi jeździ nadal to już go dawno nie ma. W takim sense porywania tłumów walką z Giberanu czy z Biaggim.
        To przejście pokoleń będzie bardziej łagodne niż nam się wszystkim może wydawać.

      • Jesteś w stawianiu akcentów Sebar nieobiektywny stosując emeryturyzujace Rossiego synkopy. Ten Sezon rzeczywiście VR46 ma słabszy (drugie połowy wyścigów niekonkurencyjne) ale obejrzyj sobie powtórki z lat 2014-2016 z jego akcji na torze gdzie wielokrotnie leczył Marqueza. Tylko podejdź do tego możliwie obiektywnie, czyli zdejmij z okularów zasłaniające horyzont zdarzeń cyfry 9 i 3, bo masz słabe kąty widzenia, men.

  7. Ale macie problem z Vale.co was tak boli?że w tym wieku dalej ma pasję,ściga się z małoletnich i do tego sprawia im dalej problemy?wiecie dlaczego Mm „podarował” w 2015 tytuł Lorenzo?bo gdyby zdobył go Rossi,okazałoby się, że dziadek,który zdominował poprzednia dekadę, potrafił jeszcze 93 usadzic.a w statystykach lepiej wygląda wypadek przy pracy na rzecz Jorge niż Mistrza,który dalej ma wiele do powiedzenia.historia zna wielu sportowców,którzy zostali za długo,przestali błyszczeć,po prostu się wypaliło.czy waszym zdaniem Vale do nich należy?21 lat w MotoGP. I dalej w czubie. Zauważam ostatnio,że antyfani Rossiego atakują coraz częściej,a podobno My to bydlo z klapkami na oczach.MM jest zajebisty,bez dwóch zdan.ale jakoś nie zdobył 5 tytułów z rzędu.i nie mówcie że kiedyś nie było takiej konkurencji,bo ublizacie Wielkim tamtych czasów.tak jak ja nie mówię,że kiedyś motocykle nie były nafaszerowane elektronika a najważniejsze były umiejętności.i zobaczymy który w ogóle będzie jeszcze jeździł w wieku choćby 35 lat.pozdrawiam.

    • Kiedyś ….. teraz….. kiedyś nie było tyle elektroniki, fakt ale kiedyś nie było tak wyrównanej stawki, tylu producentów ba zbliżonym poziomie.
      Ilu mieliśmy zwycięzców w zeszłym roku? To inny swiat I mysle, ze nic nikogo nie boli raczej śmieszy. Przeświadczenie, ze po Rossim motogp bedzie w kryzysie. Co nie zmienia faktu, ze Rossi jest jedyny i nikt mu tego nie odbierze.

    • Kolego to dopiero piąty sezon w motogp marqueza wiec moze zdobedzie tyle tytułow za to rossi nie zostal mistrzem w debiucie w motogp a marquez tak i tylko nie pisz tu zaraz ze słabi byli w tedy zawodnicy bo ublizyss wielkim tych czasow

      • czy byli słabi czy nie to się nie dowiemy bo o mistrza biło się zazwyczaj dwóch reszta jeździła w swoim świecie.
        Nigdy nie było tak ciasno w czołówce jak teraz.
        I szacuj jeśli z mojej wypowiedzi wyczytałeś coś o słabych zawodnika, wyobraźnia to podstawa. Zazdroszczę.

  8. Manewr trochę w stylu Biaggiego. Już sama wypowiedź Rossiego wskazuje dlaczego Rossi ma 7 tytułów w MotoGP a Pedrosa żadnego… chodzi o bezwzględność rywale na torze byli bezwzględni wykorzystując jego błędy słabości a kiedy nawet nie mając tego wystarczyło że w niego wjeżdżali a Dani jako drobny zawodnik łapał kontuzję…

    Smutno się oglądało Daniego na konferencji po wyścigu. Marc jest tam numerem 1 Lorenzo też poszedł na całość i wykonał bardzo odważny ruch… Jeśli będzie decydował się odejść z Hondy to jeśli Suzuki go nie weźmie to uznam team z Hammamatsu za przegrywów stulecia. Dani musi znaleźć nowe środowisko i motywację gdzie mechanicy będą go słuchać z wypiekami na twarzy.

