Home / MotoGP / Stoner górą drugiego dnia testów!

Stoner górą drugiego dnia testów!

Niestety, drugi, a zarazem ostatni dzień testów zawodników klasy MotoGP w Walencji za nami. Na wstępie zdradzimy jedynie, że najszybszy był, co dość zaskakujące, Casey Stoner, a kilku innych niespodzianek nie brakowało.

Dziś, w przeciwieństwie do dnia wczorajszego, zawodnicy od początku mieli dobre warunki do jazdy na obiekcie imienia Ricardo Tormo. Ostatnią sesję testową przed kolejnym cyklem zmagań wygrał Casey Stoner, dla którego było to przecież zaledwie drugi dzień jazd na RC 212V! Australijczyk, który dziś skupił się na ogólnym dopasowaniu się motocykla oraz poprawie elektroniki i ustawień zawieszenia, pokonał sześćdziesiąt dwa okrążenia. Na najlepszym z nich poprawił swój wczorajszy czas aż o siedem dziesiątych sekundy! Jego rezultat wyniósł 1’32.066, a więc do pobicia bariery 1’32 zabrakło naprawdę niewiele.

 

Słabiej spisali się pozostali zawodnicy ekipy Repsol Honda. Piąty czas, ze stratą czterech dziesiątych sekundy do #27, padł łupem Daniego Pedrosy. Hiszpan próbował tym razem ewolucji swojej RC 212V w tegorocznej specyfikacji, jednak nadal ma problemy z kontuzjowanym obojczykiem. Jeszcze w tym tygodniu #26 przejdzie odpowiednie badania, by móc podczas przerwy w pełni wyleczyć uraz. Blisko pół sekundy wolniej od tegorocznego v-ce Mistrza Świata pojechał jego kolejny team-partner Andrea Dovizioso. Włoch, podobnie jak Pedrosa, jeździł na ewolucji motocykla w specyfikacji 2010, a przy okazji okazał się ostatnim wolniejszym od Stonera o mniej niż sekundę i jako ostatni pobił barierę 1’33.

 

W czołowej trójce znaleźli się z kolei obaj reprezentanci fabrycznego zespołu Yamahy, którzy chociaż ścigali się w barwach Fiata, to ten producent samochodów nie będzie sponsorował już tej ekipy za rok. Jedną dziesiątą sekundy do lidera stracił Jorge Lorenzo, który wczoraj był najszybszym zawodnikiem, wyprzedzając drugiego wówczas Stonera. Bardzo dobrze spisał się też Ben Spies, dla którego był to zaledwie drugi dzień na fabrycznej M1-ce. Amerykanin kolejny raz zanotował spore postępy, dzięki czemu do swojego nowego team-partnera stracił zaledwie 0.143sek. Zarówno #1 jak i #11 ścigali się na Yamahach M1 w specyfikacji 2011, a podczas testów pokonali kolejno trzydzieści i czterdzieści dziewięć okrążeń.

Bardzo dobrze poszło również Marco Simoncelliemu, który drugi rok z rzędu w teamie San Carlo Honda Gresini do swojej dyspozycji ma fabryczny motocykl. Włoch względem wczorajszego dnia poprawił się o pół sekundy, dzięki czemu dziś zajął czwarte miejsce. Już od piątku, kiedy zaczęło się Grand Prix Walencji, #58 radził sobie niezwykle dobrze, a swoją formę potwierdził także i podczas testów. „SuperSic” nie ustrzegł się jednak pomyłek i zaliczył rano niegroźną wywrotkę, która jednak nie przeszkodziła mu w pracy, bowiem Casey’a Stonera oddzieliły go mniej niż cztery dziesiąte sekundy! Debiut we włoskiej ekipie zaliczył z kolei podczas tych prób Hiroshi Aoyama, który rok temu również ścigał się na satelickiej RC 212V. Japończyk, który zapoznawać się musi z nowymi mechanikami i zespołem, uplasował się drugiego dnia prób na dziesiątej lokacie.

 

Najszybszym z zawodników Ducati był dziś, kolejny już raz, Nicky Hayden, którego strata do lidera wyniosła nieco ponad pół sekundy. Względem wczorajszego dnia Amerykanin poprawił swój czas aż o 1.2sek, a łącznie przejechał aż dziewięćdziesiąt jeden okrążeń obiektu w Walencji. „Kentucky Kid” zajął się porównywaniem silników w Desmosedici GP11, bowiem jego zespół nadal nie zdecydował, czy przyszłoroczne motocykle będą miały jednostki napędowe z serii „big bang” czy „screamer”. Nad podobnym aspektem skupił się także i Valentino Rossi, dla którego był to drugi dzień jazd na bolońskiej maszynie. „The Doctor” ma problemy ze znalezieniem odpowiedniej pozycji jazdy na Ducati oraz z przodem, do którego nadal nie ma odpowiedniego zaufania, jednak nie są to te same problemy, które w ubiegłym sezonie miał #27. Przez to #46 uplasował się na zaledwie piętnastej pozycji (!) z czasem o półtorej sekundy gorszym niż Stoner, którego miejsce zajął w ekipie Ducati Marlboro.

