Home / MotoGP / Zawodnicy Repsol Hondy znowu bardzo szybcy

Zawodnicy Repsol Hondy znowu bardzo szybcy

Pomału zaczynamy stawać się monotonni pisząc, że raz jeszcze zawodnicy teamu Repsol Honda spisali się na torze Sepang znakomicie. Oto jak poszło im ostatniego dnia malezyjskich prób.

Podobnie jak we wtorek i środę, tak i w czwartek najlepszym czasem uzyskanym na obiekcie położonym nieopodal Kuala Lumpur popisać się mógł Casey Stoner. Australijczyk już na swoim drugim, z ostatecznie trzydziestu siedmiu przejechanych okrążeń uzyskał wynik 1’59.665. Nikt jeszcze w historii klasy królewskiej nie jechał na Sepang tak szybko!

 

„To był kolejny dobry dzień, testowaliśmy ramy i w końcu zdecydowaliśmy, której będziemy używać w nadchodzącym sezonie,” rozpoczął #27. „Wypróbowaliśmy także elektronikę wraz z hamowaniem silnikiem, a dodatkowo poprawiliśmy się też w kilku innych obszarach. W paru jednak się pogorszyliśmy, więc musimy to poprawić. Podwozie, które wybraliśmy spisuje się naprawdę dobrze niezależnie od setp-upu, jakiego używamy, a dodatkowo można szybko poprawić jego ustawienia,” kontynuował.

 

W Katarze 25’latek z Kurri-Kurri planuje nadal pracować nad różnymi ustawieniami, dzięki którym ma nadzieję jeszcze bardziej poprawić swoje świetne osiągi. W Malezji już czwartek rano postanowił on powalczyć o jak najlepszy czas, a później skupić się na wypróbowywaniu różnych rzeczy. Po południu Mistrzowi Świata z sezonu 2007 udało się także przeprowadzić niemalże pełną symulację wyścigu, podczas której jego tempo było naprawdę bardzo dobre.

 

„Kiedy za kilka tygodni udamy się na Losail popracujemy nad różnymi ustawieniami, dodatkowo mogąc spędzić na nich więcej czasu na torze. Niektóre ze zmian, które planujemy wprowadzić, są dość pracochłonne, więc już od startu będę miał dwa motocykle z takimi samymi ramami, co będzie bardzo przydatne. Tutejsze testy na Sepang były niezwykle pozytywne, a na koniec udało mi się wykonać dłuższy przejazd – prawie cały dystans wyścigu – i zebraliśmy dzięki temu kilka ważnych informacji. Na RC 212V czuję się coraz bardziej komfortowo i nie mogę się już doczekać prób w Katarze,” dodał Stoner, który dotychczas wygrał cztery z sześciu zimowych sesji testowych.


Póki co bez większych problemów tempo Casey’a jest w stanie utrzymywać tylko jego team-partner Dani Pedrosa, który podczas każdego dnia testów w Malezji był drugi. Ostatniego z nich wraz z #27 jako jedyni pobili oni barierę dwóch minut, a sam Hiszpan stracił do lidera zaledwie 0.138sek. W czwartek #26 pokonał trzydzieści sześć okrążeń, a łącznie w trakcie drugich prób na Sepang – sto dwadzieścia pięć.

 

„Zaliczyliśmy bardzo dobre trzy dni testów, ogółem te malezyjskie próby były niezwykle udane. Znacznie się poprawiliśmy na hamowaniach, a dodatkowo mocno pracowaliśmy nad różnymi ramami i elektroniką. To były znacznie bardziej udane testy aniżeli rok temu, nawet jeśli doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wszyscy się poprawią przed pierwszym wyścigiem. Opuszczam Sepang usatysfakcjonowany i sądzę, że próby na Losail dadzą nam kolejną szansę do zapoznania się z pracą maszyny na zupełnie innym torze, o innej charakterystyce i z innymi warunkami od tutejszych,” mówił zawodnik teamu Repsol Honda.

