Home / WSBK / Ben Spies ponownie najszybszy w Superpole

Ben Spies ponownie najszybszy w Superpole

Dziewiąte w tym sezonie Superpole na koncie Amerykanina stało się faktem. Kierowca Yamahy przez wszystkie dotychczasowe sesje był w cieniu Maxa Biaggiego, lecz w decydującej rozgrywce zdołał wspiąć się na wyżyny możliwości i z niewielką przewagą nad Dziewiąte w tym sezonie Superpole na koncie Amerykanina stało się faktem. Kierowca Yamahy przez wszystkie dotychczasowe sesje był w cieniu Maxa Biaggiego, lecz w decydującej rozgrywce zdołał wspiąć się na wyżyny możliwości i z niewielką przewagą nad kolejnymi zawodnikami ukończył dzisiejszą sesję Superpole.

I

Pierwsza tercja sobotniej potyczki rozpoczęła się dosyć niemrawo. Na osiem minut przed jej zakończeniem w zagrożonej strefie znajdowali się aż trzej Japończycy — Noriyuki Haga, Makoto Tamada i Yukio Kagayama. Lecz im mniej czasu na zegarze tym przemieszania w stawce następowały coraz szybciej.

Granicę dwóch minut jako pierwszy złamał Troy Corser na swoim BMW S1000R. Tuż po nim minimalnie lepszy rezultat zanotował Ben Spies. Za Corserem ze swoim czasem wpasował się będący wciąż lekko kontuzjowany Max Biaggi.

Kiedy na zegarze pozostawały cztery minuty do końca regulaminowego czasu na poboczu wylądował Broc Parkes, który mocno uszkodził motocykl lądujący w bandach okalających tor. Wspomniany wcześniej Tamada w końcu wykrzesał nieco więcej ze swojego Kawasaki i z bardzo dobrym czasem na poziomie 1’59.970 awansował na piątą pozycję. Tym samym nastroje po obu stronach garażu zespołu Paula Birda panowały zgoła odmienne.

Nieoczekiwanie do dalszej części nie awansował żaden kierowca zespołu Stiggy Honda Racing. Loan Haslam zajął pechowe siedemnaste miejsce, natomiast John Hopkins ukończył zmagania na ostatniej, dwudziestej pozycji.

II

Druga część ruszyła z lekkim opóźnieniem gdyż wpadający w bandy motocykl Parkesa zbyt mocno je uszkodził. Wirażowi stanęli na wysokości zadania i w miarę szybko uporali się z problemem czysto technicznym.

Już chwilę po rozpoczęciu sesji upadku doznał faworyt już licznie zebranej w sobotę na torze publiczności. Jakub Smrz zdążył pozbierać się i wrócić do boxu oraz wykonać jedno mierzone, szybkie okrążenie. Rezultat jednak nie dał mu awansu do decydującej, trzeciej sesji Superpole.

Podobnie jak Czech na drugim etapie sobotnich zmagań przygodę zakończył lider klasyfikacji mistrzostw — Noriyuki Haga. Startując z czwartego rzędu będzie bardzo trudno Japończykowi obronić czternastopunktową przewagę nad Benem Spiesem.

Podobnie jak w pierwszej sesji otwierającej świetny czas wykręcił Troy Corser na BMW. Australijczyk był ledwo pół sekundy wolniejszy od „Big Bena”. Ruben Xaus nie chcą pozostawać w cieniu swojego kolegi z zespołu również wziął się ostro do pracy, czego efektem był awans do decydującej potyczki. Już w tym momencie wiadomym było, że bawarski producent zanotuje najlepszy występ kwalifikacyjny w tym sezonie.

III

Od mocnego uderzenia ostatnie dwanaście minut sobotniej rozgrywki rozpoczął Michel Fabrizio na Ducati. Zszedł poniżej granicy 1’59 sekund i wydawało się, że jest na dobrej drodze do swojego pierwszego Superpole w karierze, jednak już kilkadziesiąt sekund później swoje szybkie kółko zakończył Ben Spies, który o niespełna 0.1 sekundy objechał Włocha.

W tym momencie jasnym stało się, że jedynym zawodnikiem na torze będącym w stanie odebrać palmę pierwszeństwa Amerykaninowi będzie Max Biaggi. Aprilia w jego rękach na torze w Brnie spisywała się dotychczas fantastycznie i tym razem nie było inaczej. Jednakże aby objechać Bena i Michela „Cesarz Rzymu” musiałby wykrzesać z siebie nieco więcej niż był dzisiaj w stanie. Trzecia pozycja startowa Maxa to i tak dobre miejsce do ataku przed łukiem otwierającym Czeski tor.

Jonatha Rea po słabej domowej rundzie na Donington ponownie błyszczy formą i w niedziele ruszy do obu przejazdów z pierwszego rzędu. Brytyjczyk ustawi się na czwartej pozycji startowej. Shane Byrne, Troy Corser, Ruben Xaus oraz Tom Sykes uzupełnią drugi rząd.

—- Superpole III —-
1. Ben Spies USA Yamaha WSB YZF R1 – 1’58.868s
2. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1098R – 1’58.950s
3. Max Biaggi ITA Aprilia Racing RSV-4 – 1’59.055s
4. Jonathan Rea GBR HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR – 1’59.740s
5. Shane Byrne GBR Sterilgarda Ducati 1098R – 1’59.787s
6. Troy Corser AUS BMW Motorrad S1000RR – 2’00.046s
7. Ruben Xaus ESP BMW Motorrad S1000RR – 2’00.096s
8. Tom Sykes GBR Yamaha WSB YZF R1 – 2’00.240s
—- Superpole II —-
9. Lorenzo Lanzi ITA DFX Corse Ducati 1098R – 1’59.730s
10. Carlos Checa ESP HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR – 1’59.748s
11. Makoto Tamada JPN Kawasaki SRT ZX-10R – 1’59.873s
12. Jakub Smrz CZE Guandalini Racing Ducati 1098R – 2’00.159
13. Yukio Kagayama JPN Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 – 2’00.223s
14. Noriyuki Haga JPN Ducati Xerox 1098R – 2’00.235s
15. Shinya Nakano JPN Aprilia Racing RSV-4 – 2’00.262s
16. Matthieu Lagrive FRA Althea Honda CBR1000RR – 2’00.498s
—- Superpole I —-
17. Leon Haslam GBR Stiggy Motorsport Honda CBR1000RR – 2’00.718s
18. Ryuichi Kiyonari JPN Ten Kate Honda CBR1000RR – 2’00.811s
19. Broc Parkes AUS Kawasaki SRT ZX-0R – 2’03.819s
20. John Hopkins USA Stiggy Motorsport Honda CBR1000RR — 2’14.727s

Godziny transmisji niedzielnych wyścigów na antenie Eurosportu można znaleźć na panelu bocznym naszego portalu. Wszystkie jutrzejsze przejazdy można będzie również zobaczyć poprzez oficjalną stronę mistrzostw świata — www.worldsbk.com

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
124 zapytań w 1,086 sek