 

Kolejny raz bardzo dobrze poszło Alvaro Bautiście, który zajął siódme miejsce z wynikiem o blisko siedem dziesiątych sekundy gorszym od pierwszego w tabeli czasów Casey’a. Hiszpan, dla którego kolejny cykl zmagań będzie drugim w MotoGP, jest jedynym reprezentantem Suzuki. Producent z Hamamatsu zdecydował się bowiem zmniejszyć swoje zaangażowanie w klasę królewską i wystawić zaledwie jedno GSV-R. „SuperBauti” wraz ze swoją ekipą testował różne części w swojej maszynie, a przy okazji przejechania aż osiemdziesięciu sześciu okrążeń pobił swój wczorajszy wynik o blisko sekundę.

 

Czytaj dalej >>>

 

 

Nieźle poszło też Randy’emu de Punietowi, który pomimo tego, iż dopiero co debiutuje na Ducati, okazał się dziś drugim najlepszym zawodnikiem bolońskiego producenta. Francuz w dużej mierze skupił się na ogólnym dopasowaniu do Desmosedici, a w szczególności w znalezieniu na nim odpowiedniej pozycji. Pomimo tego był ósmy z rezultatem zaledwie o nieco ponad dwie dziesiąte sekundy gorszym od fabrycznego zawodnika bolońskiego producenta – Nicky’ego Haydena. Nowy zespołowy kolega #14, również debiutujący w ekipie Pramac Racing, musiał zadowolić się czternastą lokatą. Loris Capirossi o zaledwie 0.021sek wyprzedził znajdującego się za nim #46.

 

Nadal do nowego motocykla przystosowywał się też Karel Abraham, ścigający się w ekipie Cardion AB Motoracing, także stawiającej swoje pierwsze kroki w MotoGP. Czech zajął przedostatnią, szesnastą lokatę, a przy okazji jako ostatni pobił barierę 1’34 i stracił do lidera mniej niż dwie sekundy. Jedenasty był z kolei Hector Barbera, który pozostał z teamem prowadzonym przez Jorge Martineza „Aspara”. Ścigający się na żółtym Desmosedici #40 ciągle notuje postępy, co udowodnił chociażby dziś, kiedy względem pierwszego dnia testów w Walencji pojechał o sekundę szybciej.

 

Słabo poszło z kolei duetowi ekipy Monster Yamaha Tech3, którzy uplasowali się w drugiej dziesiątce. Nieznacznie lepszym z nich był Colin Edwards, wczoraj siódmy, a dziś dwunasty. Amerykanin pojechał co prawda o dwie dziesiąte sekundy szybciej, jednak porównując jego czasy z wynikami rywali było to zbyt mało by wskoczyć do TOP10. 0.158sek wolniej od „Texas Tornado” pojechał natomiast, debiutujący w MotoGPCal Crutchlow. Wczoraj Brytyjczyk wylądował na deskach, jednak dziś na szczęście obyło się bez wywrotek w jego wykonaniu. Warto jednak przy okazji zaznaczyć, że trzynasty dziś #35 okazał się też najlepszym z zawodników, którzy w przyszłym roku walczyć będą o tytuł „Rookie of the Year”. Wszystko dlatego, że wcześniej wspomniany już Abraham był szesnasty, a powracający do klasy królewskiej po roku przerwy Toni Elias uplasował się na ostatniej pozycji. Chociaż Hiszpan, który reprezentuje barwy teamu Honda LCR przejechał osiemdziesiąt sześć okrążeń, do Casey’a Stonera stracił dwie sekundy i osiem dziesiątych, a do poprzedzającego go Karela  – sekundę.

Niestety to już koniec przygotowań zawodników do przyszłorocznego cyklu zmagań. Teraz czeka ich przymusowa przerwa, bowiem na tor powrócą dopiero w lutym, kiedy łącznie zaliczą cztery dni prób w Malezji na obiekcie Sepang. Ten długi zakaz testowania pozwoli jednak niektórym kierowcom, jak Rossi, Pedrosa czy Spies, powrócić do pełni sił po kontuzjach.

 

 

Wyniki drugiego dnia testów w Walencji:


1. Casey Stoner (AUS) HRC – 1’32.066s
2. Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing – 1’32.179s
3. Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing – 1’32.322s
4. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 1’32.450s
5. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 1’32.497s
6. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 1’32.583s
7. Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 1’32.738s
8. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing – 1’32.836s
9. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 1’32.942s
10. Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 1’33.105s
11. Hector Barbera (SPA) Paginas Amarillas Aspar – 1’33.168s
12. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 1’33.325s
13. Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 1’33.483s
14. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing – 1’33.740s
15. Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 1’33.761s
16. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 1’33.793s
17. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 1’34.800s

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,196 sek