Home / MotoGP / Stoner kontuzjowany! Start pod znakiem zapytania! – aktualizacja

Stoner kontuzjowany! Start pod znakiem zapytania! – aktualizacja

Po wypadku, jaki przydarzył mu się już na początku sesji kwalifikacyjnej, Casey Stoner wcale nie jest pewien startu w dzisiejszym wyścigu. We wzięciu udziału w zmaganiach o Red Bull Indianapolis Grand Prix może przeszkodzić mu uraz prawej kostki.

Przypomnijmy, że Australijczyk już na swoim czwartym pomiarowym okrążeniu w trakcie wczorajszej sesji kwalifikacyjnej zaliczył wywrotkę. #1 zanotował potężnego high-side’a, w trzynastym zakręcie, a po chwili mocno uderzył prawą stopą o asfalt. Z toru zniesiono go na noszach, a następnie przetransportowano do Clinica Mobile.

Dokładna diagnoza postawiona w miejscowym szpitalu brzmi tak, iż zawodnik Repsol Hondy nabawił się kilku małych złamań kości, 10-cio milimetrowego złamania kości skokowej na kopule poniżej kości piszczelowej i strzałkowej, stłuczenia przedniej części kości piszczelowej, strzałkowej i kostki przyśrodkowej tylnej. Ponadto nabawił się obrzęku tkanek miękkich wokół kostki. Jakby tego było mało, doznał on szeregu zerwań więzadeł wokół kostki, która dodatkowo jest mocno skręcona.

Pomimo tego, że lekarze dali mu zielone światło to startu, to jednak sam zawodnik będzie musiał podjąć decyzję, czy zdecyduje się wziąć udział w wyścigu. Casey przyznał, że nie jest pewien, czy będzie chciał podjąć takie ryzyko. „To pierwszy raz w mojej karierze, kiedy po wypadku nie byłem w stanie zejść z pobocza o własnych siłach,” potwierdził obrońca tytułu mistrzowskiego, który jednak w QP uzyskał tak dobry czas, że zajął w tej sesji szóste miejsce!

„Jak tylko wstałem i spojrzałem w dół zobaczyłem, że moja kostka jest położona pod dziwnym kątem w stosunku do reszty nogi. Poczułem nagły ból w kostce, a kiedy próbowałem na niej stanąć – poczułem pęknięcie. Było to naprawdę bardzo bolesne, a ja byłem pewien, że złamałem jakąś kość.”

„Personel medyczny na torze był niezwykle pomocny i po wykonaniu wstępnych prześwietleń zgodził się na przetransportowanie mnie do szpitala w Indianapolis, żeby przeprowadzić dalsze testy. Zespół, który opiekował się mną w szpitalu był niezwykle profesjonalny i uprzejmy, a ja chciałbym wszystkim podziękować za dobrą opiekę nade mną,” kontynuował obecnie trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej.

„Badania wykazały, że mam trochę pokruszone kości wokół kostki i małe złamanie, ale najbardziej chodziło nam o więzadła, więc zrobiliśmy MRI. Pokazało ono, że prawie każde więzadło w kostce jest naderwane, a także moja kość piszczelowa jest mocno obita.”

Stoner jednak nie wyklucza swojego startu w wyścigu, a wszystko zależy od jego samopoczucia. „Zobaczę, jak będę się czuć rano, aby zrozumieć, czy jestem w stanie się ścigać czy nie. Jestem bardzo rozczarowany, bo czułem, że mieliśmy pakiet na to, by zakończyć kwalifikacje na pierwszym miejscu i duże szanse na wygraną. W trakcie tej sesji upadło wielu zawodników i mam nadzieję, że ze wszystkimi wszystko jest w porządku. Zrobię wszystko, aby być na starcie.

Jak wiadomo, w dzisiejszym wyścigu o Grand Prix Indianapolis nie wystartuje, po wywrotce w QP, faworyt gospodarzy Nicky Hayden. Już w pierwszej sesji kontuzji kręgosłupa nabawił się zaś Hector Barbera, który powrócił tu przecież po złamaniu nogi. Hiszpana zastępuje jednak w ten weekend jego rodak Toni Elias. Nie wiadomo też, w jakim stanie dokładnie będzie, obolały po kraksie w kwalifikacjach, Amerykanin Ben Spies.

 

AKTUALIZACJA:

Stoner otrzymał zgodę na start w wyścigu. Z pewnością weźmie on udział w sesji warm-up i po niej zadecyduje co dalej.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 6

  1. na tytuł z lorkiem nie ma szans-ten model hondy bardzo żle się prowadzi,a yamacha jedzie jak po sznurku,nie wiem czy warto narażać zdrowie.właśnie dlatego odszedł z ducati bo na tym szrocie miał bardzo dużo upadków,nawet w warm-up w walencji w2010 roku.

  2. … cipka mu się otarła i koniec.

  3. Honda ma lepszy i mocniejszy sprzęt niż Yamaha ;)

  4. Honda ma niedopracowaną maszynę, który jest niestabilny. Powinni szybko działać, aby zrobić porządek. Obecnie to niebezpieczna maszyna. ;/

  5. Ten Stoner jednak ma jaja, o kulach wsiada na motocykl.SZACUN!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
155 zapytań w 1,445 sek