Paul Denning o szansach Suzuki

Właściciel stajni Crescent Suzuki, która wystartuje w pełnym sezonie 2012 w World Superbike jest pewien, że jego zawodnicy: Leon Camier i John Hopkins będą stawać na podium już w debiutanckim dla tego zespołu roku. Obaj motocykliści mają duże doświadczenie na arenie międzynarodowej. Na razie jednak Hopkins musi dojść do pełni sił po kontuzji.

John Hopkins jeździł już we wszystkich ważniejszych seriach międzynarodowych – stawał na podium w MotoGP oraz na arenach lokalnych – AMA i British Superbike. Leon Camier z kolei dobrze radził sobie w WSBK, gdzie Hopkins jak do tej pory jeździł nieco mniej – Amerykanin zanotował w sumie tylko siedem występów w sezonach 2009 i 2011.

"Sezon zapowiada się pasjonująco nawet po wycofaniu się Yamahy – mamy Suzuki, Hondę, Kawasaki, Ducati, BMW i Aprilię. Nieważne czy zespół jest prywatny czy fabryczny – wszyscy posiadają mocnych zawodników." – powiedział Denning, przy okazji komplementując cały cykl. "Kombinacja opon Pirelli i motocykli Superbike sprawia, że łatwiej uzyskać limit osiągów w porównaniu z MotoGP. Dzięki temu większa liczba zawodników może walczyć o najlepsze pozycje. Mówię to mając oczywiście na uwadze respekt dla wszystkich zawodników WSBK – ale specyfikacja motocykli Superbike generalnie umożliwia bliższe ściganie. Świetne dla fanów jest to, że z tygodnia na tydzień o podium walczą inni motocykliści. To w WSBK zawodnik robi różnicę. My chcemy być pośród tych, którzy powalczą o tytuł."

Ze stanem zdrowia Johna Hopkinsa nie było ostatnio najlepiej – Amerykanin podczas sezonu złamał palec i postępy w gojeniu okazały się zaskakująco nikłe. Jeszcze niedawno były zawodnik MotoGP musiał przyjmować silne leki. "John wiele przeszedł w zeszłym roku – mały uraz zamienił się w prawdziwy koszmar. Po miesiącu brania ekstremalnie mocnych antybiotyków dopiero co zaczął właściwy trening. Ale jego poziom przygotowania fizycznego będzie dobry, nie mam o to obaw. Ale nie wiem, czy na Phillip Island będzie przygotowany w 100 procentach. Leon za to zaadaptuje się łatwo. Motocykl mu odpowiada, poznał już zespół i zaufał mu. Testy w Portimao były trudne, ale na koniec Leon nie był tak daleko z tyłu. Czy będziemy liczyć się w walce o miejsca na podium? Tak!" – zakończył Paul Denning.