Home / WSBK / Fabrizio zwycięża – Ben wznosi puchar !

Fabrizio zwycięża – Ben wznosi puchar !

Drugie miejsce i dwadzieścia punktów zainkasowanych przez Noriyuki Hagę nie wystarczyły by prześcignąć w klasyfikacji generalnej utalentowanego Amerykanina. W bardzo emocjonującym biegu kończącym tegoroczne zmagania zwyciężył Michel Fabrizio wyprzedzającDrugie miejsce i dwadzieścia punktów zainkasowanych przez Noriyuki Hagę nie wystarczyły by prześcignąć w klasyfikacji generalnej utalentowanego Amerykanina. W bardzo emocjonującym biegu kończącym tegoroczne zmagania zwyciężył Michel Fabrizio wyprzedzając na mecie swojego partnera z zespołu o nieco ponad sekundę. Ben Spies minął szachownice jako piąty, co wystarczyło do zwycięstwa w tegorocznym cyklu World Superbike.

I

Ruszający z pole position Ben Spies w pierwszy łuk złożył się jako pierwszy i jak się potem okazało pozycji tej pomimo usilnych prób Maxa Biaggi nie oddał do samej mety. Przewaga Bena nad Włochem mocno się zmieniała jednak dosiadający Yamaha R1 Amerykanin kontrolował cały czas swoje plecy i nigdy na dobrą sprawę nie pozwolił zbliżyć się przeciwnikom na odległość pozwalającą skutecznie go zaatakować.

Za Aprilią prowadzoną przez Maxa podążali Johny Rea na Hondzie, Shane Byrne na Ducati, Leon Haslam również na Hondzie oraz dwaj kierowcy zespołu Xerox Ducati — Noriyuki Haga oraz Michel Fabrizio.

„Nitro” dobrze ruszył do wyścigu i już na drugim okrążeniu skutecznym atakiem wysforował się przed Fonsiego Nieto co pozwoliło mu wskoczyć na szóstą pozycję. Na okrążeniu numer sześć na dohamowaniu po prostej startowej błąd popełnił Haslam. Brytyjczyk mocno przesadził i musiał pokonać pierwszy łuk portugalskiego obiektu bardzo szerokim torem jazdy. Pomyłkę tą wykorzystali obaj zawodnicy fabrycznego zespołu Ducati.

Gdy wydawało się, że Haga jadący tuż za Shane Byrnem i Johnym Rea złapie dobry rytm nastąpił kluczowy moment wyścigu(i prawdopodobnie całego sezonu). Na dohamowaniu w lewym łuku Japończyk zbyt mocno dociągnął dźwignię hamulca i zaliczył uślizg przedniego koła. To był automatyczny koniec wyścigu i koniec realnych marzeń o tytule mistrzowskim.

Na kolejnych okrążeniach odpadali z rywalizacji również Jakub Smrz, Sylvain Guintoli oraz Leon Haslam. Francuz dosiadający Suzuki w zespole Alstare miał problemy techniczne, które wymusiły na nim zjazd na pobocze i pożegnanie się z rywalizacją. Na okrążeniu numer trzynaście problemy techniczne dopadły również Troya Corsera. Australijczyk zjechał do boxu by naprawić motocykl. Powrócił do zmagań kilka minut później, po tu by zebrać kilka cennych informacji przydatnych zespołowi BMW w dalszym rozwoju motocykla.

Kiedy to końca wyścigu zostało siedem okrążeń Johny Rea notując wcześniej kilka doskonałych kółek usiadł na plecach Maxa Biaggi jadącego kilkanaście metrów za plecami prowadzącego Bena Spiesa. Walka Brytyjczyka z Włochem na tyle ich zaabsorbowała, że pozwoliła Byrnowi jadącemu na czwartej pozycji zbliżyć się do nich na odległość kilku metrów. Jednocześnie sytuację walki za swoimi plecami wykorzystał Spies, który swoim równym, niezwykle szybkim tempem odjechał reszcie na prawie dwie sekundy. Zanim więc walka o zwycięstwo się rozpoczęła na dobrą sprawę już jej nie było.

Johny i Max na ostatnich czterech cyrkulacjach kilkukrotnie wymienili się drugą pozycją po czym wpadli na metę w kolejności — Brytyjczyk, Włoch. Za nimi z niewielką stratą wyścig ukończył Shakey Byrne. Michel Fabrizio bronił samotnie honoru Xeroxa i ze strata czternastu sekund minął szachownice na piątej pozycji.

Wykorzystując upadki oraz problemy techniczne wielu zawodników, świetny wynik ustrzelił Leon Camier gościnnie występujący w zespole Aprilia Racing. Szósta pozycja nowo koronowanego mistrza kategorii BSB to najlepszy wynik w karierze Brytyjczyka na międzynarodowej arenie.

Przyzwoite zawody zaliczyli obaj zwodnicy fabrycznego zespołu Kawasaki. Parkes i Tamada ukończyli pierwszy wyścig na Portimao na kolejno jedenastej i dwunastej pozycji. Punktował również Luca Scassa.

