Home / WSBK / Misano – zapowiedź

Misano – zapowiedź

Położenie toru tuż nad Riwierą Adriatycką, a także pewna, słoneczna pogoda dają tej rundzie doskonały klimat. Kibicie uwielbiają ten tor, który od roku 1991 tylko raz nie znajdował się w kalendarzu mistrzostw świata klasy Superbike. Można więc śmiało poPołożenie toru tuż nad Riwierą Adriatycką, a także pewna, słoneczna pogoda dają tej rundzie doskonały klimat. Kibicie uwielbiają ten tor, który od roku 1991 tylko raz nie znajdował się w kalendarzu mistrzostw świata klasy Superbike. Można więc śmiało powiedzieć, że to klasyk w iście włoskim stylu, zwłaszcza w roku kiedy mistrzostwa obchodzą swoje dwudzieste urodziny. Misano ostatnio przechodziło gruntowną renowację i co najważniejsze tor jazdy będzie odbywał się w przeciwnym kierunku niż miało to miejsce dotychczas. Większość czołowych zespołów testowała niedawno swój sprzęt w San Marino i opinie wygłaszane przez zawodników są dosyć podzielone, wielu kierowców narzeka na nierówności nawierzchni, ale jak wiadomo warunki dla wszystkich są jednakowe.

PO ZALANYM SILVERSTONE PRZYCHODZI SŁONECZNE MISANO. James Toseland(Hannspree Ten Kate Honda) nadal prowadzi w walce o supremację w sezonie 2007, jednak ostatni słaby występ i zaledwie ósma lokata w jedynym wyścigu na torze Silverstone mocno naruszyły pozycję Brytyjczyka. Walka na torze zapowiada się jeszcze ciekawiej niż miało to miejsce dotychczas. Noriyuki Haga(Yamaha Motor Italia) traci zaledwie 23 punkty do Toselanda. Niezwykle równa, jak na tego zawodnika, jazda pozwala mu na półmetku mistrzostw być jednym z faworytów do tytułu mistrza świata. Jest jednak jeszcze co najmniej dwóch zawodników, którzy powinni liczyć się w starciach na szczycie. Mowa oczywiście o Maxie Biaggi(Alstare Suzuki Corona Extra) i Troyu Baylissie(Ducati Xerox). Trzynastopunktowa strata Maxa do poprzedzającego go Hagi nie pozwala spać spokojnie Japończykowi. Australijczyk znów jak mało kto w klasie Superbike potrafi wygrywać wyścigi, co więcej dublety w jego wykonaniu to nic nadzwyczajnego.

CORSER ZDETERMINOWANY DO DOBREGO WYNIKU. Troy Corser(Yamaha Motor Italia) podobnie jak Haga czy Bayliss testowali już nowy tor Misano co powinno im pomóc w doborze odpowiednich ustawień na weekendową rozgrywkę. Pomimo, że Corser mocno narzekał na nową nawierzchnię toru w San Marino liczy na dobry występ lub przynajmniej zmniejszenie straty do poprzedzającego go w tabeli rodaka i imiennika, Baylissa. Lorenzo Lanzi(Ducati Xerox) celuje w swoje drugie podium w tym sezonie i podobnie jak jak jego najbliższy rywal Ruben Xaus(Sterilgarda Ducati) poznali już wcześniej nowy „lejałt” toru Misano.

ROLFO LICZY NA KOLEJNY DOBRY WYSTĘP PRZED “DOMOWĄ” RUNDĄ. Robbiego Rolfo(Hannspree Ten Kate Honda) już przynajmniej raz tym sezonie ominęło podium zupełnie nie z jego winy. Było to na torze Monza, kiedy to problemy techniczne wyeliminowały go z walki na ostatnim okrążeniu. Włoch ma nadzieję, że pech już go ominął i liczy na solidny występ przed włoską publicznością. Najwyżej sklasyfikowanym prywatnym kierowcą jest Max Neukirchner, który wie jak to jest stanąć na podium, czynił to w sezonie 2005, jednak w ostatnimi czasy pomimo dobrych rezultatów nie może się przebić na czoło stawki. Może przeszkadza w tym dosiadany zeszłoroczny jeszcze model Suzuki.

LACONI WRACA DO PIERWSZEJ DZIESIĄTKI. Zarówno Regis Laconi jak i Fonsi Nieto(PSG-1 Kawasaki Corse) nie mogą uznać dotychczasowego sezonu za zbyt udanego. Najwyższe miejsce jakie obu kierowcą udało się osiągnąć to pozycja numer pięć. Wynik takowy uzyskany na torze Silverstone pozwolił wskoczyć francuzowi do pierwszej dziesiątki klasyfikacji mistrzostw. Problemy w tym sezonie nie omijają także drugiego kierowcę zespołu Alstare Corona Suzuki Extra, Yukio Kagayamę. Liczne kontuzje i wypadki uniemożliwiają rozwinięcie skrzydeł temu sympatycznemu Japończykowi, który już w zeszłym sezonie pokazał, że wygrywać wyścigi potrafi na każdym terenie. Zerowy dorobek w liczbie podium na półmetku mistrzostw musi stawiać Yukio w dosyć niekomfortowej sytuacji.

SUPERSPORT — SOFUOGLU WRACA NA TOR. Wschodząca gwiazda świata motocyklowego, Turek Kenan Sofuoglu(Hannspree Ten Kate Honda) po nieudanej, brytyjskiej rundzie zamierza powrócić na wcześniej obraną ścieżkę zwycięstw. Pomimo zerowego dorobku podczas ostatniej rundy, Kenan utrzymuje 45’o punktową przewagę nad drugim w klasyfikacji Fabienem Foretem(Team Gil Motor sport). Katsuaki Fujiwara(Althea Honda) stara się wymazać z pamięci sezon 2006. Równa jazda pozwala mu jak dotychczas okupować trzecie miejsce w tabeli. Ulubieniec publiczności, Robin Harms(Stiggy Motosport Honda) przeplata dobre występy fatalnymi i jedynie brak stałej, równej jazdy nie pozwala mu się wdrapać na wyższe niż czwarte miejsce w klasyfikacji mistrzostw. Na torze w San Marino nie zobaczymy Włocha Gianluce Nanneliego(Caracchi Ducati S.C. 749R), podobnie jak od dłuższego czasu kontuzjowanego Kevina Curtaina(Yamaha WSS Racing). W trakcie poszukiwania swojego pierwszego zwycięstwa są nadal tacy starzy wyjadacze jak Sebastien Charpentier(Hannspree Ten Kate Honda) oraz Broc Parkes( Yamaha WSS Racine).

PRZED RUNDĄ W BRNIE SPORO TESTOWANIA. Dwie sesje testowe, na torze w Brnie oraz na nowej w tym roku Vallelundze, przerwią tradycyjną letnią przerwę w ściganiu. Pod koniec lipca jednak całą czołówka powróci na tor pod Brnem i rozpocznie na dobre drugą połowę cyklu mistrzostw.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
133 zapytań w 1,137 sek