Home / WSBK / Kierowcy WSBK powalczą o punkty na torze Imola

Kierowcy WSBK powalczą o punkty na torze Imola

Przed nami siódma runda sezonu Word Superbike Championship. Jak dotąd, chyba nikt nie może narzekać na brak emocji i na pewno nie zabraknie ich podczas niedzielnych wyścigów na torze Imola. Jednak jak będzie wyglądał skład kierowców którzy wejdą na podium?

Od debiutu jaki miał miejsce w 2001 roku, zawodnicy klasy Superbike rywalizowali na tym torze dotąd 19 razy. Stało się tak dlatego, że w 2005 roku jeden z wyścigów został odwołany ze względu na warunki atmosferyczne, a w 2007 ten obiekt nie znalazł się w ogóle w kalendarzu mistrzostw. Jak do tej pory, największą ilością zwycięstw może poszczycić się Ducati, które triumfowało tu aż 13 razy. Zawodnicy dosiadający Hondy zwyciężali tu 5 razy a jedyne zwycięstwo dla Aprilii wywalczył w 2001 roku francuski zawodnik Regis Laconi. Natomiast jeśli chodzi o zawodników, którzy na tym torze odnieśli najwięcej zwycięstw, to liderem jest tu Carlos Checa. Po zeszłorocznym dublecie, ma on na swoim koncie aż pięć zwycięstw, a trzykrotnie triumfował tu Regis Laconi  i Ruben Xaus. Jedynym włoskim zawodnikiem, który wywalczył na tym torze pierwsze miejsce był Michel Fabrizio. Dokonał tej sztuki w 2009 roku będąc kierowcą Ducati.

Czy i w tym roku „El Torro” będzie mógł cieszyć się ze zdobycia pierwszego miejsca – tego nie wiadomo. Chyba większe szanse na to ma ubiegłoroczny zdobywca drugiego miejsca, a zarazem wicelider klasyfikacji generalnej – Tom Sykes. Jego wciąż rosnąca dyspozycja, daje mu na to bardzo duże szanse. Jednak nie można zapomnieć o zawodnikach BMW – a szczególnie o Marco Melandrim, dla którego jest to domowa runda. Nie do końca udany początek sezonu, będzie zapewne dla niego dodatkowym bodźcem, aby przed własną publicznością pokazać pełnię swojego kunsztu i walczyć o miejsca na podium.

Nie możemy również zapomnieć o dwójce kierowców ApriliiEugene Lavertym i Sylvainie Guintoli. Aprilia RSV4 jest – podobnie jak to miało miejsce i w ubiegłym sezonie – bardzo szybka, a obydwaj kierowcy fabrycznego zespołu wiedzą jak z niej skorzystać. Zarówno #58 jak i #50, na pewno ze wszech miar będą starali się wygrać wyścig, aby odeprzeć atak czołowego kierowcy Kawasaki Racing Team, którego strata do lidera klasyfikacji generalnej wynosi 28 punktów.

Ubiegłoroczny wyścig, bardzo dobrze może wspominać również Leon Hasam, ponieważ dwukrotnie stawał on na najniższym stopniu podium. Jednak tegoroczny sezon – zarówno ze względu na zmianę motocykla z BMW na Hondę jak i kontuzje, nie może zaliczyć do udanych. Być może zła passa odwróci się od niego właśnie na tym torze. Możliwości zapewne są, ponieważ przed rokiem, Jonathan Rea w drugim wyścigu zajął tu piątą pozycję. Daje to pewne nadzieje, że i w tym roku kierowcy zespołu PATA Honda będą liczyć się w walce o czołowe lokaty.

Jednak czy któryś z wymienionych kierowców będzie cieszył się z końcowego triumfu, czy też któryś z pozostałych zawodników okaże się „czarnym koniem” zawodów, okaże się już niebawem – bo w niedzielę 30 czerwca.

AUTOR: migal

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
146 zapytań w 1,471 sek