Home / WSBK / Dublet Daviesa

Dublet Daviesa

Chaz Davies został zwycięzcą drugiego wyścigu klasy Superbike na hiszpańskim obiekcie Motorlad Aragon. Również i w tym wyścigu pokazał bardzo równą i szybką jazdę, a zważywszy na to że nie popełniał błędów, po raz drugi stanął na najwyższym stopniu podium.  Na drugim jego stopniu ponownie stanął Sylvain Guintoli, a na najniższym tym razem zobaczyliśmy Toma Sykesa.

Wyścig zaczął się dość nietypowo. Wszystko dlatego, że po wykonaniu okrążenia formującego w motocyklu Julesa Cluzela nagle zgasł silnik, co spowodowało przerwanie procedury startowej. W momencie kiedy motocykl #16 był spychany na pit-lane, Loris Baz omyłkowo również zgasił silnik w swoim Kawasaki myśląc, że zostały wywieszone czerwone a nie żółte flagi. To z kolei spowodowało przesunięcie #76 na koniec stawki, a więc i konieczność wykonania kolejnego okrążenia formującego. Dlatego też, dyrekcja wyścigu podjęła decyzję o jego skróceniu o jedno okrążenie, a w drugim rzędzie na starcie do wyścigu pozostał jedynie Sylvain Guintoli.

Kiedy po kilkuminutowym opóźnieniu wyścig ruszył, na czoło wyścigu – podobnie jak to miało miejsce i w pierwszej odsłonie, wyszedł Eugene Laverty. Jednak tym razem zbyt optymistycznie podszedł do swojego tempa, bo już w drugim zakręcie zakończył swoją jazdę w żwirze.

Skorzystał z tego Tom Sykes, który w tym momencie został liderem wyścigu, mając za swoimi plecami zwycięzcę pierwszego biegu – Chaza Daviesa, Sylvaina Guintoli oraz Marco Melandriego.

Jednak #66 nie ustrzegł się błędu. Na drugim okrążeniu, w jednym z zakrętów wyjechał zbyt szeroko, co natychmiast wykorzystał kierowca BMW i Aprili, którzy go wyprzedzili.

Taki układ sił utrzymał się aż do końca wyścigu. Na czele z bezpieczną przewagą jechał #19, za którym podążał ponownie Guintoli oraz Sykes, którego na ostatnich okrążenia zaczął mocno naciskać (choć nieskutecznie) pechowiec pierwszego wyścigu – Davide Giugliano. Piąta pozycja należała do drugiego z kierowców zespołu BMW Motorrad GoldBet Italia, który nie był w stanie utrzymywać tempa jadących przed nim rywali.

Bardzo ciekawą walkę o pozycję numer 6 stoczyli między sobą główni bohaterowie z początku wyścigu, czyli Loris Baz oraz Jules Cluzel. Obydwaj kierowcy na początku wyścigu znajdowali się na końcu stawki, jednak mimo wszystko byli w stanie przebić się do przodu i walczyć o 10 punktów do klasyfikacji generalnej mistrzostw. Ostatecznie górą z tej potyczki wyszedł Francuz na Kawasaki, który przyciął linię mety nieco ponad 3 sekundy szybciej od swojego rodaka na Suzuki.

Pozycję numer osiem osiągnął dziś Carlos Checa i było to maximum na jakie w dniu dzisiejszym mógł liczyć. „El Torro” ma jednak nadzieję na to, że tor w Assen będzie bardziej przyjazny dla motocykla Ducati 1199 Panigale i będzie tam mógł walczyć o większa liczbę punktów.

Na dziewiątej pozycji wyścig zakończył Leon Haslam, a jego kolega z zespołu PATA Honda, musiał przedwcześnie zakończyć wyścig (na przedostatnim okrążeniu) na skutek problemów z hamulcami w swoim motocyklu Honda CBR 1000RR.

Czołową dziesiątkę zamknął drugi z kierowców Alstare Ducati – Ayrton Badovini. Jednak jego strata do zwycięzcy wyniosła już blisko 44,5 sekundy a do swojego zespołowego partnera – 13 sekund.

Kolejne zawody z cyklu World Superbike Championship odbędą się w holenderskim Assen, a będzie to miało miejsce pomiędzy 26 a 28 kwietnia. Na relację z tych zawodów, już teraz serdecznie zapraszamy na strony naszego portalu.

