Zespół Kawasaki Racing Team odbył testy, podczas których skupili się na przetestowaniu a zarazem przystosowaniu się do przepisów, które obowiązywać będą w sezonie 2013. Podczas dwóch dni spędzonych w Walencji, obydwaj kierowcy – pomimo częściowo niesprzyjających warunków pogodowych, przejechali po 130 okrążeń toru.
Podczas pierwszego dnia, tor był suchy, jednak już w połowie kolejnego spadł deszcz. Dlatego też zespół postanowił – po części ze względu na fakt, że obiekt imienia Ricardo Tormo nie ma w kalendarzu WSBK, że nie ma sensu kontynuować testów na mokrej nawierzchni.
Pomimo tego, zarówno zespół jak i kierowcy byli bardzo zadowoleni z odbytych testów, ponieważ byli w stanie uzyskać czasy szybsze od tych uzyskanych podczas zeszłorocznych testów. I tak, Tom Sykes opuszcza Walencję z rezultatem na poziomie 1m32.8 sekundy (czas ostatnich testów na tym torze to 1m33.1 sek.), a jego zespołowy kolega – Loris Baz, swój najlepszy czas zamknął w 1m33,4 sekundy. Jednakże obydwaj kierowcy są zdania, że gdyby nie deszcz, to ich czasy okrążeń mogłyby być lepsze o około 0,5 sekundy, co może być bardzo obiecujące w kontekście przyszłorocznych zmagań.
„Szczerze mówiąc, czasy okrążeń przychodziły bardzo spokojnie i mieliśmy przyzwoite tempo pierwszego dnia.” – rozpoczął #66. „Drugiego dnia korzystaliśmy tylko z jednego rodzaju opon i na 15-stym okrążeniu uzyskałem swój najlepszy czas, ale później spadł deszcz i musieliśmy przedwcześnie zakończyć testy.” – powiedział Wicemistrz Świata.
„Zebraliśmy kilka cennych informacji, które pozwolą rozwinąć prace nad naszym Ninja ZX-10R. Przyczepność nowego asfaltu na torze w Walencji była dobra i jeździliśmy trochę płynniej niż ostatnio. Ale dzieliliśmy tor z kilkoma mniejszymi motocyklami, które miały trochę inną linię przejazdu, więc w niektórych zakrętach nie było odpowiedniej przyczepności.” – powiedział Brytyjczyk i kontynuował „Poznałem już 17 calowe opony i czuję się na nich komfortowo. Jak dla mnie i Kawasaki, pracowały one tutaj szybko i przewidywalnie. Ogólnie jestem zadowolony z tego co tu zrobiliśmy.” – zakończył swoją wypowiedź.
„Testy przeszły całkiem dobrze, bardzo pozytywnie, więc szkoda, że drugiego dnia po południu zaczął padać deszcz, bo mieliśmy jeszcze kilka rzeczy do sprawdzenia” – rozpoczął drugi z kierowców Kawasaki Racing Team Loris Baz.
„Myślę, że mógłbym pojechać jeszcze około 0.5 sekundy szybciej. Już od pierwszego dnia miałem dobre tempo i jestem szczęśliwy, że rozwój motocykla poszedł w dobrym kierunku, więc wszystko układa się pozytywnie.” – powiedział Loris Baz.
No to ładnie :) Rok temu w kwalifikacjach MotoGP drugi Dani Pedrosa miał czas 1:32,875 !!! A tu superbike robi spokojnie czasy jak prototyp Hondy !!! ładne jaja
co by nie gadać to kawasaki znalazło równowagę i wie czego chce i działają
Brawo KAWA Brawo