 

W przeciwieństwie do Stonera, Pedrosa nie wybrał jeszcze na jakiej ramie startować będzie w nadchodzącym sezonie. Testował on podwozie zarówno w specyfikacji 2010 jak i 2011, jednak ostateczną decyzję podjąć ma po próbach w Katarze. Dodatkowo Hiszpan sporo czasu przeznaczył na testowanie różnych mapowań silnika oraz ustawień zawieszenia. Nie ukrywał on, że był z osiągniętych wyników bardzo zadowolony, ale nadal jest ostrożny w przewidywaniu rezultatów nadchodzącego sezonu…

 

„Spędziłem porównywalną ilość czasu na podwoziu w specyfikacji 2010 i 2011, a najlepszy czas uzyskałem na tegorocznym modelu. Fajnie będzie jednak przetestować obie wersje w Katarze i to właśnie tam podejmę ostateczną decyzję. Myślę, że zarówno motocykl jak i ja jesteśmy w dobrej formie i udajemy się na tor Losail pewni siebie, pewniejsi niż rok temu. Musimy jednak twardo stąpać po ziemi, bo na początku minionego sezonu mieliśmy wiele problemów, po czym poczyniliśmy znaczne postępy, więc inni mogą zrobić dokładnie to samo. Nic nie jest pewne dopóki nie zaczniemy prawdziwego ścigania,” zaznaczył z kolei ubiegłoroczny v-ce Mistrz Świata.

Zimowe jazdy w wykonaniu Andrei Dovizioso wyglądają póki co naprawdę obiecująco, a nic w tej sprawie nie zmieniło się także i ostatniego dnia prób w Malezji, kiedy to uzyskał on czwarty czas. Na szóstym z czterdziestu sześciu pokonanych okrążeń Włoch zanotował czas 2’00.541, który jednak i tak okazał się o blisko dziewięć dziesiątych sekundy gorszym od tego, który uzyskał lider Casey Stoner. Jak przyznał jednak #4 – mogło być lepiej, gdyby nie jeden, niespodziewany, problem.

 

„Dobrą rzeczą jest to, że jesteśmy naprawdę szybcy, a rozpoczęcie zimy mając na koncie dwie tak udane próby, to świetna rzecz! Dodatkowo, kiedy wykonaliśmy symulację wyścigu, byliśmy naprawdę szybcy, więc potwierdza to, że jesteśmy silni i możemy walczyć. Niemniej jednak, po skończeniu symulacji, napotkałem problem z przodem maszyny, taki sam, jak miałem w trakcie niektórych wyścigów sezonu 2009. Po prostu po kilku okrążeniach straciłem przyczepność w środkowej fazie zakrętu. Musimy przeanalizować, co się zmieniło i co wywołało ten problem po dolaniu do baku zaledwie pięciu litrów paliwa więcej,” zastanawiał się „Dovi”.

 

Niemniej jednak 24’latek z Forli był zadowolony ze swoich wyników – wszak na najszybszym okrążeniu do oficjalnego rekordu toru, który w 2009 roku ustanowił Valentino Rossi, stracił on zaledwie trzynaście tysięcznych sekundy! Podobnie jak znajdujący się przed nim w tabeli czasów Stoner, Pedrosa i Simoncelli, także i #4 ustanowił swój najlepszy rezultat używając twardej opony Brudgestone z przodu i miękkiej z tyłu.

 

„Wyjeżdżam stąd szczęśliwy, chociaż wciąż dalecy jesteśmy od perfekcji. Tak czy inaczej jednak, nawet z tym problemem z przodem pokonałem wiele szybkich okrążeń. Byliśmy naprawdę szybcy w porównaniu z zeszłym rokiem. Sądzę, że gdyby nie ten kłopot, mógłbym zanotować podobny czas do Casey’a i Daniego, więc bardzo mnie to cieszy,” dodał na koniec Andrea, który od nieco ponad roku jest szczęśliwym tatą swojej córki Sary.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
133 zapytań w 1,179 sek