Wiele szczęścia miał Jack Miller, mogąc wyjść cało z sobotniego wypadku na torze Le Mans. Australijczyk wypadł z toru w ostatnim treningu, poprzedzającym kwalifikacje. Uderzył w blisko stojące bandy. W kwalifikacjach zajął 11. pozycję.
Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.
Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
Miał szczęście….https://www.youtube.com/watch?v=ZoIi3nXr1dU
To mogło się skończyć tragicznie… Ależ miał szczęście, że nic mu się nie stało.
Ten gościu jest niedorzeczny. Czy on nie potrafi weekendu, dnia, sesji… przejechać bez wywrotki?