MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Trzej zawodnicy klasy MotoGP, którzy w nadchodzącym cyklu zmagań ścigać się będą na motocyklach CRT stworzonymi przez Aprilię, zakończyli wczoraj swoje dwudniowe testy na obiekcie imienia Ricardo Tormo. Pomimo niesprzyjających warunków, byli szybsi aniżeli pierwszego dnia prób.
Podobnie jak w poniedziałek, tak i we wtorek najlepszy czas uzyskał Randy de Puniet. Po zupełnie nieudanym sezonie 2011 spędzonym w barwach ekipy Pramac Racing, tym razem Francuz reprezentować będzie zespół Jorge Martineza. Pierwsze testy wskazują na to, że #14 na maszynie bazującej na RSV4 z serii World Superbike może być najszybszym spośród zawodników CRT. Wczoraj uzyskał on bowiem czas 1’34.9, a więc o cztery dziesiąte sekundy lepszy aniżeli w poniedziałek.
„Jestem bardzo zadowolony z tych dwóch dni testów. Nie mieliśmy żadnych poważniejszych problemów, a dodatkowo udało nam się zebrać wiele cennych danych, zwłaszcza jeśli chodzi o system hamowania silnikiem i elektronikę,” mówił 30’latek z Maisons Laffitte. „Drugiego dnia było ciężej z powodu warunków pogodowych, które były gorsze niż w poniedziałek, ale i tak udało nam się poprawić czasy. Myślę jednak, że gdyby pogoda bardziej dopisała, wyniki byłyby jeszcze lepsze.” Warto nadmienić, że w listopadzie Randy’emu wyjęto z nogi tytanową płytkę, dzięki czemu teraz w końcu nie odczuwa w niej żadnego bólu.
Raz jeszcze drugi był Aleix Espargaro, a więc zespołowy kolega de Punieta. Hiszpan pokonał czterdzieści sześć okrążeń, dokładnie o jedenaście więcej aniżeli Francuz. Na jednym kółku #41 uzyskał jednak czas 1’35.6, tracąc tym samym do swojego team-partnera siedem dziesiątych sekundy. Co jednak ważniejsze dla niego, były zawodnik Moto2 poprawił się wczoraj względem poniedziałku o sekundę i jedną dziesiątą!
„Udało mi się znacznie poprawić czasy, a dzięki ulepszeniu set-upu, teraz mogę jeździć bardziej agresywnie. Czuję, że pomału zaczynamy tworzyć z tym motocyklem jedność. W poniedziałek bardziej skipiałem się na ogólnym wyczuciu maszyny, podczas gdy dziś [wtorek] pracowaliśmy nad geometrią. Poprawiliśmy się znacznie więcej niż się tego spodziewaliśmy, ale ten motocykl jest zupełnie różny od maszyny Moto2 i przed nami nadal sporo pracy,” przyznał starszy z braci Espargaro.
Najwolniejszym spośród trójki zawodników MotoGP, która testowała swoje motocykle w Walencji był natomiast Mattia Pasini. Włoch dosłownie w ostatniej chwili zapewnił sobie miejsce w klasie królewskiej po tym, jak z powodu braku sponsora do rezygnacji ze startów zmuszony został Anthony West. To właśnie miejsce Australijczyka w teamie Speed Master zajął #75. Wczoraj natomiast przejechał on czterdzieści trzy okrążenia, uzyskując ostatecznie czas 1’36.7 i poprawiając się o 1.1sek względem poniedziałku. Dodatkowo, w przeciwieństwie do pierwszego dnia testów, wczoraj nie wylądował on już na deskach.
„To były moje pierwsze testy i zdawaliśmy sobie sprawę z pracy, jaka nas czeka. Nasze dwa obiektywne cele, postawione przed tymi próbami, zostały osiągnięte. Skupiliśmy się na elektronice, dowiedzieliśmy się kilku nowych rzeczy o motocyklu i oponach Bridgestone, a co najważniejsze, poznaliśmy się wzajemnie w zespole!” wyliczał 26’latek z Rimini, który jeździł na nieco starszej wersji ART (Aprilia Racing Technology) aniżeli duet „Aspara”. „Dzięki zebranym informacjom możemy ułożyć plan na kolejne testy i kontynuować naukę związaną z tą maszyną i MotoGP. Jestem zadowolony z tych prób.”
Nieoficjalne wyniki drugiego dnia testów:
1. Randy de Puniet (FRA) Aspar Team MotoGP – 1’34.90sek (35 okr.)
2. Aleix Espargaro (SPA) Aspar Team MotoGP – 1’35.60sek (46 okr.)
3. Mattia Pasini (ITA) Speed Master – 1’36.70sek (43 okr.)
