Valentino Rossi okazał się najszybszym zawodnikiem w trakcie drugiego dnia w Jerez de la Frontera, podczas ostatnich już testów przed rozpoczynającym się za dwa tygodnie sezonem 2013. Pogoda znów pomieszała stawce MotoGP plany, a czołową czwórkę rozdzieliła zaledwie jedna dziesiąta sekundy!
O godzinie 10:00, tradycyjnie już, wyjazd z alei serwisowej został otwarty dla wszystkich zawodników MotoGP. Tor jednak, po wczorajszych opadach deszczu nadal był wilgotny, toteż nikt nie decydował się na opuszczenie boksu. Pierwszym z nich był Hiroshi Aoyama, który przejechał cztery okrążenia i poinformował, iż nadal jest kilka mokrych plam na asfalcie. Tym „wyczynem” Japończyk w zasadzie całkowicie zniszczył komplet deszczowych opon, a reszta stawki – już na „slickach” – zaczęła wyjeżdżać na tor około godziny 13:30. Już po trzech godzinach znów zaczęło padać, toteż zawodnicy do końca dnia nie poprawili swoich wyników.
W takich warunkach najlepszy czas uzyskał Valentino Rossi, który postanowił popracować nad poprawą przyczepności tylnej opony, z czym problemy ma w zasadzie od pierwszych prób w Malezji. Dziś Włoch jako pierwszy zszedł z czasem poniżej bariery 1:40, uzyskując ostatecznie wynik 1:39.525. #46, który przejechał taką samą ilość okrążeń z jakim ściga się numerem, początkowo miał znaczną przewagę nad rywalami. Potem jednak jego team-partner z ekipy Yamaha Factory Racing poprawił się i tym sposobem Jorge Lorenzo stracił do 9-krotnego Mistrza Świata zaledwie 0.015sek!
Trzeci wynik padł łupem kolejnego zawodnika jeżdżącego na M1-ce, a mianowicie Cala Crutchlowa. Brytyjczyk, narzekający na brak nowych części do testowania („The Doctor” i #99 dostali nowe ramy) stracił do lider tylko 0.049sek. Rodak, a zarazem zespołowy kolega #35, debiutujący w tym roku w MotoGP Bradley Smith zadowolić się musiał lokatą numer dwanaście. Były zawodnik Moto2 stracił do najszybszego dziś Rossiego przeszło sekundę i osiem dziesiątych.
Tym razem „zaledwie” czwarty był, najszybszy przez pięć z sześciu dni testowych na torze Sepang, Dani Pedrosa. Hiszpan jednak był o tylko 0.105sek wolniejszy od Valentino, jednocześnie potwierdzając, że znalezione bazowe ustawienia jego RC213V są naprawdę dobre. Słabiej spisał się z kolei drugi z reprezentantów Repsol Hondy, kolejny tegoroczny debiutant w klasie królewskiej, Marc Marquez. Hiszpan zajął zaledwie siódme miejsce z ponad sekundową stratą do lidera.
Na uwagę zasługuje piąta pozycja Andrei Dovizioso, który był wolniejszy od Rossiego – którego to miejsce zajął w teamie Ducati – o niecałe osiem dziesiątych sekundy. Włoch był zadowolony z dzisiejszego dnia, ale tego samego nie może powiedzieć jego zespołowy kolega Nicky Hayden. Amerykanin uzupełnił czołową dziesiątkę ze stratą 1.8sek do lidera.
Tym razem szósty był Alvaro Bautista, ale tak jak i ósmy Stefan Bradl, Hiszpan nie zaliczy tego dnia do udanych. Co prawda, podobnie jak Niemiec, stracił nieco ponad sekundę do lidera, to nie ustrzegł się błędu i wylądował na deskach. #19 upadł w piątym, szybkim zakręcie, uszkadzając nieco czwarty i piąty palec lewej dłoni. Uraz jednak nie jest poważny i jutro będzie mógł on testować. Niegroźną wywrotkę zaliczył również reprezentant ekipy LRC Honda MotoGP, która wczoraj zaprezentowała swoje barwy na nadchodzący sezon. Podczas gdy zawodnik teamu GO&FUN Honda Gresini nadal pracuje nad dopracowaniem ustawień zawieszenia marki Showa, o tyle #6 wciąż stara się sprawić, by tylna opona nie zużywała się tak szybko.
Raz jeszcze z dobrej strony zaprezentował się Andrea Iannone, dziś dziewiąty. Włoch wczoraj uzyskał czwarty czas, ale warto pamiętać, że #29 sporo tutaj testował zimą i to w różnych warunkach. Tak czy inaczej półtorasekundowa strata do lidera nie jest aż tak zła biorąc pod uwagę fakt, iż debiutuje on w MotoGP, a Ducati nie jest motocyklem łatwym w prowadzeniu. Niezadowolony był tymczasem dopiero osiemnasty Ben Spies. Amerykanin co prawda nadal dochodzi do siebie po październikowym uszkodzeniu barku, a zimą jeździł w zasadzie najmniej z całej stawki, ale jego strata do Rossiego wyniosła dziś ponad dwie sekundy.
Najszybszym z zawodników CRT okazał się być, jeżdżący na motocyklu z ramą FTRa i silnikiem Kawasaki, Hector Barbera. Hiszpan o ponad dwie i pół sekundy pokonał swojego team-partnera Hiroshiego Aoyamę, który ostatecznie był dwudziesty trzeci. Trzynasty i szesnasty rezultat przypadł natomiast duetowi Powe Electronics Aspar, który wczoraj w ogóle nie zdecydował się na wyjazd z boksu. Szybszy ponownie był Aleix Espargaro, ale jego przewaga nad Randym de Punietem wyniosła tylko dwie dziesiąte sekundy.
