Home / MotoGP / Tajlandia bliska dołączenia do kalendarza MotoGP

Tajlandia bliska dołączenia do kalendarza MotoGP

Jak informują niektóre portale internetowe, do kalendarza Motocyklowych Mistrzostw Świata dołączy niebawem nowy kraj – Tajlandia. Grand prix w tym państwie ma odbywać się na dobrze znanym z cyklu World Superbike torze Buriram. Umowa organizatorów z Dorną ma obowiązywać przez dwa sezony (z opcją na trzeci), a pierwszy wyścig ma się odbyć w 2018 roku.

Obiekt został zaprojektowany przez Hermanna Tilke i gości zawodników WSBK od 2015 roku. Do MotoGP miał dołączyć już w tym roku, ale pojawiły się komplikacje związane ze sponsorami – a mianowicie tytularnym sponsorem toru – piwa Chang, z analogiczną marką Dorny – Singha.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Buriram ma dołączyć do ostatniej fazy sezonu, gdzie do tej pory mieliśmy trzy grand prix w odstępie trzech tygodni – GP Japonii, GP Australii oraz GP Malezji. Teraz mają to być cztery wyścigi, podzielone na dwa bloki po dwa wyścigi, z dwutygodniowym odstępem między blokami.

Jeśli więc GP Tajlandii dołączy do kalendarza MotoGP, wiele wskazuje na to, że na 2019 rok zostanie przesunięty debiut obiektu Kymi Ring, który ma gościć GP Finlandii. W odwodzie pozostaje jeszcze tor Sokol w Kazachstanie, gdzie w zeszłym roku gościł Jorge Lorenzo. W tym roku mamy 18 wyścigów, a Carmelo Ezpeleta stojący na czele Dorny póki co ustawił limin rund na 20.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: motorsport.com, autosport.com

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 8

  1. A czemu to nie może być dwóch debiutów w jednym sezonie? ;)

  2. Ja tam jednak wolę 18 torów w sezonie. Gdyby hiszpańskie wyścigi ograniczyć do dwóch (np. Katalonia + Walencja) to wtedy bez problemu by się zmieścił każdy inny kraj. No ale przez nadmiar jednego kraju Finlandia, Indonezja, Tajlandia, Kazachstan czy Chile mogą tylko pomarzyć – ewentualnie wejść kosztem któregoś z europejskich.

    • Zgadzam się ze wszystkim, oprócz z pierwszym zdaniem. Dlaczego tylko te 18 torów? Chyba im więcej do oglądania, tym lepiej :) na pewno fajnie byłoby, gdyby w kalendarzu było ponad 20 torów, a sezon wydłużył się o jakiś miesiąc.

    • Raczej małe szanse na to że jakaś runda w Hiszpanii wypadnie. Nowoczesne tory, duża publika i kupa kasy od zarządców obiektów dla Dorny. Nikt nie będzie chciał tego psuć.

      • Jerez ma chyba rok w rok jakieś problemy z kontraktem, nigdy od razu ta runda nie jest jakoś potwierdzana, a o ile dobrze pamiętam, to frekwencja w 2016 też nie była jakaś wysoka.

  3. Mam nadzieję, że nie. Ten tor jest do chrzanu.

  4. Jeśli zamiast hiszpańskiej rundy to zmiana na plus :)

  5. w Hiszpanii motogp to jeden z najpopularniejszych sportów.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
167 zapytań w 1,618 sek