Home / MotoGP / Valentino Rossi obawia się duetu Ducati

Valentino Rossi obawia się duetu Ducati

Valentino Rossi przed niedzielnym wyścigiem o GP Czech przyznał, że obawia się, że bardzo szybki na torze w Brnie będzie duet fabrycznego zespołu Ducati – Andrea Dovizioso oraz Jorge Lorenzo. Słowa Włocha potwierdziły się w porannym mokrym warm-upie: #04 i #99 uplasowali się w czołówce. Jak będzie, gdy nad torem będzie padał deszcz, nie wiadomo. Rossi jednak uważa, że walka o zwycięstwo będzie zacięta.

Dla Rossiego głównymi rywalami mają być naturalnie też inni zawodnicy z czołówki. Włoch wskazywał w jednym z wcześniejszych wywiadów aż siedmiu zawodników, którzy mogą podzielić między sobą podium. Są w tym gronie Marc Marquez, Dani Pedrosa, Cal Crutchlow i Maverick Vinales. O

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Obawiam się Ducati. Dovi i Lorenzo są szybcy, może Jorge nawet jest nieco szybszy niż Andrea. Zanosi się, że będą mocni. W tym roku tylną oponę zużywają już nieco mniej niż wcześniej, dlatego też tym razem musimy na nich uważać. Musimy być ostrożni, ponieważ poza dwiema Hondami, Dovizioso, Lorenzo, Crutchlow oraz Vinales – wszyscy oni będą szybcy.” – powiedział.

Rossi od momentu zmiany podwozia w Yamasze prezentuje się lepiej niż Maverivck Vinales. Potwierdziło się to również w Brnie: „W ten weekend byłem szybszy niż Maverick. W sobotę dałem radę pojechać dobre okrążenie, ale Maverick zawsze jest bardzo mocny w drugiej fazie wyścigu. Nie będzie łatwo dojechać przed nim w wyścigu.” Jak będzie w wyścigu? Przekonamy się kilka chwil przed godziną 15:00.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 2

  1. Rossi to niech zacznie się obawiać swojego mózgu, bo patrząc na wyścig, to chyba wyraźnie mu szwankuje… Ale jak się ma problemy z myśleniem, to się nie wygrywa.

  2. Rossi to powinien się obawiać samego siebie, po raz setny ten sam błąd, nic się nie uczy… Dobrze, że w telewizji leci właśnie parę innych fajnych sportowych wydarzeń :D

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
141 zapytań w 1,355 sek