Wyniki 2-go wyścigu na Motorland Aragon:

1. Chaz Davies        GBR BMW GoldBet S1000RR HP4         20 okr.
2. Sylvain Guintoli   FRA Aprilia Racing RSV4             +5.035s
3. Tom Sykes          GBR Kawasaki Racing ZX-10R          +7.677s 
4. Davide Giugliano   ITA Althea Racing RSV4             +12.549s 
5. Marco Melandri     ITA BMW GoldBet S1000RR HP4        +19.766s
6. Loris Baz          FRA Kawasaki Racing ZX-10R         +23.855s 
7. Jules Cluzel       FRA Fixi Crescent Suzuki GSX-R1000 +26.926s
8. Carlos Checa       ESP Alstare Ducati 1199 R          +31.593s 
9. Leon Haslam        GBR Pata Honda CBR1000RR           +35.308s
10. Ayrton Badovini   ITA Alstare Ducati 1199 R          +44.497s 
11. Michel Fabrizio   ITA Red Devils Roma RSV4           +53.071s
12. Max Neukirchner   GER MR Ducati 1199 R               +55.223s
13. Alexander Lundh   SWE Pedercini Kawasaki ZX-10R   +1m 32.995s 
14. Ivan Clementi     ITA HTM Racing BMW S1000RR      +1m 41.979s
15. Jonathan Rea      GBR Pata Honda CBR1000RR            +1 okr.

Nie sklasyfikowani:

16. Federico Sandi    ITA Pedercini Kawasaki ZX-10R        6 ukończonych okr.
17. Eugene Laverty    IRL Aprilia Racing RSV4              0 ukończonych okr.
18. Vittorio Iannuzzo ITA Grillini Dentalmatic BMW S1000RR 0 ukończonych okr.
19. Mark Aitchison    AUS Effenbert Liberty Ducati 1098R   0 ukończonych okr.

Nie wystartował:
Leon Camier                   GBR Fixi Crescent Suzuki GSX-R1000

Najszybsze okrążenie:
Chaz Davies                   GBR BMW GoldBet Motorrad S1000RR 1m 58.860s

AUTOR: migal

komentarzy 7

  1. szkoda że nie zwracacie uwagi na superstock 1000

  2. Relacje na Eurosporcie totalna beznadzieja, jeszcze że drugi wyścig z odtworzenia, to z 3 czy 4 reklamami przerywany, a komentatorzy to w ogóle bez emocji wszystko omawiają, mówiąc tak naprawdę o niczym, gdyby nie pokazali Jonathana Rei na pit-stopie, to by nawet się nie skapnęli, że coś się stało z jego motocyklem.

  3. Chaz, Casey jest z Ciebie mega dumny napewno :)

  4. (polerst)ty deb..u eurosport bynajmniej pokazuje wszystko,w HD co do emocji lepsze takie niż jaranie się jak robią to dwa,pedałki na polsat sport,ci którzy komentują całe to motogp ojjej OOoooOOO poprawił czas o ileś tam setnych sek, jak słyszę tego całego mike czy jak mu tam to mam chęć pochlastać sie żyletką

    • Tak? To se oglądaj powtórki wyścigów… wolę obejrzeć to w SD, ale na żywo, z normalnym komentarzem, a nie powtórkę – z 3 czy 4 wcale nie tak krótkimi reklamami, wraz z przynudzającymi komentatorami, do których chyba w ogóle nie dociera co się dzieje na torze – tak jakby omawiali tylko zebrane przed wyścigiem informacje, a to co się dzieje na torze przelatuje im obok nosa. Równie dobrze mogliby wziąć za komentarz popularny syntezator mowy „Ivona”

  5. Zgodzę się z tym polerst, dodałbym jeszcze, że tor Aragon jest dosyć denny, dając razem wybuchową mieszankę denności podczas dzisiejszego wydarzenia, wolę klasyczne obiekty od tych dzisiejszych bezpiecznych, ładniutkich, szerokich, z 5 kilometrowymi prostymi itp. itd. etc. .

  6. (kruk) tu masz rację,tor Aragon dupy nie urywa

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,436 sek