Home / WSBK / Haga wraca na prowadzenie w klasyfikacji!

Haga wraca na prowadzenie w klasyfikacji!

Choć w pierwszym biegu nieznacznie uległ Benowi Spiesowi, o tyle po drugim wyścigu na francuskim obiekcie Magny-Cours liderujący w klasyfikacji przez większą część sezonu – Noriyuki Haga powrócił na prowadzenie w „generalce”.

Po tym, Choć w pierwszym biegu nieznacznie uległ Benowi Spiesowi, o tyle po drugim wyścigu na francuskim obiekcie Magny-Cours liderujący w klasyfikacji przez większą część sezonu – Noriyuki Haga powrócił na prowadzenie w „generalce”.

Po tym, jak po pierwszych zmaganiach we Francji Japończyk spadł na drugie miejsce w tabeli, a jego strata do #19 wynosiła dwa punkty, w drugim biegu „NitroNori” nie oglądał się już za siebie. W przeciwieństwie do pierwszego wyścigu, w drugim popisał się on bardzo dobrym startem z piątego pola i to on zakończył pierwsze okrążenie na pozycji lidera. Zdobywca dziesiątego Superpole w sezonie — Ben nie był w stanie nawiązać walki z czołówką. Amerykanin, który w przyszłym roku startować będzie w klasie MotoGP w zespole Monster Yamaha Tech3, ostatecznie linię mety przeciął ponad osiemnaście sekund za #41.

Podczas gdy w pierwszym biegu Nori stracił szansę na walkę o zwycięstwo przez błąd popełniony już na starcie, w drugim nie miał już kłopotów. Jeszcze przed pierwszym łukiem wyprzedził Spiesa, ale wszedł w niego na drugim miejscu. Przed nim bowiem znalazł się Max Biaggi, ale wiedząc jak ciężko było wyprzedzić Włocha w pierwszym wyścigu, tym razem #41 nie tracił czasu i pokonał #3 w zakręcie 180. I choć „The Ben” próbował pozostać za tą dwójką, jeszcze na pierwszym kółku skutecznie zaatakował go Jonathan Rea.

Pomimo straty prowadzenia, Rzymianin zaatakował Hagę w zakręcie Adelaide na piątym okrążeniu. Japończyk jednak nie przejął się tą próbą i po chwili znów wrócił na pozycję lidera. Dwa okrążenia później Max znów spróbował wyprzedzić zawodnika Xerox Ducati w tym samym zakręcie, ale zamiast tego zaliczył uślizg i spadł na trzecie miejsce, za #65. Irlandczyk szybko chciał wyprzedzić Noriyuki’ego i próbował atakować na wyjściu z łuku Estoril, jednak na dohamowaniu to #41 okazał się lepszy. Od tego momentu różnice pomiędzy czołową trójką to rosły, to malały. Biaggim szukał miejsca do zaatakowania Jonathana i udało mu się to w zakręcie Lycee. Włoch mocno opóźnił hamowanie i wyszedł na drugie miejsce, przez co Rea pojechał za szeroko i wyjechał nieco poza tor. Pomimo, że wówczas „Mad Max” miał już wolną drogę by dojechać do Hagi, to ten jednak kontrolował wyścig i linię mety minął z przewagą nieco ponad sekundy nad zawodnikiem Aprilii. Podium dopełnił z kolei Rea, który tym samym zrekompensował sobie niepowodzenie w pierwszym biegu.

Spies w międzyczasie ciężko pracował na czwarte miejsce, jednak wyraźnie miał problem, który jak się później okazało — dotyczył opon. Na początku jego strata do czołówki nie była aż tak duża, jednak później zaczął on systematycznie tracić. I choć przez to traci on w klasyfikacji dziesięć punktów do Hagi, to jednak sprawa tytułu wciąż jest jak najbardziej otwarta. Przyjmijmy, że za trzy tygodnie oba biegi wygra Ben, a dwukrotonie na drugim miejscu przyjedzie Noriyuki. Wówczas Amerykanin i Japończyk zrównaliby się punktami, ale to przypuszczalnie #19 miałby czternaście triumfów, przy ośmiu zwycięstwach #41. Tytuł przypadłby więc Spiesowi.

Czołową piątkę dopełnił z kolei Leon Haslam, który w końcówce miał ogromną ochotę na dogonienie i wyprzedzenie 25’latka z Memphis. Szósta lokata przypadła Yukio Kagayamie, dla którego jest to najlepszy finisz od czasu rundy na włoskim torze Monza. Po długiej bitwie z Shanem Byrnem Japończyk ostatecznie wywalczył dziesięć punktów, wygrywając z Brytyjczykiem o zaledwie 0.054sek! Ósme miejsce przypadło zespołowemu koledze #71 – Karlowi Muggeridge’owi. Dla Australijczyka jest to najlepsza wywalczona lokata od zeszłorocznej rundy na torze Miller Motorsports Park.

Na pewnej dziewiątej pozycji jechał Leon Camier, jednak drugi raz w swym debiucie młody Brytyjczyk miał problemy. Podobnie jak w pierwszym wyścigu, tak i w drugim jego Aprilia odmówiła posłuszeństwa. Dzięki temu siedem punktów zainkasował Carlos Checa. Czołową dziesiątkę dopełnił z kolei Troy Corser. Jego zespołowy kolega z ekipy BMW — Ruben Xaus był dwunasty. Pomiędzy tą dwójką do mety dojechał inny Hiszpan – Fonsi Nieto. Dopiero na trzynastej pozycji drugi wyścig zakończył Michel Fabrizio. Wszystko to za sprawą wywrotki, jaką Włoch zaliczył już na czwartym okrążeniu w zakręcie Adelaide, kiedy to próbował wyprzedzić Byrne’a. Dla przypomnienia warto dodać, że w pierwszym biegu Włoch dojechał na metę czwarty.

Zwycięstwo Hagi, który właściwie prowadził od samego startu do mety, oznaczało dziś jeszcze jedną rzecz. Dzięki temu triumfowi Ducati na jedną rundę do końca sezonu zdobyło, szesnasty już w historii, tytuł mistrzowski wśród konstruktorów.

Wyniki II wyścigu: (punktowane pozycje):
1. Noriyuki Haga JPN Ducati Xerox 1198R 38’00.282s 23 okrążenia
2. Max Biaggi ITA Aprilia Racing RSV-4 +1.480s
3. Jonathan Rea GBR HANNspree Ten Kate Honda CBR1000 +6.024s
4. Ben Spies USA Yamaha WSB YZF R1 +18.135s
5. Leon Haslam GBR Stiggy Motorsport Honda CBR1000RR +21.236s
6. Yukio Kagayama JPN Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 +23.647s
7. Shane Byrne GBR Sterilgarda Ducati 1098R +23.701s
8. Karl Muggeridge AUS Alstare Suzuki GSX-R 1000K9 +24.838s
9. Carlos Checa ESP HANNspree Ten Kate Honda CBR1000RR +31.455s
10. Troy Corser AUS BMW Motorrad S1000RR +32.507s
11. Fonsi Nieto ESP DFX Corse Ducati 1098R +37.594s
12. Ruben Xaus ESP BMW Motorrad S1000RR +44.727s
13. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1198R +49.782s
14. Matteo Baiocco ITA Guandalini Racing Ducati 1098R +50.345s
15. Broc Parkes AUS Kawasaki SRT ZX-0R +56.209s

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,151 sek