Dyrektor wykonawczy Ducati Claudio Domenicali skrytykował zawodników Kawasaki po ostatniej rundzie sezonu na torze Losail. Mimo fenomenalnej formy w ostatnich wyścigach i sześciu kolejnych zwycięstwach, Chaz Davies przegrał wicemistrzostwo z Tomem Sykesem. Nie doszłoby do tego, gdyby Brytyjczyka nie przepuścił na ostatnim okrążeniu Jonathan Rea.
Davies, aby być wicemistrzem, musiał wygrać wyścig przy maksymalnie trzeciej pozycji Sykesa. Pewny tytułu był już Jonathan Rea. Mistrz świata jechał trzeci, by w końcówce awansować na drugie miejsce, po wyprzedzeniu partnera z Kawasaki. Gdy jednak okazało się, że dogonienie lidera z Ducati jest niemożliwe, Rea zwolnił i przepuścił Sykesa, by Kawasaki zakończyło sezon dubletem w klasyfikacji kierowców. To pierwszy w historii taki wynik dla tej japońskiej marki.
Mimo rewelacyjnego weekendu dla Ducati (dwa triumfy Daviesa, a także wygrana Andrei Dovizioso w Malezji), Domenicali nie szczędził słów krytyki pod adresem rywali. „Chaz był o włos od drugiego miejsca w mistrzostwach, dzięki sześciu kolejnym zwycięstwom. Zabrakło mu zaledwie dwóch punktów, z powodu dyskusyjnego i po prostu niesportowego zachowania naszych rywali na ostatnich okrążeniach w niedzielę.” – powiedział.
Jonathan Rea przyznał, że zwolnił gdy zdał sobie sprawę, że nie wygra wyścigu. „Jechałem całym swoim sercem. Kiedy zobaczyłem, że nie da się odnieść zwycięstwa, zdecydowałem się wykonać pracę na rzecz zespołu i marki Kawasaki.” – powiedział Północnoirlandczyk. „To był bardzo dobry gest z drugiej strony garażu i coś, co bardzo doceniam.” – dodał Tom Sykes.