    A Rossi tyle mu zostało żeby pastwić się ze złamaną nogą nad numerem w Hondzie 2. Po raz kolejny poprzez nieudolność w rozwoju motocykla Yamaha w zasadzie oddaje darmo tytuł Hondzie… ale jak mawiał pewien Mędrzec z brodą który ma równie dużo pecha „Karma zawsze wraca” i po tylu latach gdzie Honda była upokarzana przez Rossiego dzięki Marquezowi mają swoją Vendettę

    Tak naprawdę to pokazuje jak szalony rozwój jest podczas sezonu gdzie Zarco i Folger świecili i byli odkryciami sezonu a teraz odwalają brudną robotę dla fabryki która i tak pójdzie jak krew w piach…

  9. No i pragnę przypomnieć że Rossi „jedynie wyrównał” wynik Lorenzo z Assen 2013

    • Lorenzo przyjechał 15 sek za zwycięskim wtedy Rossim i „zakwalifikował się” na 12 miejscu do wyścigu (czas 1.35.263 dałby mu wirtualnie 6 miejsce porównując do Q2 reszty pozostałych zawodników).
      Fakt, kontuzję (dla wrażliwych kibiców JL, koszmarne złamanie obojczyka zdaje się) miał świeżą i nie bardzo mógł starować (zdążył jeszcze być pierwszy w suchym FP1 co decydowało o awansie do Q2). Trudno te dwie sytuacje porównać, ale jak podajesz wyniki, to ja je doprecyzowuję. A…i w wyścigu najwyżej zajmował 4 miejsce podczas gdy Rossi był na drugiej….Myślę, że Lorenzo bardziej odczuwał ból w Assen niż Rossi w Aragon, czemu JL dał wyraz płacząc po wyścigu…Trudno to porównywać niemniej osobiście uważam , ze bardziej heroicznie pojechał Lorek, co jako fan Rossiego przyznaję.

  10. Hogat , to czyli jakby w tamtej sytuacji lorenzo miał 9 tytułów mistrzowskich , to MM pomógłby Vale ? Nie sądzę

  11. Marquez jest obecnie najlepszym kierowca w stawce. To na pewno. Ale nie jest legenda. Czy nia zostanie, przekonamy sie za lat minimum 10. A Rossi to Moto GP. Mozna go kochac, mozna nienawidziec, ale taka jest prawda i w wywiadach tak mowi kazdy czlowiek z tej branzy. Jego przyjscie do wyscigow zmienilo ten swiat i dla zawodnikow i dla organizatorow i dla kibicow. To jest gosc, ktory ma 38 lat i jest caly czas w czubie. Jednoczesnie jest niesamowicie charakterystycza osobowoscia i dlatego jest atrakcyjny medialnie i marketingowo. A to doceniaja sponsorzy.
    Czy Marquez pobije rekordy Rossiego? Ma na to duze szanse. W koncu jeszcze pare lat sie posciga chociaz pewnie kariere zakonczy znacznie wczesniej niz Rossi. Ale pod katem osobowosci wyscigowej nie ma szans go przeskoczyc. Marquez jest jaki jest. Nawet po sezonie 2015 jako wielki fan Rossiego ani mnie on ziebi ani grzeje. A Rossego albo sie kocha albo nienawidzi. To jest wyjatkowy zawodnik i osobowosc. I o ten pelny pakiet, ktorego nie ma zaden inny zawodnik wlasnie chodzi.
    Nie same rekordy stanowia o ich wartosci. Marquez ma szanse zostac najbardziej utytuowanym zawodnikiem w historii ale czy ma szanse zostac legenda? Moim skromnym zdaniem na dzien dzisiejszy nie zapowiada sie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
193 zapytań w 2,011 sek