Czołową piętnastkę, którą rozdzieliły dwie sekundy, uzupełnili dwaj Włosi – Danilo Petrucci i kierowca testowy Ducati, Michele Pirro. Zespołowy kolega #9 – Lukas Pesek tym razem zamknął stawkę. Siedemnasty był Claudio Corti, a team-partner tegorocznego debiutanta w MotoGP, najstarszy w stawce zawodnik Colin Edwards wywalczył 22-gą pozycję. Lokaty numer dziewiętnaście i dwadzieścia przypadły dwójce jeżdżącej na motocyklach ART – Karel Abraham oraz Yonny Hernandez. Stawkę uzupełnili zaś dwaj tegoroczni debiutanci w klasie królewskiej: Australijczyk Bryan Staring oraz Brytyjczyk Michele Laverty.
Testy zakończą się jutro o godzinie 18:00. Zawodnicy do dyspozycji dostaną, raz jeszcze, osiem godzin jazd.
Wyniki drugiego dnia testów w Jerez:
1. Valentino Rossi ITA Yamaha Factory Racing YZR-M1 1:39.525 46
2. Jorge Lorenzo SPA Yamaha Factory Racing YZR-M1 1:39.540 34
3. Cal Crutchlow GBR Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 1:39.574 44
4. Dani Pedrosa SPA Repsol Honda Team RC213V 1:39.630 31
5. Andrea Dovizioso ITA Ducati Team GP13 1:40.322 30
6. Alvaro Bautista SPA GO&FUN Honda Gresini RC213V 1:40.686 35
7. Marc Marquez SPA Repsol Honda Team RC213V 1:40.714 36
8. Stefan Bradl GER LCR Honda MotoGP RC213V 1:40.783 32
9. Andrea Iannone ITA Pramac Racing Team GP13 1:41.088 15
10. Nicky Hayden USA Ducati Team GP13 1:41.325 35
11. Hector Barbera SPA Avintia Blusens FTR-Kawasaki** 1:41.376 25
12. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 YZR-M1 1:41.398 41
13. Aleix Espargaro SPA Power ElectronicsAspar ART* 1:41.444 48
14. Danilo Petrucci ITA Came IodaRacing Project Suter-BMW** 1:41.529 32
15. Michele Pirro ITA Ducati Test GP13 1:41.603 32
16. Randy De Puniet FRA Power Electronics Aspar ART* 1:41.686 34
17. Claudio Corti ITA NGM Mobile Forward Racing FTR-Kawasaki** 1:41.701 26
18. Ben Spies USA Pramac Racing Team GP13 1:41.702 29
19. Karel Abraham CZE Cardion AB Motoracing ART* 1:41.916 35
20. Yonny Hernandez COL Paul Bird Motorsport ART* 1:42.050 32
21. Bryan Staring AUS GO&FUN Honda Gresini FTR-Honda* 1:42.107 39
22. Colin Edwards USA NGM Mobile Forward Racing FTR-Kawasaki** 1:42.154 33
23. Hiroshi Aoyama JPN Avintia Blusens FTR-Kawasaki** 1:43.959 25
24. Michael Laverty GBR Paul Bird Motorsport PBM** 1:44.185 21
25. Lukas Pesek CZE Came IodaRacing Project Suter-BMW** 1:44.874 33
* zawodnik CRT
** zawodnik CRT ze standardowym ECU
Numer Valentino Rossiego zobowiązuje go do przejechania takiej liczby okrążeń. :D
Tak jak mówiłem Rossi zaczyna kąsać!
A czepialiscie sie GO ze sobie nie radzi…..
A najlepszy kierowca…potrafi jezdzic…na mokrej nawierzchni
Prawda??!!
Teraz mogę powiedzieć,że do oglądania F1 dołączam Motogp ;)Pozdrawiam
a dlaczego?
bo po dzisiejszej rywalizacji przestalem ogladac chyba F1
Król powrócił!
jednak w takich niepewnych warunkach doświadczenie się przydaje
no robi się coraz ciekawiej myślę że często będziemy mieć 46 na pudle !!! nie mogę się doczekać rozpoczęcia!!!
wstaje sobie w ten „cudowny wiosenny poniedziałkowy poranek”:/ a tu taka miła niespodzianka:)
ROSSI GRANDE PER SEMPRE!
Czym Wy się tak podniecacie? Przez wszystkie testy Rossi przegrywał z Lorenzo, Pedrosą a nawet z Marquezem, a teraz nagle król powrócił. Po prostu były niecodzienne warunki, w których doświadczenie się przydało. Rozumiem, że można się cieszyć, ale bez przesady.
A co mamy mówić? Że lepiej by było, gdyby został w Ducati i marnował się przez kolejne sezony? Każdy mówi dobrze o Rossim, bo cieszy się że znowu jest w czołówce. Nawet ja, mimo że nie jestem kibicem Rossiego, cieszę się że znowu jest w czołowej grupie. Każdy po prostu Rossiemu życzy najlepiej, a jego wygrana w testach tym bardziej satysfakcjonuje, bo pokazuje że z Doktorem nie jest źle ;)
W końcu nie walczy z motocyklem tylko stara stworzyć z nim dobrze funkcjonujący organizm… widać że Yamaha leży mu o wiele bardziej…czas pokaże co z tego wyniknie. Pozdro dla wszystkich kibiców.
Gzehoo -> Ja rozumiem, że można napisać „fajnie znów widzieć Rossiego na czele”. Nie rozumiem jednak wielkiego zachwytu takiego, jakby Vale już wygrał mistrzostwo. To tylko testy a do tego w niecodziennych warunkach.
Podobno Adam Małysz ma dosiadać jednego z motocykli CRT…