Wyniki I wyścigu:(punktowane pozycje)
1. Ben Spies – USA – Yamaha WSB YZF R1 22 okr.
2. Jonathan Rea – GBR – HANNspree Ten Kate Honda CBR1000 +1.697s
3. Max Biaggi – ITA – Aprilia Racing RSV-4 +2.113s
4. Shane Byrne – GBR – Sterilgarda Ducati 1098R +2.757s
5. Michel Fabrizio – ITA – Ducati Xerox 1198R +14.753s
6. Leon Camier – GBR – Aprilia Racing RSV-4 +20.044s
7. Carlos Checa – ESP – HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR +25.634s
8. Ruben Xaus – ESP – BMW Motorrad S1000RR +31.104s
9. Matthieu Lagrive – FRA – Althea Honda CBR1000RR +36.689s
10. Matteo Baiocco – ITA – Guandalini Racing Ducati 1098R +39.331s
11. Broc Parkes – AUS – Kawasaki SRT ZX-0R +41.827s
12. Makoto Tamada – JPN – Kawasaki SRT ZX-10R +41.882s
13. David Salom – ESP – Team Pedercini Kawasaki ZX-10R +54.967s
14. David Checa – ESP – Yamaha France GMT 94 YZF R1 +1min 38.533s
15. Luca Scassa – ITA – Team Pedercini Kawasaki ZX-10R +4 laps

II

Finałowy wyścig rozpoczął się od atomowego startu Shane Byrne’a, który zdołał wbić się pod łokieć Bena Spiesa i zameldować się na wyjściu z pierwszego zakrętu na czele stawki. Johny Rea ustawił się za Yamahą R1 Amerykanina, za nim kolejno podążali Max Biaggi, Leon Haslam oraz Noriyuki Haga, który ponownie tuż po starcie zyskał kilka pozycji.

Trzy otwierające zmagania okrążenia to niesamowite przetasowania na czele stawki. Niemal cała szóstka zaciekle wymieniała pozycje do okrążenia numer cztery, kiedy to lekką przewagę nad resztą uzyskali Shakey i Johny. Od tego momentu marsz w górę rozpoczął Michel Fabrizio. Znów w odwrotnym kierunki podążał Ben Spies, który kolejno tracił pozycje na rzecz właśnie Fabrizio, Biaggiego, a w końcu i Hagi, który skuteczny atak na Teksańczyku wykonał na ósmym okrążeniu.

Najlepszy rytm w połowę biegu notował Fabrizio, który dopadł prowadzącą dwójkę(Byrne, Rea) na dziesiątej cyrkulacji. Dwa kółka później Włoch był już drugi. Trójka ta jechała bardzo blisko siebie przez kolejne kilka minut. Za nią kilka słabszych rezultatów zanotował Max Biaggi, co poskutkowało utratą czwartej pozycji na rzecz Nitro. Haga jadąc kilkanaście metrów za prowadzącą grupą zwietrzył swoją szansę i postanowił nieco podkręcić tempo.

Osiemnaste kółko to zmiana na pozycji trzeciej. Dobrze radzący sobie przez cały weekend Byrne nieco osłabł w końcówce co skwapliwie wykorzystał właśnie Noriyuki. Za tą dwójką walkę o piątą pozycję toczyli Spies i Biaggi. Mad Max niemal na każdym okrążeniu popełniał niewielki błąd, który powodował spore zamieszanie w poczynaniach zarówno jego jak i Bena. Spies wiedział, że musi dojechać do mety by nie zaprzepaścić tytułu mistrzowskiego stąd jego bardzo asekurancka jazdą w końcówce biegu.

Gdy na liczniku zostały trzy okrążenia walkę o zwycięstwo rozgorzałą pomiędzy Fabrizio a Rea. Z odległości kilkunastu metrów rywalizacji tej przyglądał się Noriyuki Haga i kiedy tylko Brytyjczyk popełnił błąd ten natychmiast go wykorzystał i wskoczył na drugą pozycję. Wcześniej na prostej start/meta skuteczny atak na pozycję lidera zanotował Fabrizio. Czołowa trójka minęła linię mety w kolejności Fabrizio, Haga, Rea. Czwarty był Shane Byrne a piąty Ben Spies. Ta pozycja gwarantowała reprezentantowi Stanów Zjednoczonych utrzymanie pozycji lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw. Tym samym Ben Spies stał się pierwszym w historii zawodnikiem Yamahy sięgającym po tytuł mistrzowski w kategorii World Superbike.

Ponownie dobre zawody zaliczył Leon Camier na Aprilii RSV4, który był siódmy. Jakub Smrz zakończył sezon ósmą pozycją, Troy Corser dziewiątą, top 10 uzupełnił Sylvain Guintoli na Suzuki GSX-R1000 K9.

Wyniki II wyścigu:(punktowane pozycje)
1. Michel Fabrizio – ITA – Ducati Xerox 1198R 38mins 19.654secs 22 okr.
2. Noriyuki Haga – JPN – Ducati Xerox 1198R +1.195s
3. Jonathan Rea – GBR – HANNspree Ten Kate Honda CBR1000 +1.494s
4. Shane Byrne – GBR – Sterilgarda Ducati 1098R +5.553s
5. Ben Spies – USA – Yamaha WSB YZF R1 +5.842s
6. Max Biaggi – ITA – Aprilia Racing RSV-4 +7.374s
7. Leon Camier – GBR – Aprilia Racing RSV-4 +9.658s
8. Jakub Smrz – CZE – Guandalini Racing Ducati 1098R +10.434s
9. Troy Corser – AUS – BMW Motorrad S1000RR +17.010s
10. Sylvain Guintoli – FRA – Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 +24.509s
11. Yukio Kagayama – JPN – Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 +27.195s
12. Broc Parkes – AUS – Kawasaki SRT ZX-0R +34.825s
13. Matthieu Lagrive – FRA – Althea Honda CBR1000RR +35.135s
14. Luca Scassa – ITA – Team Pedercini Kawasaki ZX-10R +1min 01.842
15. David Checa – ESP – Yamaha France GMT 94 YZF R1 +1min 09.782s

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
124 zapytań w 1,161 sek